Szopki bożonarodzeniowe, jako wyraz kulru żłóbka betlejemskiego

Polska jest dziś, jednym z niewielu europejskich krajów, w którym można jeszcze zetknąć się z niektórymi przejawami żywego folkloru. Folklor to specyficzne dla życia wiejskiego i kultury chłopskiej określonego regionu geograficznego wierzenia i praktyki religijne, świąteczne i codzienne obyczaje, rzemiosło i twórczość artystyczna, ubiory, muzyka, tańce, pieśni, podania i legendy. Przejawem takiego folkloru jest, przetrwała do dziś, wielowiekowa tradycja przygotowywania szopek bożonarodzeniowych, stanowiąca chyba najpiękniejszą tradycję czasu oczekiwania na Boże Narodzenie.

Szopka to rodzaj sceny przedstawiającej narodziny Chrystusa, obnoszonej podczas kolędowania w święta Bożego Narodzenia. Jej historia sięga średniowiecza i wiąże się ze św. Franciszkiem z Asyżu, ale jej korzeni można się doszukać znacznie wcześniej. Źródła podają, że już w 330 r. n.e. cesarzowa Helena (święta Kościoła Katolickiego i Prawosławnego) poleciła, by w znajdującej się w Betlejem grocie, wybudować marmurowy żłóbek, upamiętniający narodziny Syna Bożego, Jezusa Chrystusa. Projekt ten przypadł do gustu św. Hieronimowi (święty Kościoła Katolickiego, doktor Kościoła, apologeta chrześcijaństwa) i to właśnie w myśl jego pomysłu powzięto inscenizować narodziny Syna Bożego. Około 397 r., grota, wybudowana z polecenia św. Heleny, została przebudowana na stajenkę w której umieszczono rzeźby Świętej Rodziny i towarzyszących im pastuszków. Wrażenia naturalności ówczesnej szopce nadawały pasące się w pobliżu, żywe zwierzęta. Tak ukazana szopka szybko zyskała na popularności, i wieść o niej dotarła aż do Rzymu.

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter

Czytaj więcej...

Sowa – symbol mądrości czy ucieleśnienie złych mocy?

W przeszłości sowy były postrzegane w rozmaity sposób. Najczęściej, ze względu na nocny tryb życia były symbolem smutku, samotności i śmierci. „Sowa na dachu kwili, umrzeć komuś po chwili” – głosiło stare polskie przysłowie. Wierzono, bowiem, że głosy tych ptaków przypominające lament czy płacz są zapowiedzią nieszczęścia, a śmiech puszczyka był porównywany do diabelskiego i oznaczał śmierć.

Sowa, pani śmierci i złych mocy

W Egipcie, Chinach, Indiach, Japonii, krajach Ameryki Północnej i Środkowej sowa była postrzegana jako symbol śmierci, a jej pojawienie się zapowiadało zgon. W kulturze etruskiej była atrybutem boga ciemności. Z kolei Arabowie byli przekonani, że niszczy wszystko to, co dobre, wartościowe i szczęśliwe. Wierzyli również, że w ptakach tych zamknięte są dusze ludzi, których śmierć nie została pomszczona. Sowa kwiląca nad grobem zmarłego oczekuje więc zemsty i dopiero, gdy sprawiedliwości stanie się zadość, milknie. W kulturze chińskiej sowy utożsamiano nie tylko ze śmiercią, ale i z bogiem burzy, natomiast w Japonii ptaki te miały sprowadzać głód i zarazę. W obu tych krajach powszechny był też zwyczaj umieszczania figurek sów w domach. Miały stanowić ochronę przed chorobami i niedostatkiem (Japonia) i piorunami (Chiny). W mitologii Majów sowy były symbolem boga śmierci i nocy, Ah Puch, a Indianie wierzyli, że zapowiadają nadejście zimnego północnego wiatru.

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter

Czytaj więcej...