Uprawa i nawożenie roślin

Uprawa gleby i nawożenie przed założeniem sadu / Piotr Gościło

(Sad Nowoczesny 2013 nr 11, s.33-37)

Uprawa ziemi i nawożenie to istotne czynniki plonotwórcze. Decydują o przyjęciu się drzewek, ich prawidłowym wzroście i owocowaniu. Przed założeniem sadu, a także w trakcie jego użytkowania warto stosować produkty zawierające związki humusowe, które wpływają na polepszenie jakości gruntu. Wymagania glebowe roślin sadowniczych uprawianych na terenie naszego kraju są dość wysokie. Najlepiej sprawdzają się gleby o pH 5,6 – 6,8, żyzne, o odpowiednim poziomie wody gruntowej, przepuszczalne i zasobne w składniki pokarmowe. W razie potrzeby zaleca się przeprowadzenie zabiegu wapnowania, który nie tylko odkwasza glebę, ale także poprawia jej właściwości fizyczne, chemiczne i biologiczne.

Uprawa gleby obejmuje całokształt zabiegów agrotechnicznych zapewniających roślinom optymalne warunki wzrostu i rozwoju. Tylko gleby żyzne, zasobne w próchnicę, wilgotne i przepuszczalne zapewniają silny wzrost, dobrą kondycję i plonowanie drzewek. Teren pod sad należy wzbogacić w substancję organiczną, uregulować odczyn gleby, uzupełnić brakujące składniki pokarmowe oraz zlikwidować podeszwę płużną. Nie należy zakładać sadu w zastoiskach mrozowych, na terenach podtopionych i podmokłych. Najlepiej sprawdzają się grunty wcześniej nieużytkowane sadowniczo.

Przyczyną niepowodzenia upraw sadowniczych i słabego wzrostu drzew jest zmęczenie gleby, choroba replantacyjna i wyjałowienie gleb. Skutki zmęczenia można wyrównać poprzez usunięcie korzeni starych drzew, uprawę roślin fitosanitarnych i strukturotwórczych, eliminację pasożytniczych grzybów i bakterii, wprowadzenie do gleby kwasów humusowych i efektywnych mikroorganizmów, wzbogacenie gleby w próchnicę.

Założenie sadu często wymaga również przeprowadzenia prac melioracyjnych (odwodnienie i nawodnienie gruntów). Przygotowanie gleby jest łatwiejsze, gdy drzewka są sadzone po roku lub 2 latach od wykarczowania starego sadu. Wówczas w zespole uprawek można uwzględnić nawozy zielone. Nawozy organiczne i mineralne powinny być równomiernie rozłożone na całej powierzchni przeznaczonej pod plantację.

 

Oprac. Joanna Radziewicz

 

Z pługiem czy bez? / Adam Skórka

(Agrotechnika 2014 nr 1, s.47)

Uprawa płużna umożliwia dokładne pozbycie się resztek pożniwnych, kiełkujących chwastów i osypanych nasion, powoduje spulchnienie i napowietrzenie gleby oraz lepsze wyrównanie pola. Z drugiej strony jest to metoda dość czasochłonna i wymagająca pewnych nakładów materiałowych i finansowych. Ponadto orka niszczy strukturę gleby oraz jej warstwę ochronną, co z kolei zwiększa parowanie wody i prowadzi do jej przesuszenia. W wyniku tego zabiegu zmniejsza się również ilość organizmów glebowych.

Uprawa powierzchniowa (konserwująca) polega na pozostawianiu resztek pożniwnych na powierzchni i tylko częściowym wymieszaniu ich z glebą. Chroni to powierzchnię gleby przez zbyt intensywnym parowaniem, przyczynia się do powiększenia jej żyzności i aktywności biologicznej, a także zmniejsza straty azotu w okresie zimowym. Decydując się na wieloletnią uprawę tego samego gatunku należy pamiętać o wymianie materiału siewnego. Różnorodność odmianowa minimalizuje ryzyko występowania wielu chorób. Korzystając ze środków ochrony roślin warto wybierać produkty o różnych substancjach aktywnych, bowiem stosowanie jednego preparatu przez kilka lat może doprowadzić do wyhodowania odpornych patogenów i chwastów. Zaleca się również stosowanie międzyplonów w postaci roślin motylkowatych lub gorczycy. W pierwszych latach stosowania uproszczonej uprawy należy się liczyć z większym występowaniem chwastów.

Siew bezpośredni w ściernisko lub mulcz wymaga użycia specjalnego siewnika. Niesie za sobą większe zagrożenie związane z obniżką plonów oraz większe zużycie środków chemicznych do walki z chwastami. Brak jakiejkolwiek uprawy i pozostawianie resztek na powierzchni sprzyja zwiększeniu liczby gryzoni.

Stosowanie uproszczeń uprawowych zyskuje coraz więcej zwolenników. Przy większym zainteresowaniu rolników i wejściu w życie integrowanej produkcji rolniczej uprawa bezorkowa (głównie konserwująca) powinna obejmować coraz większy areał gruntów.

Oprac. Joanna Radziewicz

 

 

Rzepak – roślina z tradycją i przyszłością w rolnictwie polskim / Franciszek Kapusta

(Wieś Jutra 2013 nr 3, s.1-4)

Rzepak był uprawiany w Polsce od niepamiętnych czasów. Przed II wojną światową i po wojnie produkcja tego zboża, jak również powstałego na jego bazie oleju była tak wysoka, że Polska stała się jednym ze światowych liderów.

Obecnie pozycja rzepaku w rolnictwie i produkcji krajowej stale się umacnia, o czym świadczą następujące dane: większy udział rzepaku w strukturze zasiewów, makuchy i śruty są składnikami w produkcji pasz treściwych, nasiona są poszukiwane na rynku dla celów spożywczych i przetwórczych, a także wraz z przetworami stanowią ważną i systematycznie rosnącą pozycję w eksporcie rolno-spożywczym.

Z powodu wysokiej zawartości składników omega-3 olej rzepakowy powinien być stałym składnikiem naszej diety. Oprócz tego charakteryzuje się wysoką wartością użytkową, między innymi bardzo długo zachowuje świeżość, a także jest bardziej stabilny od innych olejów podczas smażenia w wysokiej temperaturze.

Z każdym rokiem coraz większa ilość tłuszczów roślinnych służy celom technicznym (do produkcji biopaliw, mydła, środków piorących, farb, lakierów i kosmetyków). W postaci emulsji wchodzą w skład środków ochrony roślin. Są również wykorzystywane w przemyśle farmaceutycznym, w obróbce metali, odlewnictwie, walcowaniu i hartowaniu blach i wielu innych dziedzinach. Słoma rzepakowa nadaje się na paszę i ściółkę. Może być przerabiana jako kompost, stosowana do wyrobu papieru, płyt budowlanych, izolacyjnych i meblowych.

Uprawa rzepaku zajmuje w naszym kraju ponad 97 procent areału roślin oleistych i w dalszym ciągu rośnie. Polski przemysł olejarski bazuje na rodzimej produkcji nasion oleistych, a uzupełnieniem są nasiona importowane.

Ze względu na wyższą wartość produkcyjną w Polsce dominuje uprawa rzepaku ozimego. W wyniku prac biochemicznych i genetycznych, od 1990 roku wprowadzono na rynek wiele odmian rzepaku podwójnie ulepszonego, charakteryzującego się niską zawartością szkodliwego kwasu erukowego. Śruta rzepakowa została pozbawiona toksycznych substancji i stała się cenioną przez hodowców pełnowartościową paszą.

Powszechny Spis Rolny z 2010 roku wykazał, że liczba gospodarstw zajmujących się produkcją tego zboża w porównaniu z 2002 rokiem wzrosła o 42,7 tys. Zmianom ulegały też plony roślin oleistych. W latach 1950-1955 wyniosły one 6,5 dt/ha, a w latach 2006-2010 już 26,3 dt/h, czyli były o 304,6 procent wyższe. W okresie 1950-2010 produkcja na 1 mieszkańca wzrosła z 5 kg do 56 kg, czyli o 1020 procent.

Dochodowość produkcji rzepaku ozimego liczona jako relacja dochodu rolniczego z 1 ha uprawy do wartości produkcji zwiększył się w latach 2011-2012 z 25,3 do 35,1 procent, a po uwzględnieniu dopłat bezpośrednich wzrosła odpowiednio z 48,9 do 53,1 procent. Poprawie ulega też opłacalność produkcji rzepaku ozimego względem pszenicy ozimej, chociaż nadal jest ona nieco niższa.

Dzięki wzrastającemu globalnemu zużyciu tłuszczów roślinnych i zwiększającemu się światowemu zapotrzebowaniu na nasiona roślin oleistych Polska może stać się znaczącym eksporterem tych nasion. Tym bardziej, że ich nadmiar jest wykorzystywany do produkcji olejów technicznych i biopaliw.

W zakresie surowców i produktów rzepaku Polska ma dodatni obrót handlowy, przy czym wartościowo wypracowana nadwyżka wykazuje tendencję malejącą. Pozytywnym zjawiskiem jest zmniejszająca się wielkość eksportu nasion na rzecz produktów przetworzonych: olejów, śruty i margaryny.

 

Oprac. Joanna Radziewicz

Kreacje rokitnika / Zygmunt S. Grzyb

(Hasło Ogrodnicze 2013 nr 12, s.56-57)

Rokitnik jest uważany za jedną z ważniejszych roślin XXI wieku. Obiecujące perspektywy jego uprawy towarowej wynikają ze stabilnego plonowania i niskich wymagań glebowych. Wyjątkowy skład chemiczny owoców daje możliwość ich zastosowania w przemyśle spożywczym, farmaceutycznym i kosmetycznym. Roślina może również pełnić funkcję ozdobną.

Rokitnik jest rośliną dwupienną i wiatropylną. Owoce mają zabarwienie od jasnożółtego do ciemnoczerwonego i mogą mieć kształt kulisty, owalny, cylindryczny lub jajowaty. Na świecie powstało ponad 150 odmian. Liderami w hodowli i selekcji tego gatunku są Rosja, Białoruś i Ukraina.

Wśród odmian znajdujących się w kolekcji Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach na uwagę zasługują:

  • Botaniczeskaja – odmiana wczesna, o podłużnych, żółtopomarańczowych owocach.
  • Nivelena – odmiana średnio wczesna, o owalnokulistych, żółtopomarańczowych owocach.
  • Podarek Sadu – odmiana średnio późna, o bardzo dużych, owalnych, ciemnopomarańczowych owocach.
  • Trofimowskaja – odmiana średnio późna, o podłużnych, pomarańczowych owocach.
  • Plamiennaja – odmiana dojrzewająca w trzeciej dekadzie sierpnia, o owalnych, czerwopomomarańczowych owocach.
  • Józef – odmiana średnio późna, o lekko wydłużonych, żółtych owocach.

Oprac. Joanna Radziewicz

 

Śliwa japońska / Ireneusz Sosna

(Działkowiec 2013 nr 12, s.41-42)

Owoce śliwy japońskiej cieszą się w naszym kraju coraz większą popularnością. Ich miąższ jest bardzo soczysty i smaczny, a skórka gruba i elastyczna. Charakteryzują się wysoką przydatnością pozbiorczą oraz dobrze znoszą transport. Dojrzewają nierównomiernie, co przy produkcji amatorskiej można uznać za zaletę, bowiem stopniowy zbór umożliwia lepsze zagospodarowanie plonów.

Ponieważ owoce śliwy japońskiej pochodzą przede wszystkim z importu, ich cena jest dużo wyższa, od tych uzyskanych od śliwy domowej. Jest to gatunek bardzo wrażliwy na warunki przyrodnicze, zwłaszcza niskie temperatury zimą i wiosną. Na skalę przemarznięć drzew największy wpływ mają występujące w naszym klimacie ocieplenia zimowe, na które śliwa jest bardzo wrażliwa. Ze względów termicznych najlepsze warunki do uprawy tego gatunku występują w zachodniej, a zwłaszcza w południowo-zachodniej części Polski.

W warunkach klimatycznych naszego kraju śliwa japońska kwitnie bardzo wcześnie, dlatego jej kwiaty, a nawet zawiązki często są niszczone przez wiosenne przymrozki. Jednak rzadko zdarza się tak, że uszkodzeniom ulegają wszystkie kwiaty lub zawiązki, a przerzedzone drzewka wydają wówczas owoce wyższej jakości.

Drzewka śliwy japońskiej rosną silnie, co może być dość problematyczne na nieco mniejszych działkach. Wśród odmian dostępnych na rynkach występują: Kometa, Najdiena, Shiro, Santa Rosa, Vanier. Wszystkie nadają się do uprawy amatorskiej, chociaż najbardziej polecane są Kometa, Vanier i Shiro.

 

Oprac. Joanna Radziewicz

 

Wilgotnościomierze słomy, siana i ziarna / Joanna Brzozowska

(Bydło 2013 nr 10, s.46-47)

Podczas przechowywania ziarna, siana i słomy kluczowe znaczenie ma zapewnienie odpowiedniej wilgotności. Jej pomiar może być utrudniony przez działanie czynników takich jak: skład chemiczny badanych próbek, zawartość elektrolitów, temperatura suszonych materiałów, stan mechaniczny, barwa, zanieczyszczenia, obecność pyłów oraz przestrzenne rozmieszczenie wody w badanym materiale.

Urządzenia do pomiaru powinny być odporne na długotrwałe przebywanie w powietrzu i wysokie temperatury. Układ powinien działać przez wiele miesięcy bez konieczności ciągłego obsługiwania go, przesyłać informacje na temat wilgotności do innych elementów układu sterowania, a także charakteryzować się dość przystępną ceną.

Wyróżnia się wiele metod mierzenia wilgotności w ciałach stałych, jednak w warunkach przemysłowych wykorzystywane są najczęściej metody elektryczne, które niestety charakteryzują się dość dużą niedokładnością. Wraz z postępem technologicznym możliwe jest zwiększenie ich dokładności poprzez wzrost dynamiki w trakcie penetrowania badanych materiałów przez sygnały eklektyczne.

Drugim rodzajem urządzeń są wilgotnościomierze wykorzystujące metody radiometryczne, które nie do końca sprawdzają się w warunkach, gdzie występuje duże zapylenie. Dodatkowo cena zakupu tego typu czujników jest dość wysoka.

Aktualnie na rynku dostępnych jest wiele typów urządzeń przeznaczonych do pomiaru wilgotności słomy, siana i ziarna. Zakres pomiarowy wilgotnościomierzy słomy wynosi od 10 do 30 procent wilgotności w przypadku aparatów działających na zasadzie pomiaru rezystancji próbki oraz od 8 do 50 procent w przypadku czujników, których elektrody wsunięte w badany materiał na zasadzie rezystancji obliczają wilgotność badanej próbki.

 

Oprac. Joanna Radziewicz

 

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter