Raz w roku około Wielkiejnocy…

Raz w roku około Wielkiejnocy…

Wielkanoc, dawniej zwana Paschą to najstarsze, najwcześniej ustanowione i największe święto chrześcijańskie, obchodzone już w II w. n.e. na pamiątkę Męki, Śmierci oraz Zmartwychwstania Chrystusa (jest też Świętem Życia i Wiosennej Odnowy). O ile Boże Narodzenie zawsze przypada 25 grudnia, to z datą Wielkanocy nie jest tak prosto, ponieważ to święto ruchome, obchodzone między 22 marca, a 25 kwietnia - w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni Księżyca (tj. między 21 marca a 25 kwietnia). Święta Wielkanocne mają bogatą tradycję, wiążą się z nim liczne religijne i ludowe obrzędy (święcenie pokarmów, pisanki, śmigus-dyngus). O wielu z nich pamiętamy do dzisiaj.

Obchody religijne Wielkanocy rozpoczyna odbywająca się wczesnym rankiem procesja i msza, w Kościele Katolickim zwana rezurekcją, w Prawosławnym – jutrznią. W Niedzielę Wielkanocną dzwony kościelne brzmią w szczególny sposób, oznajmiając zmartwychwstanie Chrystusa. Na Podhalu wierzono, że mogły zbudzić śpiących w Tatrach rycerzy, by szli walczyć o wolność Polski. Spiżowego głosu wielkanocnych dzwonów bały się złe moce, a ludzie, słysząc ich dźwięk, wyrzucali nienawiść ze swoich serc.

W tym dniu spożywa się uroczyste śniadanie w gronie rodzinnym, poprzedzone składaniem sobie życzeń. Wielkanoc wieńczy okres Wielkiego Postu i poprzedzający ją Wielki Tydzień. Jest czasem radości, którą symbolizuje biały kolor szat liturgicznych.

 

 

WIELKI TYDZIEŃ

Wielki Tydzień zaczyna się Niedzielą Palmową, zwaną też Kwietną lub Wierzbną. Według obrzędów katolickich, tego dnia wierni przynoszą do poświęcenia palemki – dawniej rózgi wierzbowe, gałązki bukszpanu, malin, porzeczek, które ozdabiano kwiatkami, mchem, ziołami, kolorowymi piórkami. Palemki symbolizują męczeństwo Chrystusa oraz odradzające się życie. Po poświeceniu palemki biło się nią lekko domowników, by zapewnić im szczęście na cały rok. Zjedzenie poświęconej bazi wróżyło zdrowie i bogactwo. Zatknięte za obraz lub włożone do wazonów palemki chroniły mieszkanie przed nieszczęściem i złośliwością sąsiadów. Na Kaszubach gałązki palm wkładano do uli i wplatano w sieci, aby zapewnić sobie obfite plony.

Ważnym dniem Wielkiego Tygodnia jest Wielka Środa. Kiedyś tego dnia młodzież topiła Judasza. Ze słomy i starych ubrań robiono wielka kukłę, którą następnie wleczono na łańcuchach po całej okolicy. Przy drodze ustawiali się gapie, którzy okładali kukłę kijami. Na koniec wrzucano „zdrajcę” do stawu lub bagienka. Wymierzanej w ten sposób sprawiedliwości stawało się zadość.

Dawniej w Wielkim Tygodniu istniał obyczaj „wielkiego grzechotania”, będącego okazją do urządzania psot. Młodzież biegała po mieście z grzechotkami, hałasując i strasząc przechodniów. Do dziś zachował się zwyczaj obdarowywania dzieci w Wielkim Tygodniu grzechotkami.

Ostatnie dwa dni postu były wielkim przygotowaniem do święta. W te dni robiono „pogrzeb żuru” – potrawy spożywanej przez cały post. Kiedy więc zbliżał się czas radości i zabawy, sagany żuru wylewano na ziemię. W równie widowiskowy sposób rozstawano się też ze śledziem – kolejnym symbolem wielkiego postu. Z wielką radością i satysfakcją „wieszano” go, czyli przybijano rybę do drzewa. W ten sposób karano śledzia za to, że przez sześć niedziel „wyganiał” z jadłospisu mięso.

Również wielkie świąteczne porządki miały symboliczny charakter. Dzięki nim wymiatano z mieszkania zimę, a wraz z nią wszelkie zło i choroby.

 

JAJA

Jednym z najważniejszych symboli Wielkanocy jest jajko. Symbolika jajka „jako źródła wszelkiego początku” występuje w wielu kulturach na świecie. Uważa się je za metaforę ukrytego życia, tajemniczej siły istnienia i odradzania się życia w przyrodzie.

Zwyczaj malowania jajek narodził się w Persji, natomiast jeżeli chodzi o ziemie polskie – to najstarsze pisanki, pochodzące z końca X wieku, odnaleziono podczas wykopalisk archeologicznych na opolskiej wyspie Ostrówek, gdzie odkryto pozostałości grodu słowiańskiego. W procesie chrystianizacji pisankę włączono do elementów symboliki wielkanocnej. W zależności od techniki zdobienia pisanki mają różne nazwy: kraszanki (gotowane w barwnym wywarze), pisanki (pokryte rysowanymi wzorami), oklejanki (ozdobione np. błyszczącym papierem), nalepianki (ozdabiane wycinankami z papieru), drapanki (wydrapuje się wzór).

W ludowych wierzeniach jajo było lekarstwem na chorobę, urok, chroniło przed pożarem, zapewniało urodzaj, szczęście i pomyślność. Taczanie jaja po ciele chorego miało dodawać mu sił, odradzać go. Noworodka myto w wodzie, do której wkładano jajo, co miało mu zapewnić szczęście i bogactwo. Wydmuszki pisanek wielkanocnych położone pod drzewami owocowymi miały je chronić przed szkodnikami. Wierzono, że jeżeli w Wielką Sobotę dziewczęta obmyją twarz w wodzie, w której gotowały się jajka na święconkę, to znikną piegi i inne mankamenty urody.

 

ŚWIĘCONE

Obrzęd poświęcenia pokarmów w Wielką Sobotę rozprzestrzenił się w VII w. zarówno w Kościele Wschodnim jak i Zachodnim. W Polsce zwyczaj błogosławienia pokarmów przyjął się w XIV w. Święcenie potraw odbywało się w pobliskich pałacach i dworach szlacheckich, ponieważ poświęcone musiało być wszystko, co miało się znaleźć na świątecznym stole. Dziś święci się potrawy symbolicznie, w kościele. W koszyczku wielkanocnym nie może zabraknąć: jajek – symbolu nowego życia; chleba – Bożego błogosławieństwa; soli – chroniącej od zepsucia, także od grzechów; kiełbasy – symbolu siły, masła – symbolu zdrowia; oraz baranka – symbolu zwycięstwa nad śmiercią. Święconkę jadło się następnego dnia, po rezurekcji. Tego dnia święcono też wodę.

W dawnej Polsce śniadania wielkanocne były niezwykle obfite. Zachował się XVII- wieczny opis święconego u wojewody Sapiehy w jego pałacu w Debreczynie, w którym uczestniczyło wielu znamienitych gości: „Na samym środku stał baranek, calutki z pistacjami. Stało czterech przeogromnych dzików, tyle ile części roku. Każdy miał w sobie wieprzowinę, szynki, kiełbasy, prosiątka. Stało tandem 12 jeleni (wyrażały 12 miesięcy) także całkiem upieczonych, nadziewane były rozmaitą zwierzyną. Naokoło były ciasta sążniste, tyle ile tygodni w roku (52), całe cudne placki, mazury, żmudzkie pirogi… Za niemi było 365 babek, tyle ile dni w roku. Były 4 puchary (4 pory roku) napełnione winem jeszcze od króla Stefana, tandem 12 konewek srebrnych z winem po królu Zygmuncie. Tandem 52 baryłek, w których było wino: cypryjskie, hiszpańskie i włoskie. Dalej 365 gąsiorków z winem węgierskim, a dla czeladzi dworskiej 8760 kwart miodu robionego w Berezie, to jest, tyle ile godzin w roku…”. Trzeba przyznać, że zasada „zastaw się a postaw się” była bliska dawnym Polakom. Choć, akurat w tym przypadku na biednego nie trafiło.

 

GRÓB CHRYSTUSA I STRAŻE

Do dziś przetrwała i ciągle jest żywa tradycja Grobów Chrystusa, które są odsłaniane w kościołach w Wielki Piątek, na zakończenie wielkopiątkowej liturgii upamiętniającej śmierć Zbawiciela. Z tymi grobami wiąże, się kolejna, typowo polska, tradycja wystawiania przy nich straży grobowych. Zwyczaj ten znany był w Polsce już w XVII w., a za panowania króla Augusta III Sasa straże grobowe tradycyjnie składały się z drabantów królewskich i oddziałów artylerii konnej. Zwyczaj paradnych straży grobowych jest kontynuowany do dziś. Obecnie honorową wartę przy symbolicznym grobie Chrystusa pełnią zazwyczaj strażacy w galowych mundurach, górnicy lub żołnierze.

 

WODA JAKO MOC OCZYSZCZENIA

Woda życia (oraz krew) wypłynęła z boku Chrystusa w Wielki Piątek, choć dopiero Wielkanoc ujawnia w pełni i jej moc oczyszczania i wspomagania odradzającego się życia. W tym szczególnym okresie woda symbolizuje szczególną moc i dar od Boga, nawadnia ogród, jakim jest cały nasz świat wyschły z pragnienia niespełnionej miłości i pokoju; świat wypalony nienawiścią, niewdzięcznością i wszelkiego rodzaju podłością. Lany poniedziałek, inaczej śmigus-dyngus, czy święto lejka jest tego wyrazem. Zwyczaj początkowo związany był z obrzędami praktykowanymi poprzez radość po odejściu zimy i nadejściu wiosny. Polegał m.in. na oblewaniu dam wodą, któremu towarzyszyło ich chłostanie.

Poniedziałek wielkanocny charakteryzuje się mnogością zwyczajów i obrzędów, które w większości mają charakter towarzyski i zabawowy. Geneza ludowych zwyczajów obchodzonych w ten dzień jest związana z praktykami Słowian, którzy czcili radość po odejściu zimy i przebudzeniu się wiosny. Śmigus i dyngus przez długi czas były odrębnymi obyczajami. Śmigus głównie polegał na symbolicznym biciu witkami wierzby lub palmami po nogach i oblewaniu się zimną wodą, co symbolizowało wiosenne oczyszczenie z brudu i chorób, a w późniejszym czasie także i z grzechu. Na śmigus nałożył się zwyczaj dyngusowania (dyngowania), dający możliwość wykupienia się pisankami od podwójnego lania.

Chrześcijaństwo, przejąwszy pogański zwyczaj powiązało go z oczyszczającą symboliką wody oraz upamiętnianiem rozpędzania gromadzących się tłumów w Wielki Poniedziałek rozmawiających o zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa. Pierwsze wzmianki o zwyczajach śmigusowo-dyngusowych w Polsce pochodzą z XV w.

Dawniej zwyczaj polewania się wodą znany był tylko na wsi, mimo to obchodzenie Lanego Poniedziałku posiadało większą znacznie obrzędowość niż dzisiaj. Świadczą o tym gdzieniegdzie zachowane tradycje związane z urodzajem. Gospodarze o świcie wychodzili na pola i kropili je wodą święconą, żegnali się przy tym znakiem krzyża i wbijali w grunt krzyżyki wykonane z palm poświęconych w Niedzielę Palmową. Miało to zapewniać urodzaj i uchronić plony przed gradobiciem. W tym samym celu objeżdżano pola w procesji konnej. Zwyczaje te do dzisiaj spotyka się, zwłaszcza na południu Polski. Niektóre obrzędy były bardzo powszechne i zachowały się do dziś, m in. dziady śmigustne, kurek dyngusowy, kujawskie przywoływki dyngusowe, rękawka, emaus, walatka, siuda baba, pucheroki i inne. W niektórych regionach przetrwała tradycja polegająca na tym, że drugiego dnia Wielkanocy chłopcy oblewają dziewczęta a trzeciego jest na odwrót.

Święta Wielkanocne mają bogatą tradycję. Są niezwykle barwne, towarzyszy im wiele obrzędów. Po wielkim poście – kiedyś bardzo ściśle przestrzeganym – ludzie z niecierpliwością czekali na odmianę. O wielu wielkanocnych obyczajach pamiętamy także dzisiaj. Dzięki nim świąteczne dni są bardziej radosne. To także święto rodziny, bliskość wzajemna, wspólnie przeżywana radość i wzruszenia.

 

Literatura:

  • B. Ogrodowska, Święta polskie: tradycja i obyczaj, Warszawa 2000
  • R. Hryń-Kuśmierek, Rok Polski – zwyczaje i obrzędy, Poznań 1998
  • A. Karczmarzewski, Ludowe obrzędy doroczne w Polsce południowo-wschodniej, Rzeszów 2011
  • T. Kokociński, Polski rok – tradycje i obyczaje, Warszawa 2009

 

Oprac. Aleksandra Szymańska

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter