Barokowy dwór z Moniak – ozdobą Muzeum Zamku w Janowcu

 

Dwór w Moniakach to czołowy obiekt i najcenniejszy zabytek Muzeum Zamku w Janowcu. Wraz z budynkami gospodarczymi obrazuje życie drobnej szlachty. Po II wojnie światowej, z roku na rok, popadał w coraz większą ruinę. Przed kompletnym upadkiem uratowało go przeniesienie do Janowca w 1977 r.

Drewniany dwór został wybudowany około 1760 roku we wsi Moniaki, niedaleko Urzędowa, na Lubelszczyźnie dla Jakuba Wierzbickiego, chorążego żytomierskiego i jego syna Jacka, cześnika urzędowskiego, przedstawicieli średniozamożnej szlachty.

Ten drewniany dwór, z dachem polskim podbitym gontem, posiada regularnie rozplanowane wnętrze, charakterystyczne dla polskich dworów drugiej połowy XVIII w. Siedmioosiowy budynek dwutraktowy z sienią, liczył dziewięć pomieszczeń na parterze i jedno na pięterku nad gankiem.

Losy dworu do połowy XIX w. nie są dokładnie znane. Wiadomo jedynie, że dwa razy go sprzedawano na licytacji, najpierw w 1840 r., a potem w 1858 r. Ludwikowi Zembrzuskiemu. W rękach rodziny Zembrzuskich pozostawał do 1944 r. Przypuszcza się, że w tym czasie był wielokrotnie remontowany, najwięcej zmian przyniosła gruntowna przebudowa dokonana w 1909 r. według projektu Kazimierza Skórewicza, wybitnego polskiego architekta, autora takich projektów jak: rozbudowa gmachu Sejmu, dworek Marszałka Józefa Piłsudskiego w Sulejówku itd. Przebudowa dworu w Moniakach nastąpiła w czasie specyficznej patriotycznej mody,  rozkwitu idei dworu jako symbolu rodzimej swojskości,  traktowanej jako charakterystyczny przejaw polskiej architektury. Zachowane do dziś fotografie świadczą o tym, że Zambrzuskim dobrze się powodziło. Przedstawiają one m.in. członków rodu dosiadających rasowych koni i grających w tenisa na korcie niedaleko dworu (należy wiedzieć, że tego typu atrakcje zarezerwowane były w latach 30-tych XX w. jedynie dla zamożnych rodzin).

W czasie przebudowy dworu w 1909 r. dwukolumnowy portyk w wielkim porządku zastąpiono gankiem-tarasem.  Warto dodać, że siedziba w dotychczasowym kształcie nie spełniała potrzeb licznej rodziny, - Ludwik miał żonę i cztery córki - podjęto więc decyzję o zaadoptowaniu na cele użytkowe poddasza. Wiązało się to z koniecznością dobudowania lukarn na dachu, doświetlających wnętrza.

Dzięki tej przebudowie na piętrze powstały dodatkowe pokoje, które zajmowały córki właściciela, ich nauczyciele oraz służba. Przypuszcza się, że adaptacja poddasza nastąpiła już po wybuchu I wojny światowej. Nie ulega wątpliwości, iż zniszczenia wojenne i późniejszy kryzys przyczyniły się do zadłużenia Moniak, to zaś skłoniło właściciela do rozparcelowania z czasem folwarków: Okręglicy i Wierzbicy. Jak wynika z opowieści rodzinnych, parcelację przeprowadzono za namową i przy pomocy zięcia, Tadeusza Dąbrowskiego, ożenionego z Hanną Zembrzuską w 1930 r. Po śmierci Ludwika Zembrzuskiego, w 1937 r. spadkobierczyniami majątku zostały jego córki. Za ich zgodą do 1944 r. majątek dzierżawił Stefan Świerczewski, mąż najstarszej z córek Ludwika, Marii.

Po zakończeniu wojny dwór i majątek został przejęty przez państwo. We dworze znalazły się biura spółdzielni produkcyjnej i posterunek milicji obywatelskiej. Ponieważ zmieniający się lokatorzy nie dbali o obiekt, został on doprowadzony niemal do ruiny. Uratowało go przeniesienie do Janowca w 1977 r., dzięki inicjatywie ówczesnego dyrektora Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym, Jerzego Żurawskiego.

 

Architektura dworu

Stojąc przed licową ścianą dworu w Moniakach można stwierdzić, że nie pochodzi on z jednego okresu historycznego. Lewe skrzydło budynku  jest przypuszczalnie starsze i według tradycji rodzinnej pochodzi z XVII w. Prawe jest datowane na 1784 r. Architektura dworu wywodzi się z lokalnego budownictwa, którego typowym przedstawicielem jest tzw. „chałupa z wyżką”.  Dworek Moniaków jest jakby podwojoną chałupą tego typu, której cechą charakterystyczną jest galeryjka umieszczona na półpiętrze. Z tego ganeczku prowadzą drzwi do niemieszkalnych i nieużytkowanych komór, które pełniły rolę pomieszczeń magazynowych.

Dach dworu jest zbliżony do czterospadowego, który miękko okrywa budowlę gontowym płaszczem. W jego części frontowej można zauważyć dymniki służące do wyprowadzania dymu na zewnątrz, oraz  odrzwia łukowe wiodące do sieni.

Wspaniałe wnętrza dworku przypominają atmosferę minionej epoki. Znajduje się tam stała wystawa wnętrz domu ziemiańskiego oraz pokoje gościnne. W prawej ścianie sieni widnieją otwory dwóch pieców, które przebijając ścianę działową ogrzewają sąsiednie pomieszczenia mieszkalne. Z lewej strony wchodzi się do izby „czarnej”, czyli kuchni, której wnętrze uderza wysokim umieszczeniem pułapu. Znajduje się tam ogromny piec, oraz mniejszy przy drzwiach do sąsiedniej izby. Izba czarna nie miała podłogi tylko glinianą polepę. Była ona pomieszczeniem nie tylko dla ludzi, ale także, w czasie zimy i wczesnej wiosny, dla młodego inwentarza.

Z czarnej izby drzwi prowadzą do świetnicy, która posiada typowo orawski ludowy wystrój, zawiera bogatsze nieco umeblowanie i brak w niej żerdek z odzieżą charakterystycznych dla chłopskich wnętrz mieszkalnych. Głównym elementem dekoracyjnym tej izby jest ozdobna kilkupiętrowa półka zwana na Orawie „listwą”, którą zapełnia długi rząd prymitywnych obrazków malowanych na szkle przez anonimowych artystów wiejskich, oraz rząd talerzy, często ręcznie malowanych. Wśród mebli znajdujących się w świetnicy zwraca uwagę stół zdobiony intarsjowaniem o tematyce biblijnej.

Urządzenie prawego skrzydła dworu odpowiada charakterowi wnętrz XIX-wiecznych, skromniejszych dworków ziemiańskich. Świetlicę, najbardziej reprezentacyjną izbę dworu wypełniają meble w stylu Biedermeyer i Ludwika Filipa. Ze świetlicy drzwi prowadzą do dawnej kancelarii sołtysiej. Alkierzyk za świetlicą zamieszkiwały kobiety.

Zachowane dawne budynki gospodarcze Moniaków, nieco późniejsze od dworu, ustawione od północy w nieregularny czworobok, wykorzystano w celu przedstawienia różnych działów gospodarki orawskiej.

Dwór z Moniak, po przeniesieniu na teren Muzeum Zamku w Janowcu, zaadaptował architekt Jerzy Kowarski dokonując jedynie nieznacznych zmian w stosunku do stanu sprzed przeniesienia. Udostępniona do zwiedzania ekspozycja znajduje się w sześciu pomieszczeniach parteru: sieni, jadalni, salonie, pokoju Pani Domu, bibliotece i pokoju Pana Domu. W pozostałych pomieszczeniach parteru mieszczą się biura muzeum, a na poddaszu pokoje gościnne.
Typowy polski folwark uzupełniają budynki gospodarcze: spichlerz, stodoła i lamus. Spichlerz, w którym można obejrzeć ekspozycję etnograficzną, pochodzi z Podlodowa nad Wieprzem, gdzie zbudowano go w połowie XIX w. Pochodząca z tego samego okresu stodoła została przeniesiona do Janowca ze wsi Wylągi, leżącej nieopodal Kazimierza Dolnego. Lamus pochodzi z Kurowa, a całości dopełnia dom z początku XX w. z Puław.

Naturalność i bezpretensjonalność ekspozycji sprawiają, że istotnie można się tu poczuć jak gość zaproszony do dworu   i czekający w salonie na gospodarzy, którzy za chwilę się zjawią. Jest jeszcze ogród, niegdyś zamkowy dziś włączony w przestrzeń dworu i integralnie z nim związany.

Niewiele dziś pozostało w Polsce dworów zbudowanych w XVIII w. Ten w Janowcu, ocalony przed zupełnym zniszczeniem, wprowadza w tamten czas i przywołuje ducha sarmackiej polskości.

Oprac. Aleksandra Szymańska

 

Źródła

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter