Obraz kobiety w kulturze ludowej

W kulturze ludowej kobieta była uważna za istotę nieczystą. Uosabiała zło, chaos i zniszczenie. Mężczyzna był władcą i osobą decyzyjną, a swoją żonę traktował jak niewolnicę, pozbawianą możliwości uczestniczenia w przestrzeni społecznej oraz decydowania o sobie.

Status i pozycja kobiety w kulturze ludowej były oparte przede wszystkim na stereotypowym myśleniu, zgodnie z którym utożsamiała ona negatywne wartości - chaos, zniszczenie, śmierć. Wszystko co było związane z aspektem żeńskim łączono z różnego rodzaju nieszczęściami, a kobiety były uważane za istoty nieczyste. Główną przyczyną marginalizacji i narzucania określonej pozycji była fizyczna natura. Fizjologia kobieca była uznawana za animalizm, a jej zewnętrzne przejawy za nieczystość, a nawet zagrożenie. Umiejscawiały ją więc po stronie ciemności, demonów, a nawet śmierci. Według Anny Zadrożyńskiej odmienność kobiety była czymś oczywistym, bardzo widocznym, a przez to niezwykle niebezpiecznym. „Fizjologia nakazywała zastanawiać się nad tajemnicą dawania życia i związkiem jego dawczyni z istotami obcymi ludziom. Byli to mieszkańcy zaświatów, przodkowie dawno tam odeszli, antenaci, których czyny trwają w pamięci potomnych. Z kobietami łączyła ich wspólna cecha: brak lub uchodzenie krwi, znak czy symbol braku życia. Zmuszało to, aby umieścić kobiety w strefie śmierci”.

W kulturze tradycyjnego ludu polskiego istniało wiele możliwości dodatkowego umniejszania statusu kobiety. W przeciwieństwie do mężczyzn nadawano im „imioniska”. Z reguły bardzo obraźliwe, wyrażające już w samym słowie mniejszą wartość oraz podmiotowość wobec osoby, którą tak nazywano. Określenia te stanowiły potwierdzenie niskiej roli kobiety w grupie wiejskiej. Często wyrażenie baba automatycznie utożsamiano z nazwą niewiasta.

Kobiety w tradycji ludowej miały wiele praw w przestrzeni domowej. Wiązało się to przede wszystkim z kulturowym podziałem pracy. Aktywność „na zewnątrz” przynależna była mężczyźnie. To on pełnił wszystkie oficjalne i wyżej oceniane społecznie funkcje.

Na nierówne traktowanie kobiet w polskiej tradycji wiejskiej istotny wpływ miało stereotypowe myślenie na temat „obcego”. Największe zagrożenie ze strony kobiety spowodowane było miesięcznym krwawieniem, ciążą i czasem połogu.. W miarę jak jej aktualny status przemijał, niebezpieczeństwo, które niosła, malało. Szczególnie nieczystą oraz niejednoznaczną wartość nakładano na krew menstruacyjną. Wzbudzała w mieszkańcach tradycyjnej wsi grozę i lęk Na polskich wsiach miesiączkującą dziewczynę określano stwierdzeniem, „że kwitnie”, natomiast o samym okresie menstruacji mówiono, że „wtedy kobieta jest w takim czasie” lub „że jest chora”. Niejasny status nieczystości nadawany kobiecie przez jej biologiczne uwarunkowania, skutkował tym, że przypisywano jej zdolność rzucania uroków. Huculi twierdzili, że kobieta od narodzin jest istotą skalaną i nieczystą. W okolicach Pińczowa wierzono, że gdy kobieta przejdzie przez końskie uprzęże, to koniom przytrafi się nieszczęście, a na Rusi,  że spotkanie kobiety lub popa było zapowiedzią złych wydarzeń. Według wierzeń słowiańskich, gdy ciężarna przeszła pomiędzy dwiema innymi brzemiennymi, jej dziecko mogło przemienić się w zmorę.

Na kobietę brzemienną nakładano szereg nakazów i zakazów, które miały oddzielać ją od zajęć dnia codziennego. Wierzono, że nosiła w sobie chaos i tajemniczość sfery zaświatów. Obawiano się mocy, która w niej przebywała. Była uznawana za nieczystą i kalającą swoją obecnością. Z tego względu nie wolno jej było zbliżać się do nowo zasianych pól (groziło to brakiem wzrostu roślin), ani nawet patrzeć na ziemię, która miała wydać plony. Wierzono, że nie powinna mieć kontaktu ze zwierzętami. Kobieta w nieczystym czasie nie mogła uczestniczyć w  przygotowywaniu posiłków, dotykać męża oraz pozostawać z nim w jakichkolwiek kontaktach. Nie brała udziału w farbowaniu czegokolwiek, przy garbowaniu skóry, także przy wiązaniu i rozplataniu różnorodnych przedmiotów. Nie mogła zespalać snopów, węzłów, także szyć i robić na drutach. Zakazane było przechodzenie pod sznurem na pranie, drabiną, mycie okien czy schylanie się dwa razy z rzędu. .Nie proszono jej w kumy, nie mogła pełnić roli starościny na weselu.  Mówiono wówczas, że panna młoda będzie miała tak ciężkie życie, jak ciężka jest ciężarna.

Tradycyjny światopogląd klasyfikował kobietę jako obcą, nieczystą, ale jednocześnie jako osobę, która miała kontakt ze świętym sacrum. Potwierdzeniem relacji z zaświatami było dziecko w kobiecym łonie. Uważano, że skoro pozostawała w bliskiej relacji z zaświatami, to sama musi być ich częścią. W ten sposób była również silnie związana z sacrum. Z jednej strony była groźna, obca i nieczysta, zaś z drugiej nietykalna. Jednocześnie jej ambiwalentny status nie stanowił zagrożenia dla mężczyzn z najbliższego otoczenia: ojców, braci, synów, a nawet wujów. Jak podaje Anna Zadrożyńska – dla mężczyzn zupełnie bezpieczne były tylko kobiety z ich bliskiej ekumeny, jak matki i siostry. Niebezpieczeństwo i niepokój o własne życie oraz zdrowie groziły mężczyźnie wyłącznie ze strony „innych” kobiet. Tych, które pochodziły z dalszych grup społecznych, rodów czy plemion.

Moment przyjścia na świat był czasem niezwykle groźnym ze względu na agresję ze strony demonów. Poród otwierał bowiem drogę w zaświaty. W celu ochrony stosowano liczne zabezpieczenia. Pojawienie się nowego członka rodziny było wielkim wydarzeniem dla wiejskiej społeczności. Powszechnie uważano, że lekki poród był dowodem na odpowiednie „prowadzenie się” matki, natomiast wszelkie problemy z urodzeniem potomka, były karą za liczne występki, a nawet za niewierność wobec męża. Przed rozwiązaniem zalecano, by brzemienna pogodziła się ze wszystkimi skłóconymi we wsi osobami, zwłaszcza jeśli były to konflikty między kobietami. W trakcie porodu młoda matka, odmawiała modlitwę, a babka masowała jej brzuch by przyspieszyć przyjście dziecka na świat.

Surowym restrykcjom podlegał też czas związany z menstruacją W tym czasie kobiecie  nie wolno było zbliżać się do ogniska domowego, gdyż mogła splugawić jego życiodajną moc. Nie mogła nabierać wody ze studni lub źródeł w obawie przed skażeniem. Na Podlasiu do dzisiaj popularne są przesądy, by miesiączkująca kobieta nie dotykała kapusty lub drzew owocowych, gdyż ich korzenie mogłyby uschnąć. W czasie swojej nieczystości kobieta miała też zakaz odwiedzania miejsc związanych z sacrum, gdyż mogłaby je zbezcześcić swoją „niekreśloną naturą”. W światopoglądzie polskiej wsi skalanie krwią miesięczną należało do najstraszniejszych i najpoważniejszych wykroczeń. Wierzono, że skaza menstruacyjna, jako powtarzający się obrzęd przejścia, jest negatywnie pojmowany ze względu na wypływającą z ciała krew, którą najczęściej utożsamiano ze śmiercią, gniciem, mrokiem i wilgocią. Niewiasta w czasie menstruacji powodowała, że wypalały się rośliny ogrodowe, drzewa nie owocowały, pszczoły umierały w ulach. Nie wolno jej było zbliżać się do pożywienia, a zwłaszcza piec chleba. Wystąpienie przeciwko obowiązującym zasadom wiązało się z wykluczeniem ze społeczności.

W polskiej kulturze ludowej wszelkie tajemnice związane z fizjologią organizmu kobiety oraz jego naturalnych procesów były w rzeczywistości związane z nieznajomością ich pochodzenia. Mimo że objawy były łatwo widoczne, wszystkie zmiany biologiczne jakich doświadczała kobieta naznaczały ją specyficzną symboliką, która ją definiowała i nadawała określony status. Ciało kobiety było pełne ambiwalentnych, często przeciwstawnych wartości, budziło strach i lęk.. Wizerunek kobiety był pełen sprzeczności. Poprzez płodność i możliwość przekazywania życia była w pewien sposób obca i straszna. Święta i związana z siłami diabelskimi. Wiedząca, ale i nie posiadająca żadnych praw. Nieczysta, a jednocześnie nietykalna. Jej status był zupełnie odmienny od tego znanego nam współcześnie. Dzięki walce o równouprawnienie kilku pokoleń kobiet, dziś nikt nie pomyśli o połowie ludzkości jako tej niegodnej czy gorszej od reszty.

Oprac. Joanna Radziewicz

Źródła:

  1. Figiel, A.: Status kobiety w polskiej kulturze ludowej Szkic antropologiczny. Zeszyty Wiejskie”, z. XXIV, 2018, s. 93-108.
  2. Tajemnicza, nieczysta i nieważna? Kobieta w kulturze ludowej. Dokument dostępny na: https://folklorysta.pl/kobieta-kultura-ludowa/
  3. Płóciennik K.: Kobieta w kulturze typu ludowego. Dokument dostępny na: racjonlista.pl
Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter