Panda Wielka - gatunek zagrożony wyginięciem

 

Panda wielka (Ailuropoda melanoleuca) od bardzo wielu lat jest symbolem światowej walki o ochronę przyrody. Ze względu na rzadkość występowania jej wizerunek został wykorzystany jako logo Światowego Funduszu dla Przyrody (WWF) i obecnie jest kojarzona z wszelakimi działaniami zapobiegającymi nadmiernej eksploatacji zasobów naturalnych. Po raz pierwszy z pandą wielką zetknięto się na Zachodzie w 1869 roku, kiedy to francuski jezuita Armand David, już wtedy zasłużony odkrywca wielu zwierząt i roślin azjatyckich, przebywając w miejscowości Czen-lou w Syczuanie, u właściciela rozległych dóbr ziemskich pana Li, zwrócił uwagę na dużą skórę pokrytą puszystym futrem, przypominającym niedźwiedzie. Badacz od początku podejrzewał, że nie chodzi o niedźwiedzia polarnego, ale nie miał na to żadnych dowodów. Zwierzę, nazywane pei-hsiungiem, było powszechnie znane i często spotykane w górzystej krainie Hsifan, na pograniczu Chin i Tybetu, zoolog poprosił, więc jednego z myśliwych o dostarczenie mu młodego osobnika. Po przywiezieniu skór i szkieletu do Muzeum Przyrodniczego w Paryżu uznano, że różnią się one od pozostałych siedmiu gatunków niedźwiedzi wchodzących w skład rodziny niedźwiedziowatych (Ursidae). Ogromne zaciekawienie nowym gatunkiem spowodowało, że podjęto kilka ekspedycji poszukiwawczych do Tybetu, które niestety zakończyły się fiaskiem. Nie spotkawszy pandy wielkiej przez 47 lat, zaczęto już uważać gatunek za wymarły, do czasu, gdy niemiecki zoolog Hugo Weigold, natknął się na pojedynczego osobnika w krainie Wassu. To ponowne odkrycie okazało się fatalne w skutkach dla późniejszej egzystencji tego ssaka. Pogoń za sensacją, żądza trofeów myśliwskich oraz chęć zdobycia materiałów porównawczych dla anatomów i systematyków przyczyniły się do stopniowego zanikania gatunku.

 

Panda wielka żyje w górskich lasach bambusowych w południowo-zachodnich Chinach, w prowincjach Sichuan, Shaanxi i Gansu, na wysokości od 1800 do 3500 m n.p.m. Jako przedstawiciel rodziny niedźwiedziowatych, różni się od swoich najbliższych krewnych tym, że jest wyłącznie roślinożerna. Aby zaspokoić swoje zapotrzebowanie energetyczne zużywa około 38 kilogramów paszy na dobę, co powoduje, że większość czasu musi poświęcić na żerowanie. Jest zagrożona wyginięciem, ponieważ żywi się tylko jednym gatunkiem bambusa. Potrzebuje, więc odpowiednio dużego terytorium zapewniającego jej dostęp do wystarczającej ilości pożywienia, które może zdobywać wyłącznie w lasach bambusowych. Specyficzne trudności w przetrwaniu tego gatunku łagodzi brak naturalnych wrogów. Żyjące w tym samym otoczeniu duże drapieżniki, takie jak: lampart, niedźwiedź himalajski, wilk czy irbis, polujące na roślinożerców tych rozmiarów, przezornie omijają pandę wielką. Niespotykanie mocne uzębienie tych zwierząt, które jest też wykorzystywane do obrony przed wrogiem, pozwala na swobodne rozgryzanie nawet całkiem zdrewniałych pędów bambusa i łodyg o średnicy kilkunastu centymetrów.

Mimo idealnych warunków ochrony i wszechstronnej pomocy w rezerwatach pogłowie pand wielkich ciągle maleje. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest niska rozrodczość tych zwierząt. Nie łączą się one w trwałe pary i nawet w okresie godowym mogą wykazywać względem siebie agresję. Coroczna ruja samic trwa tylko 3 dni i wcale nie musi wówczas dojść do kopulacji. Uważa się, że pandy należą do jednych z najbardziej opieszałych kochanków w całym świecie zwierząt.

Zwierzęta te raczej nie szukają ze sobą kontaktu, a w razie konfrontacji schodzą sobie z drogi. Są prawie nieme, co dobrze koreluje z brakiem innych sygnałów, które mogłyby powiadamiać o ich samopoczuciu. Wyjątkiem są popiskiwania oseska i odgłosy związane z dobieraniem się par. W czasie godów samica zaczyna pobekiwać w sposób zbliżony do owcy oraz biegać tyłem, uporczywie potrząsając głową. Z kolei samiec wspiąwszy się na wcześniej upatrzone drzewo, głośno wyje. Te wzajemne nawoływania nie gwarantują jednak, że przy spotkaniu osobniki przypadną sobie do gustu. Według opinii doktor Devry G. Kleiman z Ogrodu Zoologicznego w Waszyngtonie, aby gody przebiegły pomyślnie, partnerzy muszą znać się przez dłuższy czas i wzajemnie rozumieć. Jednak im bardziej zagorzałym samotnikiem zwierzę jest przez cały rok, tym trudniej przychodzi mu towarzystwo przyszłego towarzysza. Krótko przed porodem samica wybiera stosowne miejsce na gniazdo, najczęściej w dziupli wyścielonej liśćmi bambusa i posypanej dokładnie przeżutym próchnem. W miocie rodzi się zazwyczaj jedno lub dwoje młodych, które ważą zaledwie 75-150 g. Sam poród jest ciężki i zawsze wiąże się w ryzykiem utraty życia przez samicę. Panda przyjmuje tylko jedno dziecko, drugiemu pozwalając zginąć. Wybrańcem opiekuje się jednak z nadzwyczajną czułością i pedanterią. Nie wypuszcza go z ramion i karmi kilkanaście razy dziennie. Dopiero po miesiącu umieszcza dziecko w gnieździe. Trudno uzasadnić to specyficzne postępowanie macierzyńskie pandy wielkiej. Porzucenie „nadliczbowych” dzieci nie wiąże się w tym przypadku z żadną z przyczyn występujących u innych zwierząt, takich jak: niedostatek pokarmu, liczba sutek czy rezygnacja z chorych, nie rokujących życia noworodków.

Ciągle nie ustają kontrowersje wokół pochodzenia pandy wielkiej i zakwalifikowania jej do odpowiedniej rodziny. Według odkrywcy tego ssaka, Armanda Davida, bez wątpienia była ona niedźwiedziem. Autor oficjalnego opisu, Henri Milne-Edwards miał już pewne wątpliwości, chociaż w swojej publikacji z 1872 roku skłaniał się jeszcze ku tej pierwszej wersji. W 1901 roku panda wielka została umieszczona w rodzinie szopowatych, do której należała też panda mała. Doświadczenia naukowe nad anatomią tego ssaka przeprowadzone w 1964 roku potwierdziły, że pomimo znacznego podobieństwa narządów rozrodczych pandy i szopa, zwierzę to ma wystarczającą liczbę cech kwalifikujących je do rodziny niedźwiedziowatych. Badania molekularne, które miały miejsce w 1985 roku potwierdziły tą wersję, chociaż w niektórych kręgach nie została ona do końca zaakceptowana.

Niezwykle szybki rozwój i modernizacja gospodarki Chin w ciągu ostatnich 20 lat zostały uznane za wielki sukces korzystny dla ludności tego kraju. Jeśli jednak rozwój ekonomiczny nadal będzie postępował w takim tempie, zasoby naturalne tego kraju okażą się niewystarczające, a środowisko zdegradowane przez zniszczenia i nadmierną eksploatację. Zatem pilnym wyzwaniem współczesnych Chin jest zrównoważenie rozwoju i zapewnienie niezbędnej ochrony zasobów przyrodniczych. Górzysty obszar Minshan jest miejscem występowania najbardziej stabilnej populacji pandy wielkiej. Druga zbiorowość, licząca około 500 osobników, zasiedla góry Quinling. WWF jest pierwszą organizacją zajmującą się ochroną przyrody, którą rząd Chin poprosił o pomoc w przygotowaniu programu ochrony tych zwierząt. Z obszaru, który jako pierwszy został objęty nadzorem w 1965 roku, wyodrębniono 33 rezerwaty oraz rozpoczęto realizację programu poprawy ich zasobami leśnymi. Aby zachęcić rolników do bardziej zróżnicowanej działalności gospodarczej i zapewnić im dochody, które na skutek zakazu wyrębu lasów na obszarach chronionych byłyby ograniczone, przeprowadzono rozległą akcję edukacyjną. Dotyczyła ona uprawy nowych odmian roślin leśnych, stosowania nowych technik hodowlanych, pszczelarstwa i ogrodnictwa. W celu ułatwienia zbytu towarów produkowanych na terenach chronionych zawarto umowy z wieloma przedsiębiorstwami handlowymi. Stworzono, więc odpowiedni mechanizm ekonomiczny, który oprócz wzrostu dochodów producentów rolnych, zmniejszał też presję na środowisko życia pandy. W regionach o największej liczebności tych zwierząt zachęca się lokalne społeczności do organizowania różnych form turystyki, np.: urządzania wycieczek trekkingowych i konnych. Z innych przyczyn wymierania tego gatunku wymienia się kłusownictwo (szczególnie dla futer, które osiągają astronomiczne ceny na czarnym rynku) oraz masowe obumieranie bambusów na rozległych przestrzeniach.

Dla ratowania pandy wielkiej utworzono na terenie Chin sieć rezerwatów, w których przebywa około 60 proc. tych zwierząt. Największy z nich – rezerwat Wolong pełni jednocześnie funkcję ośrodka badawczego, w którym prowadzi się hodowlę tych ssaków w niewoli. Obejmuje on górzysty biotop o powierzchni 2 tys. km2. W połowie lat osiemdziesiątych dawał on schronienie populacji złożonej z około 140 osobników, jednak dziesięć lat później zmalała ona o około 50 proc

W programie ratowania pand biorą udział także ogrody zoologiczne na całym świecie. W 1936 roku Chiny opuścił pierwszy przedstawiciel tego gatunku, który został wywieziony do Stanów Zjednoczonych. W latach 1936-1946 z kraju wyjechało następnych 14 zwierząt. Niestety w związku z masowym eksportem pand z terytorium Chin (do 1949 roku wywieziono ponad 770 egzemplarzy) podjęto decyzję o wprowadzeniu kontroli wywozów. Do 1983 roku wyeksportowano jeszcze 24 osobniki.

Poważną barierą w odbudowie tego gatunku są trudności reprodukcyjne zwierząt w niewoli. Bardzo ciężko jest bowiem zsynchronizować fizjologię samca i samicy w ograniczonych warunkach bytowania. W okresie 1963-1983 w Chinach na 51 narodzin, zalewie 19 osobnikom udało się przeżyć okres 2 miesięcy. Także sztuczne odchowanie młodych jest dość kłopotliwe, bowiem mleko pandy nie przypomina pokarmu żadnego innego ssaka. Wszystkie te czynniki sprawiają, że każde narodziny wzbudzają nie lada sensację. W ostatnich latach w niewoli urodziło się pięć pand wielkich:

 

  • Tai Shan, urodzona w 2005 roku w National Zoo w Waszyngtonie,
  • Su Lin, urodzona w 2005 roku w San Diego Zoo,
  • Mei Lan, urodzona w 2006 roku w Zoo Atlanta,
  • Fu Long, urodzony w 2007 roku w Tiergarten Schőnbrunn w Wiedniu,
  • Long Xin, urodzona w 2009 roku z Zoo San Diego.

 

Ponadto zakończony sukcesem program rozmnażania tych zwierząt w niewoli w rezerwacie Wolong zaowocował w 2006 roku wypuszczeniem na wolność pierwszej pandy urodzonej na tym terenie.

Kompleksowe badania przeprowadzone w 2004 roku określiły liczbę żyjących pand wielkich na 1600 osobników, czyli o 40 proc więcej niż przewidywała ostatnia diagnoza z lat osiemdziesiątych. Nie wiadomo jednak, czy ta zwiększona liczba zwierząt jest wynikiem rzeczywistego wzrostu liczby osobników, czy rezultatem ulepszonych i dokładniejszych metod badawczych, a także zwiększenia samego obszaru badawczego.

 

Oprac. Joanna Radziewicz

 

 

Literatura:

 

  1. Trepka, A.: Tajemnice zwierząt. Poznań : "Kurpisz", 2001.
  2. Ginący świat zwierząt. Warszawa : "Arkady", 2009.
  3. Parry, J.: Wielka księga dzikich zwierząt : oko w oko z niesamowitą przyrodą. Warszawa : Buchmann, 2008.
  4. http://atlas-zwierzat.pl/ssaki/panda-wielka.html.

 

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter