Eksport wieprzowiny - kolejne problemy na trasie wschód europa

W związku z wykryciem na Litwie przypadków afrykańskiego pomoru świń litewski rząd 29 stycznia 2014 r. ogłosił sytuację nadzwyczajną w sześciu rejonach kraju na południowym wschodzie, m.in. w rejonach graniczących z Polską: łoździejskim i olickim. W tym samym czasie Rosja poinformowała, że wstrzymuje import wieprzowiny z całej Unii Europejskiej.

Według Inspekcji Weterynaryjnej - w Polsce przypadki choroby nie wystąpiły. Jednak litewska służba weterynaryjna zapowiedziała powzięcie stosownych środków ostrożności w rejonach, gdzie ogłoszono sytuację nadzwyczajną m.in. wzmożoną obserwację świń, zakaz wywozu trzody, a także wyrobów z mięsa wieprzowego.

Niebezpieczny dla trzody chlewnej wirus został wykryty 24 stycznia u padłych dzików na pograniczu białoruskim, na terenie rejonu solecznickiego i orańskiego. Wkrótce Rosja, Białoruś, Ukraina i Łotwa wstrzymały import wieprzowiny z Litwy. A następnie Rosja poinformowała o wstrzymaniu importu wieprzowiny z całej UE.

AFRYKAŃSKI POMÓR ŚWIŃ nie jest groźny dla ludzi, ale przynosi duże straty materialne. Choroba ta przenoszona jest przez dziki, które coraz częściej przychodzą do zabudowań w poszukiwaniu pożywienia. Wirus afrykańskiego pomoru świń jest odporny na wysoką temperaturę, procesy gnilne, wędzenie, krótkotrwałe gotowanie, wysychanie, w mięsie mrożonym potrafi przetrwać do 6 miesięcy.

Od 30 stycznia Powiatowi lekarze weterynarii nie wystawiają już certyfikatów umożliwiających wywóz wieprzowiny do Rosji. Chodzi tu o zapis w umowie UE - Unia Celna (Rosja, Kazachstan, Białoruś), dotyczący świadectwa zdrowia wystawianego przy eksporcie mięsa. Wskazuje on, że w przypadku wystąpienia na terytorium UE afrykańskiego pomoru świń (ASF), nie będzie można eksportować wieprzowiny przez trzy lata. Poinformowano jednocześnie, że trwają jednak rozmowy między KE i Rosją na temat handlu wieprzowiną.

Moskwa zażądała od Brukseli, by w związku z wykryciem tych ognisk na Litwie służba weterynaryjna Unii Europejskiej wstrzymała wystawianie certyfikatów na wieprzowinę wysyłaną do Rosji. W przeciwnym razie zagroziła odsyłaniem takiego mięsa.

Zgodnie z porozumieniem z 2006 r. pomiędzy UE a Unią Celną (tworzą ją Rosja, Białoruś, Kazachstan) certyfikaty umożliwiające eksport do Rosji można wydawać tylko w przypadku, gdy Wspólnota jest wolna od pomoru.

Inspekcja Weterynaryjna w kraju zapewniła, że podejmowane przez Polskę środki zapobiegawcze są wystarczające, jednak niebezpieczeństwo przeniknięcia wirusa istnieje. Wprowadzone zostały środki ochronne - badane są wszystkie padłe i odstrzelone dziki i padłe świnie z województw przygranicznych. W sumie w 2013 r. pobrano próbki od 11 693 dzików i od 1625 świń. Wszystkie były ujemne. Wspomniano przy tym, że polskie służby weterynaryjne monitorują afrykański pomór świń od 2011 r. Zaś główny lekarz weterynarii zapytany o wyniki kontroli inspektorów z Unii Celnej (kontrola w kilkunastu polskich zakładach mięsnych została przeprowadzona w listopadzie 2013 r.) przyznał, że przysłany przez Rosjan raport zwraca uwagę polskim zakładom na szereg niedociągnięć.

31 stycznia Białoruś – biorąc przykład z Rosji – zaczęła zawracać z granicy samochody z unijną wieprzowiną. W takiej sytuacji ograniczenie dostępu do krajów Unii Celnej, a szczególnie Rosji i Białorusi, może mieć opłakane skutki dla polskich firm mięsnych.

Rosja często zamyka swoje granice dla zagranicznej żywności. Polska przekonała się o tym w 2005 r., gdy wprowadziła embargo na nasze mięso.

Trzeba nadmienić, że wartość polskiego eksportu mięsa wieprzowego do Rosji w 2012 r. wyniosła 43,5 mln euro, w 2011 r. było to 23,1 mln euro. Natomiast po 11 miesiącach 2013 r. wartość eksportu do Rosji, wynosiła prawie 91 mln euro, wobec niecałych 40 mln euro w tym samym czasie 2012 r. To sprawiło, że kraj ten awansował na pierwsze miejsce wśród największych rynków eksportowych polskiego mięsa wieprzowego.

Z kolei, po 11 miesiącach 2013 r., Białoruś zajmowała drugie miejsce. Sprzedaliśmy tam wieprzowinę za ponad 88 mln euro. W 2012 r. było to prawie 138 mln euro. Mimo spadku sprzedaży Polska była największym eksporterem mięsa wieprzowego na Białoruś.

Poza Polską, do Rosji sprzedają wieprzowinę także: Niemcy, Hiszpania i Dania. Komisja Europejska poinformowała, że trafia tam w sumie jedna czwarta unijnego eksportu wieprzowiny. Rocznie jest to około 700 tys. ton mięsa o wartości niemal 1,4 mld euro. Teraz te wszystkie kraje mogą stracić kluczowy rynek zbytu. A to oznacza, że zostaną z dużą ilością mięsa. Nadwyżka wieprzowiny, która powstanie na unijnym rynku, doprowadzi do spadku cen. W pierwszej kolejności jego skutki odczują hodowcy.

Zdaniem polskiego ministra rolnictwa, reakcja Rosji na wydarzenia na Liwie, jest zbyt restrykcyjna. Ale uważa, że sprawa blokady importu unijnego mięsa powinna się wyjaśnić w ciągu kilku tygodni. Również komisarz UE ds. rolnictwa Dacian Ciolos dodał, że Komisja Europejska spodziewała się pewnych działań ze strony Rosji, choć „niekoniecznie zakazu całego eksportu UE”. Cały czas trwają rozmowy Moskwa – Bruksela. Utrzymywany jest też stały kontakt między polskimi a rosyjskimi służbami sanitarnymi. Komisja Europejska zagroziła nawet Rosji oddaniem do arbitrażu WTO sprawy zakazu wwozu wieprzowiny m.in. z Polski. Jednak zdaniem rosyjskiego nadzoru rolnego tzw. Rossielchoznadzor zakaz ten ma obowiązywać do czasu otrzymania z Brukseli gwarancji bezpieczeństwa unijnej wieprzowiny. Z kolei Siergiej Dankwert – szef Rossielchoznadzor – zapowiedział, że import może zostać wznowiony nie wcześniej niż za dwa miesiące, niezależnie od gwarancji.

A tymczasem branża mięsna obawia się, że Polska stanie się kozłem ofiarnym negocjacji Rosji z UE. Pod uwagę jest brane stworzenie stref buforowych wzdłuż wschodniej granicy UE, co może być ciosem dla polskich firm.

 

Oprac. Aleksandra Szymańska

Źródła:

  • Agronews.com.pl
  • Rzeczpospolita nr 25 (31 stycznia 2014)
  • Rzeczpospolita nr 27 (3 luty 2014)
  • Rzeczpospolita nr 31 (7 luty)
Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter