Stefania Sempołowska – rewolucjonistka z temperamentu, tradycjonalistka z upodobania

 

 

Stefania Sempołowska, córka Stanisława i Marii z Potrzebowskich urodziła się 2 października 1869 roku w wielkopolskiej wsi Polonisz. Na skutek niewłaściwych decyzji finansowych rodzinny majątek popadł w ruinę, co między innymi spowodowało przedwczesną śmierć ojca. Osieroconą i pozbawioną podstaw egzystencji rodzinę przygarnęła babka Emilia Lalewiczowa (Sempołowska) – osoba o silnym charakterze i wolnym otwartym umyśle, która wywarła duży wpływ na kształtowanie osobowości młodej Stefanii. Jej barwne opowieści o bohaterskich wyczynach powstańców oraz wybitnych działaczach społeczno-politycznych nie pozostały bez wpływu na późniejszą aktywność wnuczki.

W 1878 roku   Stefania Sempołowska wraz z matką i siostrami przeniosła się do Warszawy, gdzie rozpoczęła naukę na pensji Teresy Jadwigi Papi. Panująca w szkole patriotyczna atmosfera oraz radykalizm społeczny większości nauczycieli odegrały niemałą rolę w kształtowaniu światopoglądu Stefanii Sempołowskiej. Sama o swojej edukacji mówiła, że „właściwie nigdy się nie uczyła, tylko dużo czytała i miała ogromną pamięć”. Po ukończeniu 6-letniego kursu przez jakiś czas pozostała na pensji, gdzie pełniła obowiązki początkującej nauczycielki. Jednak na skutek konfliktów z nową właścicielką zrezygnowała z posady i w 1887 roku zdała egzamin nauczycielski w I Gimnazjum Męskim w Warszawie uzyskując formalne prawo do wykonywania tego zawodu. Wkrótce stała się też słuchaczką kursów na tajnym Uniwersytecie Latającym, gdzie miała możliwość zetknięcia się z takimi osobowościami jak: Władysław Smoleński, Ludwik Krzywiki czy Wacław Nałkowski. Angażowała się również w działalność na rzecz Uniwersytetu. Pomagała w organizacji zajęć, wynajdowaniu lokali czy prowadzeniu sekretariatu; z czasem włączyła się w prace Zarządu.

Stefania Sempołowska bardzo wysoko ceniła działalność Konrada Prószyńskiego i między innymi z jego powodu wstąpiła do Ligi Polskiej, włączając się do prac prowadzonych przez Warszawskie Koło Oświaty Ludowej, a następnie Kobiece Koło Oświaty Ludowej (KKOL). Była współorganizatorką wypożyczalni pomocy szkolnych, z której do 1901 roku korzystały polskie szkoły prywatne. Na gruncie pracy oświatowej zrodziła się jej bliska przyjaźń z Bolesławem Hirszfeldem. W swoim mieszkaniu przy ulicy Świętokrzyskiej w Warszawie założyła też tajną szkołę dla dziewcząt, która charakteryzowała się nowatorskim systemem nauczania i wychowania. Podczas realizacji programu dążono do wyrobienia w wychowankach samodzielności i aktywności społecznej. Palcówka nie dawała co prawda żadnych uprawnień, ale dzięki swojej oryginalności znalazła uznanie w środowisku postępowej inteligencji. Sama założycielka prowadziła w niej lekcje geografii, na których  uczyła rysowania map i planów. Organizowała także niezwykle ciekawe wycieczki krajoznawcze po Warszawie.

Od 1895 roku Stefania Sempołowska pod wpływem Wandy Mińskiej zajęła się opieką nad więźniami politycznymi. Jak mówiła „W życiu żadnego narodu na świcie więzienie nie odegrało tak wielkiej roli jak w życiu polskim. Przez półtora wieku wszystko, co w Polsce żyło i pracowało dla jej wolności, krótszy lub dłuższy czas spędziło w murach więziennych. Więzienne cele były przez wiele pokoleń kolebką i grobem życia idei niepodległości, idei demokratycznej. Życie nasze porozbiorowe uczyniło z więzienia tytuł zaszczytny”. Sama była kilkakrotnie aresztowana i jak wspomina, kiedy w 1903 roku siedziała, jako jedyna polityczna, wśród kryminalnych w areszcie ratuszowym w Warszawie, nigdy nie zapomni opieki, jaką ją wówczas otoczono. W pamięci zachowała także pracownice Serbii (więzienie kobiece przy Pawiaku), które w czasie choroby okazały jej niezrównaną dobroć i otoczyły troskliwą opieką.

W swojej działalności społeczno-edukacyjnej zajmowała się także dokształceniem nauczycieli ludowych i działaczy oświatowych pracujących na wsi. Wykładała na kursach organizowanych w ferie świąteczne oraz brała udział w kompletowaniu dla nich małych biblioteczek. Realizując testament swojego bliskiego przyjaciela, Bolesława Hirszfelda, który na cele edukacyjne przeznaczył znaczną część swojego majątku, udzieliła hojnego wsparcia prowadzonej przez Jadwigę Dziubińską szkole rolniczej w Pszczelinie. Przyczyniła się również do wypracowania koncepcji dydaktyczno-wychowawczej tej placówki, która miała wpływać także na rozwój kultury na wsi. Dużą popularnością cieszyły się jej pogadanki historyczne i wycieczki po stolicy, które „zwłaszcza dla młodzieży – grały rolę poważnego bodźca umysłowego, budziły szersze zainteresowania, odrywały chłopa od własnych tylko interesów codziennych”.

W ostatnich dniach 1901 roku Stefania Sempołowska została ponownie aresztowana (pierwszy raz przebywała w areszcie w 1899 roku za rozpowszechnianie „nieprawomyślnej” literatury) i na podstawie decyzji administracyjnej, jako poddana pruska została w trybie natychmiastowym wydalona poza granice Cesarstwa Rosyjskiego bez prawa powrotu. Przeniosła się do Krakowa, gdzie objęła posadę nauczycielki geografii w prywatnym I Gimnazjum Żeńskim. Poza szkołą wygłaszała odczyty i brała udział w tajnych zebraniach młodzieży radykalnej. Działała także w III Kole Towarzystwa Szkoły Ludowej. Z powodu antyklerykalnego charakteru swoich wystąpień naraziła się konserwatywno-klerykalnej opinii i prasie, a także władzom galicyjskim. W 1905 roku wystąpiła z grona nauczycielskiego i nielegalnie wróciła do Warszawy.

Po powrocie do stolicy rozwinęła wielokierunkową działalność społeczno-oświatową. Weszła w skład zarządu nowo powstałego Związku Nauczycieli Ludowych, a także Polskiego Związku Nauczycielskiego. Z całą stanowczością popierała strajk szkolny, domagając się unowocześnienia treści nauczania szkolnego i uwolnienia go od wszelkiego dogmatyzmu. Wystąpiła z nowatorskim pomysłem włączenia uczniów w kierowanie placówką dydaktyczną oraz zachęcenia ich do większego zaangażowania w życie szkoły. Jej dość odważne postulaty spotkały się z ostrą krytyką właścicieli szkół prywatnych. Była natomiast cenioną i poszukiwaną nauczycielką przez demokratyczną inteligencję. W 1906 roku z pomocą Władysławy Weychert-Szymanowskiej powołała do życia Stowarzyszenie Kursów dla Analfabetów Dorosłych, a także włączyła się w działalność Uniwersytetu dla Wszystkich. Należała do kierownictwa postępowej organizacji nauczycielskiej – Koła Wychowawców. W tym czasie Stefania Sempołowska wielokrotnie jeździła jako prelegentka na wieś. Jednak ze względu na pewne trudności organizacyjne z tym związane, podjęła decyzję o utworzeniu w Warszawie internatowego Uniwersytetu Chłopskiego, który funkcjonował od 3 stycznia do 16 lutego 1907 roku. Według relacji Stefana Brzezińskiego: „Sempołowska odniosła z uczestnictwa chłopów na tych kursach i ich pobytu w Warszawie dwa ujemne wrażenia: jedno w stosunkach pieniężnych, stąd wynikających, drugie zaś ze stosunku owych chłopów do dziewcząt […] w ogóle w stosunkach społecznych – odniosła w rezultacie wrażenie, że chłopi są warstwą mocno egoistyczną i to ją do nich zraziło”.

W październiku 1908 roku Stefania Sempołowska wraz z innymi członkami Uniwersytetu dla Wszystkich została umieszczona w areszcie. Więzienie opuściła po trzech miesiącach i poświeciła się pracy na rzecz Towarzystwa Pomocy Uwolnionym z Więzień, „Patronat”. W 1913 roku wspólnie z Janiną Mortkowiczową rozpoczęła wydawanie ilustrowanego tygodnika dla młodzieży „Z bliska i z daleka”, z dodatkiem dla dzieci „W Słońcu”. Do współpracy pozyskała wybitnych pisarzy: Stefana Żeromskiego, Władysława Orkana, Marię Dąbrowską, Benedykta Hertza i naukowców: Ludwika Krzywickiego, Natalię Gąsiorowką oraz Aleksandra Janowskiego. W „Słońcu” swoje gawędy zamieszczał Juliusz Korczak. Tematyka pisma uwzględniała zagadnienia historyczne, geograficzne, przyrodnicze i literackie. Poruszano w nim także aktualne problemy, starając się wprowadzić treści patriotyczne i demokratyczne. Dodatkowym atutem pisma była jego bogata i staranna szata graficzna.

Wybuch wojny uniemożliwił dalsze wydawanie pisma. W nowej sytuacji Stefania Sempołowska zajęła się organizacją Biura Porad dla Uchodźców oraz schroniska dla nauczycieli, którzy w tym czasie licznie przybywali do Warszawy. Wspólnie z Tadeuszem Rechniewskim była założycielką, zalegalizowanego w 1915 roku, Uniwersytetu Ludowego. Intensywnie zajmowała się również sprawami przyszłości szkolnictwa polskiego, podkreślając przede wszystkim konieczność wprowadzenia obowiązku szkolnego dla wszystkich dzieci. W końcowej fazie wojny dużo uwagi poświeciła spawie dzieci bezdomnych, które wracały do kraju wraz z falą repatriantów z Rosji.

Po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku skupiła się przede wszystkim na sprawach przynależności Gdańska do Polski, plebiscytów na Warmii i Mazurach oraz na Górnym Śląsku. Agitację na rzecz powrotu tych ziem do ich pierwotnych granic prowadziła w odczytach wygłaszanych w Związkach Zawodowych. Jeszcze w czasie wojny pracowała w powstających wówczas prywatnych szkołach średnich z polskim językiem wykładowym dla młodzieży żydowskiej. Wykładała też naukę o Polsce w szkole Związku Polskiego Nauczycielstwa Szkół Powszechnych, ale zerwanie z tą organizacją w połowie lat 20. pociągnęło za sobą rezygnację z tej posady. Przez jakiś czas współpracowała z Wyższym Studium Pedagogicznym Wolnej Wszechnicy Polskiej, zaś później udzielała się na Państwowych Kursach Nauczycielskich oraz Uniwersytecie Ludowym. Opowiadała się za ustrojem szkolnictwa opartym na zasadach powszechności, jedności i bezpłatności. Wystąpiła też z projektem „karty praw dziecka”, powołania do życia ustawodawstwa i państwowego aparatu, który chroniłby najmłodszych mieszkańców kraju.

Po wojnie nowego charakteru nabrała jej działalność w zakresie opieki nad więźniami politycznymi. Dzięki swojemu autorytetowi zdobyła wyjątkowe prawa wstępu nawet do najcięższych więzień, pertraktowania z władzami więziennymi, osobistego przedstawiania skarg najwyższym urzędnikom państwowym. Ostatnim jej czynem oświatowym było utworzenie powązkowskiego oddziału Biblioteki Publicznej im. Bolesława Hirszfelda.

Podczas II wojny światowej angażowała się w organizowanie wsparcia dla więźniów i Żydów z warszawskiego getta. W latach okupacji pracowała też nad książką o Tadeuszu Kościuszce. Zmarła 31 stycznia 1944 roku i została pochowana w rodzinnym grobie na warszawskich Powązkach.

Stefania Sempołowska była postacią wyjątkową. Zawracała uwagę swoją posągową urodą. Adam Pragier pisał o niej „rosła jak Junona, niepospolicie piękna […] wyglądała jak królowa z portretu flamandzkiego, z domieszką prerafaelickiego uroku Burne-Jonesa, romantyzmu Grottgera, a po trosze i secesji”. Z kolei Stefan Julian Brzeziński wspominał „Miała charakter i temperament zdecydowany. Jej serce i umysł były w środowisku postępowym […] Była jednak tak wybitnie kulturalną, rzec by można wytworną, w obejściu ujmującą i czarującą nawet kobiety, że wpływ jej i szacunek dla osobowości przenosił i te jeszcze oszańcowane przeszkody kierunkowe. Obcowała łatwo z różnymi ludźmi, byle na pewnym poziomie ofiarności i etyki”. I choć charakter jej działań niejednokrotnie zmuszał ją do współpracy z innymi ludźmi czy organizacjami, bardzo ceniła swój indywidualizm. Nie była skłonna brać człowieka takim jakim jest, z jego zaletami i wadami, choć kochała ludzi, oddając im całe swoje życie. Niezwykle ceniła ludzi ambitnych, bohaterskich i ofiarnych, to w nich widziała piękno i to im chciała służyć i pomagać.

Przypuszcza się, że obwiniała się o śmierć swojego przyjaciela Bolesława Hirszfelda, którego miłości nie odwzajemniała. Od tego momentu nie rozstawała się z czarnymi sukniami i trenem. Fakt ten miał być też przyczyną jej samotnego życia. „Kochałam się prawdziwie dwa razy w życiu. Raz, kiedy miałam dwadzieścia pięć lat, a potem kiedy miałam lat pięćdziesiąt” – zwierzyła się Hannie Mortkowicz-Olczakowej. Stefania Sempołowskla „wielka indywidualność […] przez 50 lat swojego czynnego życia brała aktywny udział we wszystkim, co działo się wówczas w Polsce”. Jej postępowe artykuły systematycznie pojawiały się na łamach pracy polskiej, między innymi: „Głosu Nauczycielskiego”, „Poradniku dla czytających książki”, „Nowych Torach”, „Myśli Polskiej” czy „Ogniwa”.

 

 

Oprac. Joanna Radziewicz

 

 

Literatura:

 

  1. Polski Słownik Biograficzny 1995 z.149, s.250-259.
  2. Brzeziński S.J.: Stefania Sempołowska. Przegląd Historyczno-Oświatowy 1947 z.3/4, s.86-103.
  3. Rogowska-Doroszewska J.: Stefania Sempołowska: wspomnienia. Warszawa: PZWS, 1959.
  4. Kowalska G.: Stefania Sempołowska. Dokument dostępny w Word Web: http://kobietynawsi.pl/Stefania-Sempolowska
Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter