Hodowle kóz wracają do łask

Są mało wymagające, prawie wszystko im smakuje i można je hodować na terenach, gdzie utrudniona jest inna działalność. Kozy – po latach kojarzenia się głównie z biedą – wracają do mody i do łask.

Kozy to jedne ze zwierząt, które zostały udomowione najdawniej. Mleko kozie pito dużo wcześniej nim zaczęto wykorzystywać krowie. Kozy hodowano we wszystkich regionach świata nie tylko dla mleka, ale także dla mięsa, skór, puchu i wełny. Na naszym kontynencie prym wiedzie hodowla dla mleka i produkcji serów.

Jeszcze nie tak dawno temu kozy kojarzyły się z biedą. Takie skojarzenie przylgnęło do nich głównie dlatego, że przez to, że nie mają zbyt dużych wymagań żywieniowych były hodowane przez biedne rodziny, aby być dla nich źródłem pożywienia. W ostatnich latach odwracają się trendy w rolnictwie i coraz częściej mówi się o kolejnych walorach hodowli tego gatunku zwierząt.

Kozy nie potrzebują specjalnej paszy i specjalnego karmienia. Wychodząc na pastwiska same wybierają co zjedzą, nie są przy tym tak wybredne jak np. krowy. Można je hodować praktycznie wszędzie, dlatego często wypełniają nisze – zajmują tereny niedostępne z trudnymi warunkami. Przez to dobrze wpisują się w założenia rolnictwa zrównoważonego i pomagają w utrzymaniu równowagi krajobrazowej. Choć są zwierzętami stadnymi, najlepiej czują się w grupach od kilku do kilkunastu sztuk. Sprawia to, że doskonale nadają się do hodowli w mniejszych gospodarstwach i wykorzystywania nieużytków. Ponadto, są odporne na warunki pogodowe i rzadko chorują. Nie bez znaczenia jest tu także stosunkowo wysoki wskaźnik mleczności.

W Polsce kozy hoduje się głównie dla mleka. W porównaniu z innymi rejonami świata, mięso kozie jest u nas mało popularne. W naszym kraju rzadko hodowane są również kozy angorskie, których głównym atutem jest wełna.

Ponieważ kozy mogą jeść wiele rzeczy i ich pokarm jest zróżnicowany, wpływa to w efekcie na walory pozyskiwanego mleka. Mleko i sery kozie są bogate w bardzo wiele makro i mikroelementów. W porównaniu z mlekiem krowim wyróżnia się ono małą liczbą bakterii, brakiem organizmów chorobotwórczych i szkodliwych substancji oraz działaniem antybakteryjnym i przeciwnowotworowym. Jest też łatwiej trawione przez ludzki organizm.

W dzisiejszych czasach coraz częściej pojawiają się różnego rodzaju alergie – w tym alergia na mleko krowie. W tym przypadku, doskonałą alternatywą dla tego mleka może być mleko kozie. Zawiera ono mniej białek kazeinowych, które alergizują najczęściej.

Jak widać hodowla kóz nie wymaga specjalnych nakładów. Jest stosunkowo mało problemowa. Z kolei, z każdym rokiem, rośnie popyt ma mleko i inne kozie produkty, dlatego skupienie się na tych zwierzętach we własnym gospodarstwie wydaje się być dobrym pomysłem.

Tekst. Magdalena Trzaska

Źródła:

  1. agronews.com.pl
  2. agrofakt.pl
  3. rynek-rolny.pl

 

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter