Kaszëbë tradicëjô

Kaszëbë tradicëjô, czyli

kaszubska kultura i zwyczaje

Kaszuby to region rozciągający się od Pomorza Gdańskiego, aż po Bory Tucholskie. Wyróżnia go bardzo ciekawy folklor, rozbudowane rzemiosło oraz piękny haft. Niezwykle cenny jest język tego regionu, który u progu XXI wieku został oficjalnie wprowadzony do szkół. Pomimo silnej germanizacji tych terenów, Kaszubi uważają…… się  za Polaków, a ich motto brzmi „Nie ma Kaszub bez Polonii, a Polski bez Kaszub”.

Tyle zawsze było historii Kaszubów, ile w niej było dokonań samych Kaszubów.

Ale historia ich będzie trwała tak długo, dopóki imię Kaszubów,

ich mowa, ich obyczaj, ich kultura będą stanowiły wartość dla nich samych.”

prof. Gerard Labuda

Kaszubi charakteryzują się silnym poczuciem odrębności kulturowej i językowej. W socjologii dominuje współcześnie pogląd, zgodnie z którym stanowią oni grupę etniczną narodu polskiego. Zdecydowana większość jej członków posiada podwójną identyfikację - narodową polską i etniczną kaszubską, choć są i tacy, którzy identyfikują się wyłącznie jako Kaszubi.

Liczebność tej mniejszości narodowej to ok. 100 tys. osób, co stanowi nieco ponad 0,25% całej ludności Polski.

Ludność ta posiadała ciekawe zwyczaje związane - podobnie jak w innych regionach - z katolickim rokiem obrzędowym, ale także odrębne uroczystości obchodzone tylko na Kaszubach. Dawniej w wioskach utrzymywano się z rybołówstwa lub z roli, w czasie świąt modlono się o udane połowy lub zbiory, przypisując poszczególnym świętym różne  możliwości.  W obyczajowości przetrwały jeszcze starsze, pogańskie elementy. Poświęcona na Matkę Bożą Gromniczną świeca chroniła od zła. Podczas burzy należało ustawić w oknie płonącą gromnicę lub obejść ze świecą zagrodę, po to by zamknąć zaczarowany krąg. Przed gromami ochraniało nakreślenie kapciem magicznego krzyża na belkach stropowych. Na św. Agatę - 5 lutego - do kościoła nosiło się wodę, sól i chleb. Poświęcona woda zabezpieczała od powodzi. Czasem wrzucano do niej kruszynę chleba lub szczyptę soli. 12 marca w św. Grzegorza rozpoczynał się połów łososia. Z kolei 19 marca (św. Józefa) na Pomorzu nazywany był dniem Stromnej, czyli strumiennej, gdyż tego dnia pękał lód. 25 kwietnia na św. Marka ponawiano prośby o urodzaj i dobry połów. Od św. Rocha, którego imieniny obchodzono 16 sierpnia zależał połów węgorza. 11 listopada na św. Marcina przypadał koniec sezonu połowu węgorza, spotykano się wówczas  u szypra (potoczne określenie kapitana niewielkiej jednostki, na ogół pływającej po wodach śródlądowych lub przybrzeżnych) lub w karczmie na poczęstunek i następowało ostateczne rozliczenie. Do św. Barbary (4 grudnia) modlili się rybacy w czasie niebezpieczeństwa na morzu, wierzono, że święta ochraniała od nagłej śmierci. Rybacy uważali ją za swoją patronkę i 4 grudnia modlili się do niej o dobre połowy. Wierzono, że jeśli 21 grudnia na św. Tomasza dziewczyna włoży pod łóżko ziarna lnu i owsa, to w nocy ukarze się jej przyszły wybranek serca. W św. Szczepana - 26 grudnia - rybacy spotykali się u szypra, aby ustalić plan przyszłorocznych połowów.

Jednym z najbardziej niezwykłych i prastarych obrzędów na Kaszubach było i jest Ścinanie Kani (w św. Jana). Ptak ten od zarania dziejów symbolizuje na Kaszubach wszelkie zło. Na ceremonię przybywali niegdyś wszyscy okoliczni mieszkańcy. Wójt i Rada Starszych odczytywali wyrok obwiniając biedne ptaszysko za wszystko i skazywali kanię na śmierć przez ścięcie głowy. Ta okrutna ceremonia miała być przestrogą dla ludzi, którym za grzechy będzie grozić równie sroga kara, jak kani.

Charakterystyczne dla północnych Kaszub były też uroczyste postrzyżyny owiec, obchodzone późną wiosną. Mieszkańcy kilku wiosek spędzali wszystkie owce i kąpali je. Potem przygotowywano stanowiska do strzyżenia i dalszej obróbki wełny, szałasy oraz jedzenie. Po wszystkim zaczynała się zabawa, z tańcami, która trwała tydzień.

Zażywanie (sôrkniacé) tabaki to jeden z najsłynniejszych kaszubskich zwyczajów. Według szacunków przemysłu tytoniowego, używkę tę stosuje ponad 100 tysięcy mieszkańców tego regionu. Tabaka to proszek mielony z liści tytoniu. W sklepach czy wiejskich karczmach można było kupić każdy jej gatunek: żółtą - najłagodniejszą, brązową zwaną inaczej bursztynową i czarną - najostrzejszą. Jej „niuchanie” gwarantowało utrzymanie zdrowia. Traktowano ją też jako środek leczniczy. Zażywanie tabaki dozwolone było wszędzie, nawet w czasie nabożeństw. Zwyczaj ten, choć bardzo stary, przetrwał do dziś. Tabakiery wykonuje się z rogów zwierzęcych (przeważnie krowich), co stanowi doskonałą pamiątkę z Kaszub.

Najbardziej znaną cechą Kaszubów jest ich język, przez jednych uważny za gwarę, przez innych za język. Na tak niewielkim obszarze, jaki zajmują Kaszuby, notuje się ponad 70 różnych gwar. Od XIX wieku powstawały utwory literackie oraz wydawane były czasopisma po kaszubsku. Pierwszym Kaszubem piszącym w rodzimym języku był Florian Ceynowa (1817-1881). Innym znanym autorem był Hieronim Derdowski, twórca nieoficjalnego hymnu kaszubskiego „Mazurek Kaszubski”. Warto też wspomnieć o tradycyjnej pieśń kaszubskiej „Abecadło Kaszubskie” będącej jednym z najbardziej rozpoznawalnych elementów folkloru tego regionu. Abecadło śpiewa się, wskazując odpowiednie przedmioty wyrzeźbione czy namalowane na glinianej tabliczce. Pieśń ta strzegła przed zapomnieniem rodzimą mowę, uczyła dzieci nazw kaszubskich, chroniąc je w ten sposób przed germanizacją.

Jeśli chodzi o strój ludowy to Kaszubi przestali go używać już w XIX wieku. Obecnie tylko zespoły pieśni i tańca prezentują świąteczną formę stroju kaszubskiego.

O hafcie kaszubskim można by długo pisać, bo i jest o czym. Kolebką tej sztuki były klasztory norbertanek w Żukowie i benedyktynek w Żarnowcu, w początkach XIII wieku. Elementem łączącym różne podgatunki regionalne haftu jest kompozycja kolorystyczna oparta na siedmiu podstawowych kolorach. Występują na nim między innymi motywy bratków, chabrów, dzwonków, goździków, koniczynek, lilii, niezapominajek i róż, jak również motywy owadzie. Jedną z kompozycji wiodących haftu jest element „Drzewa życia” o nieskomplikowanym układzie gałęzi nawiązującej do prostych i przejrzystych zasad życia ludzkiego. Dominującą rolę kolorystyczną odgrywa kolor toni jeziornej odpowiadający kolorom lasów i łąk kaszubskich. Motywy zdobnicze haftu (kwiaty i owady) zastosowano również w ceramice kaszubskiej i specyficznym malowaniu mebli.

Kaszubi kochają muzykę i taniec. Popularnym tańcem był tzw. szewc, do którego śpiewało się znaną przyśpiewkę „Szëję bótë, szëję bótë, wecygóm draaatew!”. Rybacy także mieli swój taniec nazywany „rëbocczi tuńc”. Wykonywali go jedynie mężczyźni - rybacy, podczas tańca trzymali w ręku kufel piwa demonstrując w ten sposób swoje zadowolenie z połowów. Inne znane tańca kaszubskie to: owczôrz , koséder, nasza nenka, okrąc so wkół.

Podsumowując, Kaszubi tworzą odrębną kulturę opartą na wielowiekowych tradycjach. Ludność ta żyła zgodnie z cyklem roku kalendarzowego i celebrowała następujące po sobie pory roku oraz święta, które przez wieki wyznaczały rytm życia na ziemi. Cykliczność ważnych dni, czynności, obyczajów stworzyła tradycję, którą kultywowały kolejne pokolenia, dzięki czemu przetrwała do dziś.

Oprac. Aleksandra Szymańska

Źródło:

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter

Największe manufaktury porcelany w dawnej Europie

Porcelana to rodzaj wysokiej jakości ceramiki wytwarzanej z mieszanki  białej glinki kaolinowej, skalenia i krzemionki z dodatkiem wody, która po uformowaniu jest wypalana w temperaturze około 900 °C. Ojczyzną porcelany są Chiny, gdzie produkowano ją co najmniej od VII wieku.

Porcelana to rodzaj białej, przeświecającej ceramiki, wynaleziony w Chinach w VII wieku. Jest wytwarzana z mieszanki glinki kaolinowej, skalenia i kwarcu poprzez wypalanie w temperaturze około 900 °C (tzw. biskwit). Uformowane i wypalone w ten sposób naczynia są pokrywane lśniącą, białą glazurą, będącą wodnym roztworem tych samych składników, które tworzą masę porcelanową oraz pewnej ilości dodatkowych topników. Po ponownym wypaleniu w temperaturze około 1400 0C glazura przechodzi w stan szklisty, trwale zespalając się z masą.

Porcelana charakteryzuje się niską nasiąkliwością, bardzo dobrymi właściwościami dielektrycznymi, dużą wytrzymałością mechaniczną, wysoką odpornością na działanie czynników chemicznych i nieprzepuszczalnością dla cieczy i gazów.

Do dekoracji wyrobów porcelanowych wykorzystuje się farby ceramiczne. Rozróżnia się dwa rodzaje zdobień: podszkliwny (motywy są wykonywane na biskwicie, i po pokryciu szkliwem ponownie wypalane) i naszkliwny (farba jest nakładana na glazurę, a produkt jest wypalany po raz trzeci). Z innych sposobów upiększania wyrobów porcelanowych znane jest także nanoszenie nadruków ceramicznych i kalkomanii oraz nakładanie lub wytłaczanie reliefu.

Ojczyzną porcelany są Chiny, gdzie produkowano ją co najmniej od VII wieku. W Europie technologię produkcji tego surowca wynalazł Ehrenfried Walther von Tschirnhaus. Po jego śmierci prace kontynuował w Dreźnie i Miśni jego uczeń, Johann Friedrich Böttger, alchemik elektora saskiego i króla Polski Augusta II Mocnego, kolekcjonera chińskiej porcelany. W 1708 roku uzyskał on rodzaj kamionki, a rok później, dzięki odkryciu w miejscowości Kolditz złóż kaolinu, pierwszą porcelanę na terenie Europy. W 1710 roku otwarto w Miśni Królewską Manufakturę Porcelany. Król August II Mocny miał w zwyczaju wręczać porcelanowe wyroby w prezencie, a że były one bardzo kosztowne, przyjęło się powiedzenie, że są one wykonane  z „białego złota”. Doskonale zdawał sobie sprawę z wagi wynalazku, pilnie strzegąc tajemnicy produkcji. Jednak mimo zachowania szczególnych środków ostrożności, w 1717 roku jeden ze współpracowników Böttgera uciekł do Wiednia.

Królewska Manufaktura Porcelany w Miśni 

W ciągu dziesięciu lat działalności Królewska Manufaktura Porcelany osiągnęła wysoki poziom techniczny i artystyczny. Powstające tam naczynia były zdobione scenkami rodzajowymi typu chinoiserie, drobiazgowo opracowanymi przez kierownika malarni Johanna Gregoriusa Höroldta, kwiatami zwanymi japońskimi oraz dekoracjami w typie Kakiemona, japońskiego garncarza, który stworzył własny, oryginalny styl w malarstwie na porcelanie, z motywem roślin i zwierząt, luźno i asymetrycznie umieszczonych na powierzchni naczynia. Dużą popularnością cieszyły się wzory z tzw. żółtym lwem i latającym psem. Z kolei motyw czerwonego smoka, z towarzyszącym mu feniksem był zastrzeżony tylko i wyłącznie dla dworu saskiego. W symbolice Wschodu smok był utożsamiany z płodnością i urodzajem. Gdy miał pięć pazurów u każdej łapy był symbolem władzy cesarskiej,  cztery pazury oznaczały godność książęcą, natomiast trzy – dostojnika dworskiego. Wizerunek smoka zyskał tak wielki rozgłos, że wytwórnia podjęła decyzję o produkcji jego różnych wersji kolorystycznych (wyłączając kolor czerwony). Warto jeszcze wspomnieć o dwóch charakterystycznych dla Miśni motywach dekoracyjnych. Pierwszy był określany mianem deutsche Blumen i przedstawiał kwiaty europejskie, jak róża, tulipan, mak czy nagietek, natomiast drugi to wzór cebulowy (Zwiebelmuster), najczęściej malowany błękitem kobaltowym, z umieszczonym centralnie pędem bambusa, chryzantemą i gałązką klematisu, w obramieniu owoców granatu i brzoskwiń, wyglądem przypominających cebule.

W roku 1717 król nabył od hrabiego Fleminga „Pałac Holenderski” w Dreźnie. Jego przebudową zajął się Matthäus Daniel Pöppelmann, architekt saski, który realizując osobiste pomysły króla, miał przekształcić budowlę w Pałac Porcelanowy mieszczący olbrzymie zbiory królewskie. Modernizacja budynku zakładała również użycie tego materiału do wyłożenia fasad i pokrycia dachów, wzbogacenie nim architektury ogrodowej i wystroju wnętrz. Ten niezwykły plan doczekał się tylko częściowej realizacji. Po śmierci króla ukończono jedynie sam gmach. Pałacu nigdy nie wyposażono zgodnie z pierwotnymi planami.

Pierwszy spis drezdeńskiej kolekcji porcelany to zachowany do dnia dzisiejszego inwentarz z 1721 roku, w którym znajdują się wszystkie wyroby z porcelany chińskiej, japońskiej i miśnieńskiej, zdobiące wówczas sale pałacowe uporządkowane według określonych odmian.

Za najpiękniejsze i najsłynniejsze spośród miśnieńskich serwisów zwykło się uważać zbiory Aleksandra Józefa Sułkowskiego i Henryka Brühla. Pierwszy serwis składa się z licznych naczyń użytkowych zdobionych wzorem reliefowym z pasów plecionki tworzący ukośne kwadraty, z symetrycznie rozmieszczonymi grzbietami. Głównym elementem dekoracyjnym są herby właściciela i jego żony Marii Anny von Stein zu Jettingen, uzupełnione drobnymi „indiańskimi” kwiatami rozrzuconymi po całej powierzchni Kaendler.

Jednak to serwis łabędzi Henryka Brühla jest uznawany za dzieło wszech czasów. Wykonanie tego porcelanowego skarbu zostało powierzone Johannowi Joachimowi Kaendlerowi i Johannowi Friedrichowi Eberleinowi, którzy tworzyli je w okresie 1737-1741. Serwis, choć zupełnie niepraktyczny, ze względu na oryginalną i bogatą dekorację plastyczną był typowym dziełem epoki rokoka. Składał się z około 200 naczyń i przedmiotów uzupełniających, jak świeczniki i figurki. Ogromne wrażenie wzbudzała dekoracja, której tematem przewodnim był żywioł wodny, symbolizowany przez zwierzęta, rośliny i bóstwa. W 1945 roku, w wyniku pożaru i po dewastacji pałacu  w Brodach, kolekcja ta powstała prawdopodobnie w i skromnymi złoceniami. Kolekcja ta powstała prawdopodobnie latach 1735-1737, a jej twórcą był Johann Joachim uległa rozproszeniu i częściowemu zniszczeniu. Część zbiorów udało się ocalić. W Polsce znajduje się około 100 sztuk, z czego połowa jest przechowywana  zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie.

Królewska Manufaktura Porcelany w Miśni istnieje do dziś pod nazwą Miejskiej Manufaktury Porcelany i ma charakter muzealny, z ciekawą ekspozycją obrazującą kolejne etapy rozwoju artystycznego tej placówki.

Manufaktura Porcelany w Wiedniu

Druga w Europie manufaktura porcelany powstała w Wiedniu, w 1718 roku na mocy cesarskiego przywileju, przyznanemu Claudiusowi Innocentusowi Du Paquier, który na własną rękę prowadził próby wynalezienia tego surowca. W kwestii wzornictwa najstarsze wyroby wiedeńskie były zdobione kwiatami, scenkami i architektonicznymi fantazjami na tematy chińskie, natomiast od lat 40. XVIII wieku wprowadzono motywy kwiatów, pejzaży i scenek typu fȇte galante, przedstawiających eleganckie towarzystwo na tle parków i ogrodów, w różnego rodzaju scenach towarzyskich. W kolorystyce dekoracji dominowały barwy: czerwona, niebieska, zielona i czarna, podkreślone stosowanymi z umiarem złoceniami.

W 1744 roku manufaktura przeszła na własność państwa austriackiego aż do momentu jej likwidacji w 1864 roku. Duże zasługi dla rozwoju placówki położył Johann Josef Niedermeier, który pełnił funkcję kierownika działu rzeźby figuralnej. Wynikiem jego pracy były cykle figurek przedstawiających sceny sielankowe, mitologiczne, myśliwskie, postacie z włoskiej commedii dell’arte i charakterystyczne typy wiedeńskie. Manufaktura wiedeńska wytwarzała także serwisy stołowe, w tym herbaciane i kawowe.

Rozkwit placówki nastąpił wraz z objęciem funkcji dyrektora przez Konrada von Sorgenthala (1784-1805). Powstające wówczas przedmioty charakteryzowały się bogatym wzornictwem i kolorystyką. Tematyka przedstawień pozostawała pod wpływem klasycyzmu, opierając się na wzorach pompejskich i grotesce. Do dekoracji naczyń wykorzystywano również malarstwo miniaturowe. Szczególnie bogato zdobiono małe serwisy typu soliter i tȇte-a- tȇte. Wytwórnia wiedeńska była też znana z produkcji drobnej rzeźby w biskwicie.

Manufaktura francuska

Początki działalności tej placówki są datowane na 1745 rok, kiedy to w Vincennes pod Paryżem zorganizowano manufakturę porcelany, stanowiącą własność prywatną spółki, do której w 1753 roku przystąpił król Ludwik XV. Trzy lata później wytwórnia została przeniesiona do Sèvres. Od 1760 roku przeszła na własność monarchy i przybrała nazwę Królewskiej Manufaktury Porcelany.

Początkowo wytwarzano tu tzw. porcelanę miękką pȃte tende lub porcelaine tende. Około 1770 roku, po odkryciu glinki kaolinowej w okolicach Limoges, rozpoczęto produkcję tylko porcelany twardej. Główne kierownictwo artystyczne spoczywało w rękach Jeana Jacquesa Duplessisa i Jeana Jacquesa Bacheliera. Powierzchnie naczyń były pokrywane kolorowym tłem (granatowym, różowym, turkusowym) niekiedy z siatką złoceń przybierających formę kratki, kółek i owali. W tych tłach były wyodrębniane tzw. rezerwy, czyli białe płaszczyzny przeznaczone do barwnej dekoracji malarskiej: bukietów kwiatów, pejzaży i scenek rodzajowych. Okalał je delikatny złocony ornament roślinny. Z czasem ten lekki styl został zastąpiony przez klasyczne formy o wytwornych wyrafinowanych kształtach, przekształcający się w ostatniej fazie w empire – styl cesarstwa. Wśród popularnych motywów występowały geniusze i bóstwa, lwy, sfinksy, łabędzie, harfy, medaliony, girlandy oraz cesarskie orły w wieńcach laurowych i dębowych.

Ważnym ośrodkiem produkcji porcelany był Paryż. To tu, w początkach XIX wieku ożywioną działalność prowadziły manufaktury prywatne należące m.in. do rodziny Nast, czy Pierr’a Louisa Dagoty’ego, którego firma działała pod patronatem cesarzowej Józefiny. Jego niezwykle oryginalne i odznaczające się wysokim poziomem artystycznym wyroby cieszyły się dużą popularnością w sferach artystycznych, także polskich.

W motywach dekoracyjnych paryskiej porcelany wykorzystywano miniatury przedstawiające wizerunki słynnych postaci, wydarzenia historyczne, widoki znanych miejscowości, kwiaty, reprodukcje dzieł malarskich, wzory botaniczne i zwierzęce. Na uwagę zasługują też barwne i złocone tła, naśladujące kamienie szlachetne, marmur czy tkaniny kaszmirowe.

Porcelana w Polsce

W 1783 roku książę Józef Klemens Czartoryski założył w Korcu na Wołyniu, pierwszą polską manufakturę porcelany, która swoją działalność rozpoczęła od produkcji fajansu. Porcelanę zaczęto wytwarzać od 1790 roku. Kierownikiem wytwórni został Franciszek Mezer, natomiast na czele pracowni malarskiej stanął Kazimierz Sobiński. Wśród asortymentu czołowe miejsce zajmowały naczynia stołowe. W początkowym okresie produkty koryckie naśladowały wzory zagraniczne, z biegiem czasu zaczęły nabierać swoich własnych oryginalnych cech.

W pierwszej fazie działalności chlubą manufaktury w Korcu były cylindryczne i gruszkowate filiżanki, często z przykrywkami, z uchwytami w kształcie pąka kwiatowego lub wisienki. Korpusy były zdobione miniaturami pejzaży wykonanych w sepii, portretami oraz kolorowymi obrazkami z motywami ptaków i amorków w obłokach. Filiżanki dekorowano girlandami kwiatowymi i złoceniami, a naczynia serwisowe wzorami kwiatowymi typu deutsche Blumen, umieszczanymi w centralnej części. Po wpływem angielskich wytwórni pojawił się sepiowy ornament w grona i liście winnej łozy oraz wzór z kolczastych gałązek tarniny wplątanych w złotą siatkę. Wśród motywów dekoracyjnych pojawiały się także miniatury przedstawiające krajobrazy w typie włoskim. Podobnie jak porcelana francuska, wyroby koryckie pokrywano barwnym tłem. Co ważne, wytwórnia ta w ogóle nie wypuszczała na rynek naczyń białych. Najskromniejsze talerze zdobiono chociażby złotym paskiem przy krawędzi kołnierza.

Drugą, pod względem chronologii, polską wytwórnię porcelany założono w Tomaszowie Lubelskim w 1794 lub 1795 roku z inicjatywy Aleksandra Augusta Zamoyskiego, który zaprosił do współpracy Franciszka Mezera. Podobnie jak w Korcu działalność rozpoczęto od produkcji fajansu, a dopiero od 1806 roku poszerzono asortyment o porcelanę. Specjalizowano się tu głównie w małych serwisikach typu soliter, zdobionych portretami postaci historycznych lub znanych osobistości, najczęściej malowanymi sepią. Na spodeczkach od filiżanek umieszczano stosowne napisy lub herby. Uzupełnieniem przedstawień był skromny złocony ornament w formie liści bluszczu lub lauru. Zakład został ostatecznie zamknięty w 1846 roku.

Historia zakładów w Ćmielowie rozpoczęła się w 1790 roku, kiedy to miejscowy garncarz Wojas otworzył manufakturę produkującą garnki gliniane i fajans. W 1839 roku fabryka przeszła w ręce rodziny Weissów i rozpoczęto w niej produkcję porcelany. Kolejni właściciele Duccy-Lubelscy sprowadzili do Ćmielowa rzemieślników z Limoges, którzy uczyli tutejszych rzemieślników technologii produkcji oraz technik zdobienia wyrobów. Do współpracy byli zapraszani tak znakomici projektanci, jak Wincenty Potacki czy Bogdan Wendorf.

W latach 1804-1917 w Baranówce prosperowała należąca do rodziny Mezerów wytwórnia porcelany, która swoim asortymentem nawiązywała do wyrobów koryckich. Obie produkowały naczynia zdobione motywami kwiatowymi i roślinnymi, jak również charakterystyczne dla nich talerze z otworami na brzegach i kosze na owoce, utworzone z cienkich, gęsto plecionych pałączków. Zgodnie z panującą wówczas modą naczynia pokrywały barwne tła, na których umieszczano sepiowe lub kolorowe miniatury z wizerunkami sławnych osobistości lub zabytki polskiej architektury. Dużą popularnością cieszyły się również widoki starożytnego i współczesnego Rzymu oraz fantazyjne krajobrazy.

W 1807 roku Józef Czartoryski założył manufakturę w Horodnicy, która od 1856 roku, oprócz wysokiej jakości wyrobów fajansowych, zajęła się także produkcją porcelany. Tworzono tu przede wszystkim duże zastawy stołowe, w których skład wchodziły także wazony i charakterystyczne bomboniery w kształcie kaczki, kuropatwy lub kury w koszyku, jak również proste naczynia użytkowe przeznaczone dla mieszkańców okolicznych miasteczek. Wśród motywów zdobniczych dominowały tradycyjnie bukiety kwiatowe, szlaki z liści i gron winorośli oraz drobne rzuciki bławatków. Fabryka zakończyła swoją działalność w latach 1914-1918.

W latach 30. XIX wieku swoją działalność rozpoczęła wytwórnia w Wałbrzychu. Jej właścicielem był Carl Krister, który w 1931 roku zakupił dwie sąsiadujące ze sobą fabryczki  fajansu i połączył je w jedno przedsiębiorstwo zajmujące się produkcją porcelany. Firma eksportowała swoje wyroby na największe rynki europejskie i światowe. Zdobywały one liczne nagrody i wyróżnienia na targach i wystawach, m.in. we Wrocławiu w 1852 i 1857 roku czy w Paryżu w 1867 roku.

Oprac. Joanna Radziewicz

Na podstawie książki Teresy Jabłońskiej „Dawne zastawy stołowe”. Warszawa: Sport i Turystyka - Muza, 2008

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter