Dworek w Gościeradzu – ukochane miejsce Leona Wyczółkowskiego

Gościeradz to niewielka wieś położona w województwie kujawsko-pomorskim, o której być może nikt by nie usłyszał, gdyby nie osoba znakomitego malarza Leona Wyczółkowskiego, który od 1922 do 1936 roku spędzał tu każde swoje wakacje…. w dworku, otrzymanym w „darze” od Wielkopolan.  

Dworek w Gościeradzu został wzniesiony na początku XX w., kiedy to właścicielem wsi był Czesław Szalke (od 1892 do 1920 roku). W 1922 r. nastąpiła parcelacja majątku. Latem tego samego roku ,siedemdziesięcioletni wówczas ,Wyczółkowski związał się z ziemią bydgoską i Gościeradzem. Jak do tego doszło? Otóż malarz podarował muzeum w Poznaniu (dziś Muzeum Narodowemu) gromadzoną przez całe życie kolekcję wschodnich tkanin, porcelany, japońskich drzeworytów i część swoich dzieł malarskich. Za ten hojny dar Wielkopolska odwdzięczyła  mu się znaczną kwotą, za którą artysta zakupił dworek w Gościeradzu pod Bydgoszczą. Miało to być dla artysty miejsce letniego wypoczynku i baza wypadowa do wycieczek na Pomorze.

O wyborze tego właśnie miejsca zadecydowały uroki okolicy. Jak sam wspomina:

W Gościeradzu ogród, sad i warzywnik. Ogród: oglądać kwiecie drzew, kwiaty, zieleń trawy, wchłaniać w siebie woń goździków i mięty i słodko pachnącego ziela. […] Stary dwór, żywopłoty, stare wielkie drzewa, chmurki na niebie, trawniki zielone, grządki ziół bogate w kolory i zapachy… Szukanie jakiejś chaty, dworku… w Poznańskiem, na Pomorzu. Tu rozstrzygnęło piękno”.

Dworek w Gościeradzu był dość skromny, dlatego w 1933 roku Wyczółkowski zdecydował się na jego przebudowę. Nowa siedziba, którą możemy podziwiać obecnie, wzniesiona została w 1934 roku według projektu samego artysty i inżyniera Kazimierza Szulisławskiego, na miejscu podarowanego Wyczółkowskiemu dworku drewnianego, na którym wzorowany był nowy projekt. W rezultacie tej przebudowy dom zyskał kształty typowe dla tzw. stylu dworkowego, bardzo w tym czasie modnego. Powstał parterowy „pałacyk” z mansardowym dachem i kolumnowym gankiem.  Fasadę dworu zdobi portyk kolumnowy poprzedzony schodami, podtrzymujący balkon. Nad nim piętrowa wystawka dachowa, zwieńczona trójkątnym frontonem.          

Dworek otaczał i otacza piękny park z 2 poł. XIX w. o pow. 1,58 ha. Rośnie tu cenny starodrzew w wieku 100-150 lat. Park obecnie jest zaniedbany. Artysta uwieczniał go na swoich obrazach i grafikach.

Dworek  stanowił miejsce zamieszkania artysty przez wiele lat i bazę wypadową do swojego „świętego gaju”, czyli rezerwatu cisów w Wierzchlesie (obecnie noszącym jego imię) i wzdłuż Wisły nad morze, szukając tematów do cyklu litografii nazwanego „Teką pomorską”. Upodobał sobie szkicowanie nadwiślańskich pejzaży i drzew, mieniących się w słońcu świerków w Borach Tucholskich i w parku przy swoim dworze. Mieszkając w Gościeradzu, gdzie urządził pracownię, namalował obrazy starych drzew: dębów, świerków i sosen oraz pól, a także teki: „Wrażenia z Białowieży” (1922), „Gościeradz” (1923/1924), „Teka Jubileuszowa kościoła Panny Marii w Krakowie” (1926/1927). Jedną z ostatnich jego prac okazała się, znana w czterech wersjach, Wiosna w Gościeradzu (1933).

Leon Jan Wyczółkowski h. Ślepowron ur. 24 kwietnia 1852 w Hucie Miastkowskiej – polski malarz, grafik i rysownik, jeden z czołowych przedstawicieli Młodej Polski w nurcie malarstwa realistycznego. Uprawiał malarstwo olejne, a po 1900 r. głównie akwarelowe i pastelowe oraz litografię. Wyczółkowski zmarł 27 grudnia 1936 r. w Warszawie, ale zgodnie z jego ostatnią wolą pochowano go w pobliżu ukochanego Gościeradza - na cmentarzu parafialnym we Wtelnie. O związku  malarza z dworkiem przypomina tablica pamiątkowa wmurowana w 1961 roku.

Czas spędzony w Gościeradzu był dla Wyczółkowskiego niewątpliwie magdalenką własnej młodości. Przypominał o dzieciństwie spędzonym pośród lasów i pól. Przynosił też ukojenie wobec nieuchronności śmierci. Tak pisał o pracy nad kompozycją Wiosny: „Wiosna wchodzi ze swym zapachem i podmuchem. O tej wiośnie chcę śnić w grobie”…

W styczniu 2009 roku, dworek został zniszczony przez pożar, który wybuchł na strychu budynku. Dom jest ciągle odrestaurowywany. Nie jest dostępny dla gości. Od ponad pięćdziesięciu lat należy do prywatnych właścicieli. Oryginalne wyposażenie wnętrz, należące do malarza, można jednak obejrzeć w bydgoskim muzeum.

Oprac. Aleksandra Szymańska

Źródła:

 

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter