Ziołolecznictwo – jego początki i znaczenie dla ludzkości
- Szczegóły
- Kategoria: Ziołowy zakątek
Zioła towarzyszyły człowiekowi od zarania dziejów, a ich użytkowanie było ściśle związane z historią żywienia człowieka. Dla ludów pierwotnych rośliny stanowiły ważną część diety, a przy ich wyborze kierowali się przede wszystkim instynktem. Uważnie obserwowali też zachowania zwierząt, zarówno dzikich jak i udomowionych. W miarę gromadzenia doświadczeń z pokolenia na pokolenie ukształtowała się wiedza o niezwykłych właściwościach ziół. Rozwój nauki pozwolił na jeszcze dokładniejsze zgłębienie ich natury.
Starożytność
Krajem o najdłuższej i zarazem najstarszej tradycji stosowania ziół są Chiny. W 2698 roku p.n.e. legendarny cesarz Shen Nung w „Pismach o ziołach” wymienił 365 roślin podając informacje o sposobach ich przechowywania oraz możliwościach wykorzystania. Z glinianych tabliczek sprzed 3000 lat p.n.e. pochodzą informacje o imporcie ziół z Chin do Babilonu. Papirus odnaleziony przez angielskiego archeologa Georgia Ebersa w 1872 roku stał się najważniejszym dokumentem staroegipskiej medycyny. Jego pochodzenie datuje się na około 1550 rok p.n.e. Zawiera on liczne receptury na sporządzanie około 900 medykamentów ziołowych, informacje z zakresu chorób wewnętrznych, wykorzystania minerałów i rozmaitych roślin leczniczych, między innymi: jałowca, siemienia lnianego, kopru, kminku, czosnku, liści senesu, korzenia przestępu, tymianku, jaskółczego ziela, pięciornika, kozieradki, maku, korzenia mandragory, lulka egipskiego, nasion bielunia i wielu innych. Wiele roślin leczniczych znali i wykorzystywali również starożytni Sumerowie i Asyryjczycy.
W starożytnej Grecji ziołolecznictwo stało na bardzo wysokim poziomie. Dziedziną tą zajmowali się zarówno bogowie, kapłani, jak i przedstawiciele świata świeckiego – filozofowie i wielcy uczeni. Od imion bogów i mitycznych herosów początek biorą łacińskie, nazwy rodzajowe roślin leczniczych, jak Achillea, Artemisia, Persea czy Cantaurium. Za ojca medycyny i farmacji uważa się greckiego uczonego Hipokratesa z Kos, który pozostawił po sobie wiele cennych pism medycznych. Jego dzieło „Corpus Hippocraticum” zawiera opis ponad 300 leków pochodzenia roślinnego, zwierzęcego i mineralnego. Hipokrates odrzucił teorię, że choroba jest wyłącznie karą boską. Uważał, że racjonalne odżywianie, higiena i otaczające środowisko w dużym stopniu wpływają na stan zdrowia i psychikę człowieka. Twierdził, że do sporządzania medykamentów powinny być wykorzystywane naturalne rośliny, bez wcześniejszej obróbki. Wielkimi znawcami ziół byli również Teofrast (372-287 r. p.n.e.) – „ojciec botaniki” oraz Dioskorydes (I w n.e.), którego dzieło „De materia medica” zawiera opis, działanie (w tym skutki uboczne) i sposoby przyrządzania około 600 gatunków roślin leczniczych.
W starożytnym Rzymie także nie brakowało wybitnych propagatorów wiedzy zielarskiej. Wielkim znawcą w tym zakresie był pochodzący z Pergamonu lekarz i filozof, Claudius Galenus, który wprowadził wiele nowych metod przyrządzania leków. Niektóre z nich do dnia dzisiejszego są nazywane lekami galenowymi. Inny medyk grecki, Pliniusz Starszy w swoim dziele „Historia Naturalna” opisał ponad 1000 roślin. Dużo uwagi roślinom leczniczym poświecił też nadworny lekarz cesarza Juliana z Galii, Oribasius Pergamenos Dokonał on opracowania dzieł innych wybitnych medyków tworząc „Zbiory lekarskie” w 70 księgach. Do zachowania wiedzy Rzymian w dużej mierze przyczynili się Arabowie, wśród których na uwagę zasługuje Awicenna z Buchary oraz Averrhoes z Kordoby.
Średniowiecze
W średniowiecznej Europie wszelkie postępy w naukach medycznych skutecznie utrudniał kościół, który był przeciwny wszelkim eksperymentom, a choroby traktował jako karę za grzechy. Powszechne były wówczas różnego rodzaju przesądy i wierzenia dotyczące poszczególnych roślin zielarskich. Leczeniem zajmowali się aptekarze, z usług których korzystali ludzie zamożni oraz znachorzy, owczarze i babki, którzy obsługiwali biedotę.
W IX wieku we włoskim mieście Salerno, powstała szkoła medyczna, w której w kilku językach wykładano wiedzę o lekach, głównie roślinnych, czerpaną z dawnych dzieł greckich, rzymskich i arabskich. W 1224 roku szkoła została przekształcona w uniwersytet ze studiami medycznymi. Zasługą tej uczelni było opracowanie książeczki „Regimem Sanitatis Scholae Salernitanae”, zawierającej przepisy z zakresu higieny, dietetyki i stosowania roślin leczniczych, napisanej poetyckim wierszem po łacinie. To niezwykle popularne dziełko doczekało się wielu wznowień i było przetłumaczone na niemal wszystkie języki europejskie (także na język polski – 1775 roku). Przez kilka wieków popularyzowało wiedzę o lekach roślinnych i ich praktycznym zastosowaniu.
Duży wpływ na rozwój lecznictwa w krajach chrześcijańskich miało powstanie zgromadzeń zakonnych. Pierwszym, był założony w 529 roku zakon Benedyktynów z siedzibą w Monte Cassino. Jego zasługą było między innymi ratowanie od zagłady dawnych dzieł, w tym także ksiąg medycznych. Mnisi zajmowali się, bowiem przepisywaniem prac pisarzy starożytnych. Niektóre fragmenty opatrywali własnym komentarzem. Zakonnicy zakładali też ogrody przyklasztorne. Opactwo benedyktyńskie w Saint Gallen w Szwajcarii miało ogród z wieloma cennymi roślinami leczniczymi, warzywami i drzewami owocowymi. Zabrane rośliny były przetwarzane na leki we własnych aptekach i służyły nie tylko członkom zakonu, ale i okolicznej ludności oraz przygodnym podróżnym.
Do Polski benedyktyni zostali sprowadzeni około 1045 roku i osadzeni w Tyńcu koło Krakowa, później w Łęczycy, Trzemesznie i na Pomorzu. Za ich pośrednictwem na teranie naszego kraju rozpowszechniły się rośliny, takie jak: mięta, rozmaryn, szałwia, ruta, tymianek, kolendra i lubczyk. Również inne zakony, sprowadzane w późniejszym okresie zajmowały się tworzeniem aptek, przytułków i szpitali.
Wybitną postacią okresu średniowiecza była św. Hildegarda, przeorysza klasztoru Benedyktynek w Bingen, później w Rupertsbergu, autorka wielu dzieł religijnych i medycznych. Jej prace „Physica” czy „Causae et Curie” zawierały cenne informacje o roślinach, drzewach i minerałach wraz z ich praktycznymi zastosowaniami medycznymi. Inną zasłużoną dla ziołolecznictwa postacią był dominikanin Albert, któremu już współcześni nadali przydomek "wielki", uznając go za najwybitniejszy umysł tamtego okresu. Był on tłumaczem i komentatorem dzieł Arystotelesa, autorem licznych rozpraw o tematyce przyrodniczej. W Polsce pierwszym traktatem medycznym było prawdopodobnie dzieło „Mihicompetit” napisane przez biskupa Tomasza z Sarepty.
W okresie Średniowiecza przy zgromadzeniach zakonnych i klasztorach zaczęły powstawać apteki, w których mnisi sporządzali leki na bazie roślin wyhodowanych w przyklasztornych ogrodach. W naszym kraju jako jedna z pierwszych zaczęła funkcjonować apteka w Świdnicy (1281), następnie w innych miastach, między innymi w Głogowie (1281). W XIII wieku zaczęły powstawać apteki świeckie, które ze względu na wyższe ceny, jak również jakość sporządzanych medykamentów, cieszyły się mniejszym zaufaniem mieszkańców.
Odrodzenie
Rozwój nauk przyrodniczych, jaki miał miejsce w okresie Odrodzenia w znaczący sposób wpłynął na wzrost zainteresowania ziołolecznictwem. Wielkie wyprawy odkrywcze dawały okazję do poznania nowych roślin i sposobów leczenia. Z kolei wynalezienie druku przyczyniło się do rozpowszechniania zielników i herbarzy, opisujących rośliny zielarskie, ich właściwości i zastosowanie. Wśród najpopularniejszych zielników tego okresu wymienia się: „Herbarium vivat Eicones” (1530) Brunfelsa, „De Historia Stirpium” (1542) Leonharta Fucha, „Zielnik” (1597) Hojna Gerarda, „Theatrum botanicum” (1669) Johna Parkinsona i „The English physician” (1649) Nicholasa Culpepera. W Polsce do najwybitniejszych renesansowych i późnorenesansowych zielarzy-botaników należeli: Stefan Falimirz, autor dzieła „O ziołach i mocy ich”, Marcin Siennik, autor „Herbarza, to jest ziół tutecznych, postronnych i zamorskich opisanie”, Jan Stanko, autor „Antibolomenum”, Marcin z Urzędowa, autor „Herbarza Polskiego”, Hieronim Spiczyński, tłumacz i wydawca zielników obcych, Szymon Syreniusz, autor „Zielnika” oraz ksiądz Krzysztof Kluk, autor trzytomowego dzieła „Dykcyonarz roślinny”. Początkowo zielniki były pisane tylko i wyłącznie po łacinie, z czasem zaczęto je wydawać również w językach narodowych.
Wynalezienie druku i szybki rozwój tej nowej techniki spowodowało, że książki, w tym także zielniki były wydawane w większej ilości egzemplarzy, dzieki, czemu zwiększyła się ich dostępność. W Polsce pierwsze drukarnie powstały w Krakowie. Z czasem zaczęły też funkcjonować drukarnie zakonne i diecezjalne specjalizujące się w wydawaniu pism kościelnych, modlitewników oraz poradników zdrowia, przeznaczonych „ z miłości chrześcijańskiej na poratowanie ubogich i podłej kondycji ludzi". Jedną z pierwszych tego typu pozycji była książeczka księdza Jana Pawła Biretowskiego "Wiadomości ciekawe o skutkach i mocy ziół i zbóż", zakonnika i doktora Ludwika Perzyny "Lekarz dla włościan" oraz Eliasa Beynona "Świeżo przyczyniony, miłosierny Samarytanin".
Z wypraw odkrywczych przywożono do Europy nasiona i sadzonki nowych gatunków roślin dla obserwacji ich wzrostu, rozmnażania, określenia użyteczności oraz do celów dydaktycznych. Zakładano ogrody botaniczne, które były prowadzone przez personel naukowy. Pierwszy ogród w Europie założył profesor Francisco Buonafede w Padwie (1545). Służył on celom naukowym i edukacyjnym. Prowadzono w nim uprawy roślin sprowadzonych do Europy z odległych stron świata, by w trakcie badań potwierdzić autentyczność ich surowców leczniczych. W niedługim czasie ogrody o podobnych profilach działalności powstały również w innych ośrodkach akademickich: w Pizie (1547), we Florencji (1550), Bolonii (1567), Lejdzie (1587), Heidelbergu (1593) i Montpellier (1593). W Polsce pierwszy ogród botaniczny powstał w 1777 roku w Grodnie. Później pojawiły się także ogrody w Wilnie, Krakowie, Krzemieńcu i Warszawie. Pełniły one funkcję ważnych ośrodków badawczych i aklimatyzacyjnych. Przyczyniły się do popularyzacji roślin użytkowych.
Wieki późniejsze
Coraz większa liczba poznawanych roślin wymagała podjęcia się ich naukowej klasyfikacji. Pierwszy, akceptowany powszechnie system, opracował szwedzki botanik i lekarz Karol Linneusz, który uszeregował rośliny na podstawie pokrewnych cech, nadając im podwójne nazwy łacińskie - rodzajową i gatunkową. W 1753 r. ukazało się podstawowe dzieło "Species plantarum", w którym autor sklasyfikował dziesięć tysięcy roślin. W sto lat później znano już sto tysięcy roślin wyższych.
Znaczącym wydarzeniem były próby izolowania z materiału roślinnego związków chemicznych o właściwościach leczniczych. Pierwszej próby podjął się szwedzki aptekarz Carl Wilhelm Scheele, który otrzymał kwas jabłkowy, cytrynowy, szczawiowy, mlekowy i galusowy. Z kolei niemiecki aptekarz Friedrich Wilhelm Sertürner w 1805 roku jako pierwszy wyizolował z opium morfinę. W 1822 roku wyodrębniono również chininę, a następnie alkaloidy psiankowatych i glikozydy naparstnicy. Wydarzenia te wyznaczyły ważną granicę w badaniach nad roślinami. Oznaczały, bowiem schyłek okresu empirycznego ich wykorzystania dla ludzi i zwierząt, a otwierały okres naukowych dociekań nie tylko w zakresie składu chemicznego, lecz również właściwości farmakologicznych i toksykologicznych.
Wynalezienie mikroskopu, pozwalającego na obserwację różnych mniejszych obiektów roślinnych i zwierzęcych umożliwił dalszy rozwój nauk biologicznych. W Polsce znakomitym badaczem był Jan Muszyński, wybitny popularyzator ziołolecznictwa, który stworzył własną szkołę farmakognostów. Był on autorem ponad 300 prac z tego zakresu, miedzy innymi przeznaczonego dla studentów farmacji "Podręcznika mikroskopowego rozpoznawania surowców lekarskich" (1926), "Farmakognozji" (1957), "Ziołolecznictwa i leków roślinnych" (1958).
Dużą rolę w zakresie ziołolecznictwa w Polsce odegrał zakon Bonifratrów. Obecnie sprawuje on opiekę nad chorymi w kilku szpitalach w Łodzi, Krakowie, Katowicach, Warszawie i Piaskach. Zwrot ku naturalnym metodom leczniczym z wykorzystaniem substancji roślinnych nastąpił dopiero w połowie XX wieku wraz z odkryciem ubocznych efektów działania leków syntetycznych. Obserwuje się również wzrost świadomości ekologicznej ludzi, zwłaszcza mieszkańców większych miast, którzy coraz częściej sięgają po naturalne środki ziołowe.
Oprac. Joanna Radziewicz
Literatura:
- Trąba Cz., Rogut K.: Historia ziół i ziołolecznictwa cz.1. Natura i Zdrowie dodatek do Przyrody Polskiej 2012 nr 5, s.8-9.
- Trąba Cz., Rogut K.: Historia ziół i ziołolecznictwa cd. Natura i Zdrowie dodatek do Przyrody Polskiej 2012 nr 6, s.6-7.
- Ożarowski A.: Zarys historii lecznictwa empirycznego cz.1. Panacea 2002 nr 1, s.23-27.
- Ożarowski A.: Zarys historii lecznictwa empirycznego cz.2. Panacea 2003 nr 1, s.24-27.
- Ożarowski A.: Zarys historii lecznictwa empirycznego cz.3. Panacea 2003 nr 2, s.26-29.
- Ożarowski A.: Zarys historii lecznictwa empirycznego cz.4. Panacea 2003 nr 3, s.20-22.