Józefa Bramowska – bohaterka ze Śląska
- Szczegóły
- Kategoria: Kobiety polskiej wsi
„Józefę Bramowską poznałam na zjeździe gospodyń wiejskich w Częstochowie, a było to w listopadzie 1928 roku. Wśród kilkudziesięciotysięcznej rzeszy zebranych z całej Polski gospodyń wybujała się postać okazała, wyprostowana jeszcze mimo podeszłego wieku, z wyrazistą głową okoloną czepkiem, okrytą luźno zarzuconą chustką, według śląskiej mody odwiecznej. Niepodobna było przejść obok niej obojętnie, a gdy zaczęłam z nią rozmowę, ogarnął mnie czar jej osobowości tak bardzo odrębnej, czar jej pięknej mowy, pełnej obrazowych zwrotów i dosadnych, często dowcipnych określeń. Pomyślałam wtedy: Oto urodzona przewodniczka, jedna z tych, które każą słuchać, ale na złą drogę nigdy nie wyprowadzą” –jakże trafnie scharakteryzowała tę niezwykłą kobietę Maria Karczewska w swojej broszurze „Nowoczesna gospodyni wiejska”.
Józefa Bramowska, córka Tomasza i Barbary Batsch z domu Przybyłek urodziła się 10 marca 1860 roku we wsi Żyglinana na Górnym Śląsku. Po śmierci ojca, jako osiemnastoletnia dziewczyna zatrudniła się w kopalni rudy, pracując na utrzymanie swoje i matki. Do szkoły powszechnej w rodzinnej wsi uczęszczała tylko do dwunastego roku życia, potem dokształcała się już we własnym zakresie, chociaż do końca życia ubolewała, że nie udało się zdobyć solidnego wykształcenia. W 1890 roku wyszła za mąż za Piotra Bramowskiego, rolnika z Żyglina, z którym gospodarowała na sześciomorgowym gospodarstwie. Z wsią łączyły ją bardzo serdeczne stosunki, a okoliczni mieszkańcy darzyli ją sympatią i szacunkiem. Jako matka pięciu synów doskonale godziła rolę gospodyni domowej i działaczki społecznej. Dużą wagę przykładała do starannego wychowania swoich dzieci, wpajając w nie poszanowane dla ojczyzny i tradycji. Jak sama mówiła: „Obowiązkiem naszym jest szanować stare zwyczaje piękne i pełne uroku, przekazywać je młodym pokoleniom, bo w nich mieści się polskości cecha godna zachowania, a któż jak nie kobieta polska czuwać nad tem co sercu drogie”. Miała doskonały kontakt z synami i ich rodzinami. Zawsze mogła też liczyć na wsparcie męża, który choć sam nie udzielał się społecznie, motywował ją do działania i na każdym kroku przekonywał o wartości podejmowanych przez nią przedsięwzięć.
Józefa Bramowskaswoją działalność społeczną rozpoczęła od propagowania polskiego czytelnictwa. Była jedną z założycielek utworzonego w 1909 roku Towarzystwa Kobiet w Żyglinie. Oficjalnym celem tej organizacji było szeroko pojęta edukacja i zdobywanie wiedzy w zakresie prowadzenia gospodarstwa domowego, urządzania czytelni, jak również pomoc dobroczynna i naukowa. Oprócz realizacji zadań statutowych na zebraniach poruszane były problemy dotyczące historii i literatury polskiej, śpiewano pieśni narodowe oraz deklamowano wiersze. W 1914 roku Józefa Bramowska została aresztowana za wygłoszenie patriotycznej mowy podczas wiecu kobiet polskich w Bytomiu, na którym wystąpiła jako reprezentantka rodzinnej miejscowości. W 1919 roku trafiła do więzienia po raz drugi za działalność na rzecz przyłączenia Górnego Śląska do Polski. Nawet w tym trudnym momencie nie straciła pogody ducha i wiedząc, że jest obserwowana przez stróża wygłaszała głośne monologi” „Dzięki Ci Boże za to, że pozwoliłeś mi tu siedzieć. Dzięki Ci za te chwile odpoczynku, pierwsze w mojem życiu, tak bardzo ich potrzebowałam. Dzięki za czas na modlitwę, zawsze od niej byłam odrywana – nigdy nie miałam czasu tak jakbym chciała wznieść duszę do Boga. Dzięki Ci za to, że choć prosta kobieta mogę tu złożyć ofiarę za Polskę i za nią więzienie odcierpieć. Jakże dobry jesteś Boże, żeś mnie tak udarował, żeś mi pokazał, że coś jestem warta, skoro „grenzschutz” aż pięcioma samochodami ciężarowymi po mnie przyjechało i w wojskowem więzieniu pomieściło: Jakże nie być dumna z takiego wyróżnienia”.
Po zakończeniu I wojny światowej Józefa Bramowska z właściwą sobie energią przystąpiła do reaktywacji Towarzystwa Kobiet, tym razem pod nazwą Towarzystwo Polek. Zajęła się również tworzeniem podobnych placówek w innych miejscowościach swojego regionu. Wkrótce objęła funkcję przewodniczącej Zarządu Powiatowego. Była organizatorką i przewodniczącą I powiatowego Zjazdu Polek, który odbył się 5 listopada 1920 roku w Tarnowskich Górach. Rok później jako delegatka powiatu tarnogórskiego wzięła udział w Sejmiku Towarzystwa Polek w Gliwicach.
Józefa Bramowska należała do grona najaktywniejszych działaczy polskiej akcji plebiscytowej. Posiadała niezwykły talent oratorski. Na wiecach i zebraniach przemawiała do kilkutysięcznych tłumów z dużą łatwością i swobodą, wzywając obywateli do oddania głosu na Polskę. Umiała zjednywać sobie ludzi. Cieszyła się szacunkiem zarówno zwolenników, jak i przeciwników swoich poglądów. Była kobietą odważną i niejednokrotnie w celu realizacji ważnych przedsięwzięć ryzykowała życie i bezpieczeństwo swoje i swoich bliskich. W domu państwa Bramowskich zawsze znaleźli schronienie, ścigani przez bojówki niemieckie, powstańcy i działacze polityczni. W czasie III powstania śląskiego mieścił się tam magazyn broni.
W okresie międzywojennym Józefa Bramowska nadal aktywnie uczestniczyła w ruchu kobiecym. Była członkinią Zarządu Głównego Towarzystwa Polek, zrzeszającego ponad 2000 działeczek z całej Polski, a od 1928 roku pełniła funkcję przewodniczącej. Dwukrotnie wchodziła w skład Senatu Rzeczypospolitej Polskiej. Pierwszy raz została wybrana na senatora w 1928 roku, a kolejny mandat uzyskała w 1935 roku z listy nr 1 na miejsce generała Jana Kołłątaja-Srzednickiego, który zrezygnował z zajmowanego stanowiska. W Senacie była postrzegana jako jedna z najbardziej charakterystycznych postaci.
Dzięki swojej aktywności oraz wielkiemu zaangażowaniu w sprawy kobiece była znana i doceniana w kręgach aktywistek europejskich, zwłaszcza francuskich. Przewodnicząca I Posiedzenia Kobiet we wschodniej Francji, Markiza de Loys-Chandieu w przesłaniu do Pani Senator Bramowskiej pisała: „My kobiety alzackie dziękujemy Pani Bramowskiej za jej wyrazy sympatii i za pouczenia, będące wynikiem długoletniego doświadczenia. Słowa jej przyszły do na w chwili, gdy podjęłyśmy się wielkiego wysiłku, by zgromadzić wszystkie kobiety wschodniej Francji celem zorganizowania dla kobiet dla zdobycia cywilnych i politycznych praw dla kobiety. Obyśmy mogły, idąc za przykładem wielkiej Polski walczyć bez załamania się o prawa kobiet i Ojczyzny!”.
W 1935 roku w Teatrze im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach odbyły się uroczyste obchodny 75. rocznicy urodzin Józefy Bramowskiej. W ten sposób członkinie Żyglińskiego Koła Towarzystwa Polek chciały podziękować czcigodnej jubilatce za poświęcenie na rzecz tej organizacji, jak również podkreślić jej prestiż. 9 marca na łamach „Gazety Tarnogórskiej” został zamieszczony wiersz upamiętniający to ważne wydarzenie:
„Ku uczczeniu 75 lat życia Pani Senatorki Józefy Bramowskiej”
Trzy ćwierci wieku dźwigasz na swych barkach
Ciągnąc za sobą łańcuch ciężkich w życiu chwil.
Trzy ćwierci wieku dźwigasz w ręku sztandar
Na którym Orzeł w oczach Twoich lśni!
Niezapomniane przeszłaś w życiu losy
Których cierpieniem była miłość kraju
Niezapomniane zbierałaś też ciosy
Za wierną służbę pełną trudu, znoju!
Przed sobą składasz rachunek sumienia,
Że strzegłaś hasła – na bóle niepomna
„Bóg – Rodzina – Ojczyzna” Twoim drogowskazem,
Który wypełnia ściśle za duszy rozkazem.
Wpajasz te ideały w pokolenia młode
I służysz wciąż przykładem szerząc jedność, zgodę.
Dzisiaj Ci oddajemy cześć dla zasług Twoich!
Przyjmij wyrazy hołdu od wszystkich sióstr Twoich!
Dziś po wędrówce tak żmudnej, ofiarnej
Stajesz się cichą, szczęśliwą, spokojną
A za Twą pracę ofiarną, niech Twoje drogie imię
W sercach i duszach Polek nigdy nie zaginie!
Mimo podeszłego wieku Józefa Bramowska brała aktywny udział w wielu istotnych dla losu Polski wydarzeniach. W kwietniu 1936 roku na I Zjeździe członków byłego I lublinieckiego baonu powstańców w swoim przemówieniu zwróciła uwagę na konieczność ścisłej współpracy organizacji powstańczych i kobiecych na rzecz podniesienia wielkości i znaczenia ojczyzny.
Po zajęciu Śląska przez oddziały niemieckie we wrześniu 1939 roku pani senator znalazła się na liście proskrypcyjnej działaczy polskich. Od aresztowania i osadzenia w obozie koncentracyjnym uratował ją zły stan zdrowia i podeszły wiek.
Józefa Bramowska zmarła 24 października 1942 roku z Żyglinie i została pochowana na tamtejszym cmentarzu. Za swoje zasługi została uhonorowana, między innymi: Krzyżem Niepodległości, Krzyżem Oficerskim Orderu Polonia Restitutia oraz Srebrnym Krzyżem Zasługi.
Słowa Marii Karczewskiej bardzo trafnie określają charakter tej niezwykłej kobiety. W swojej książce pisała: „Krótki ten opis nie daje pełnego obrazu tej niepospolitej kobiety, która nawet będąc na wysokim stanowisku społecznym jako senatorka i przewodnicząca jednej z największych organizacji polskich, ani na chwilę nie zrzekła się wewnętrznych oznak swego stanu wieśniaczego, któremu swoją działalnością zaszczyt przynosi sama, ceniąc najwięcej zaufanie szerokich mas kobiecych, możność niesienia im pociechy i oświaty”.
Oprac. Joanna Radziewicz
Literatura:
- Karczewska M.: Nowoczesna gospodyni wiejska. Kraków: Druk. Poznańska Pawła Madejskiego, 1932.
- Lysik M.: Józefa Barmowska nasza Senatorka. Montes Tarnovicensis 2008 nr 34/35.
- http:// historiagornegoslaska.blogspot.com
- http://ciekawostkitg.blogspot.com/2013_01_01_archive.html