Ciesielstwo – sztuka tworzenia pięknych budowli z drewna

Początki ciesielstwa sięgają zamierzchłych czasów, kiedy to ludy koczownicze przechodziły na osiadły tryb życia. Mistrzowie tego rzemiosła pozostawili po sobie niezwykłe budowle będące prawdziwą ozdobą polskiego krajobrazu. Ich praca znacząco wpłynęła na stworzenie regionalnych odmian budownictwa i piękno rodzimej architektury.

Początki ciesielstwa na ziemiach polskich

            Tradycja tworzenia budowli drewnianych sięga zamierzchłych czasów. Dzięki obfitości lasów sosnowych i świerkowych dostarczających znakomitego budulca istniały warunki do rozwoju tego rzemiosła. W dawnej Polsce wznoszono z drewna budowle miejskie i wiejskie, niemal wszystkich rodzajów: obwarowania, domy mieszalne, ratusze, kościoły, dwory, pałace czy budynki gospodarcze.

 

            Konstrukcje ścian budowli mieszkalnych z okresu wczesnośredniowiecznego nie różnią się specjalnie do współczesnych systemów stosowanych na wsi. Są to konstrukcje sumikowo-łątkowe lub wieńcowe z okrąglaków, rzadziej z brewion ciosanych układanych poziomo na siebie i zazębianych na węgłach przy pomocy różnego rodzajów spoiw. Najpopularniejszym materiałem budowlanym było drewno sosnowe, rzadziej dębowe, jesionowe czy brzozowe. Domy wznoszone od IX do XVI wieku bardzo przypominają istniejące dziś jeszcze prymitywy budownictwa wiejskiego, świadcząc o długowieczności systemów konstrukcyjnych oraz ponadczasowych tradycjach w zakresie stosowania technik ciesielskich. Ściany wznoszono sposobem zrębowym, wiążąc je na węgłach, jak również pleciono z łoziny, obrzucając gliną.

            W miastach zabudowa drewniana przetrwała bardzo długo. W niektórych z nich tylko największe i najważniejsze gmachy były murowane, natomiast domy mieszkalne pozostawały drewniane. Spotykane były również konstrukcje mieszane: na murowanych parterach stawiano drewniane piętra, o ścianach wieńcowych, sumikowych lub tzw. mur pruski czyli ustrój słupkowo-ramowy, wypełniony cegłą paloną lub surową.

            Dziełem cechów ciesielskich były konstrukcje drewniane dachów i hełmów, schodów i stropów, galerii i wykuszy, związanych z miejskimi budowlami obronnymi, publicznymi kamienicami bogatych mieszczan, kościołami i klasztorami.

            W okresie baroku nastąpił rozwój budownictwa murowanego, świeckiego i sakralnego, chociaż zarówno w mieście, jak i na wsi w dalszym ciągu budowle drewniane stanowiły większość. Nękające nasz kraj klęski pożarów wpłynęły na propagowanie w budownictwie wiejskim innych materiałów niż drewno, jak również bardziej racjonalnych form zabudowy. Momentem zwrotnym w tym zakresie było zniesienie poddaństwa. Powstało wówczas indywidulane budownictwo chłopskie, uzależnione od stopnia zamożności. Rozwijająca się akcja kolonizacyjna i wprowadzenie nowych materiałów budowlanych spowodowały dalsze modyfikacje regionalnych odmian architektonicznych. W zaborze pruskim ustawodawstwo budowlane wprowadziło obowiązek wykorzystywania do budowy domów cegły palonej i suszonej oraz muru pruskiego, o różnych materiałach wypełniających. W pozostałych dzielnicach w dalszym ciągu głównym materiałem budowlanym było drewno, jednak gorszego gatunku, co uniemożliwiało jego klasyczne wykorzystanie. W znaczącej części kraju rzemiosło ciesielskie na wsi zaczęło tracić na znaczeniu, chociaż funkcjonowały regiony, takie jak Podhale, Podlasie czy Żywiecczyzna, w dalszym wykorzystujące dobrodziejstwo zasobów leśnych, a nawet rozwijające lokalną kulturę budowlaną.

            Na przełomie XIX i XX wieku na skutek działalności kręgu architektów i plastyków skupionych wokół osoby Stanisława Wyspiańskiego, nastąpiło pewne ożywienie w dziedzinie budownictwa drewnianego. Modny stał się tzw. styl zakopiański, stosowany zarówno w odniesieniu do budynków mieszkalnych, jak i budowli przemysłowych i sakralnych.

            W okresie międzywojennym nastąpiło dalsze obniżenie standardu budowlanego na wsi. Na uwagę zasługuje akcja budowlana państwa na obszarach parcelowanych dla osadnictwa, gdzie obok gospodarstw murowanych powstało dużo budynków drewnianych, nawiązujących do tradycji lokalnych. Jednak doświadczenie to nie przyniosło oczekiwanych rezultatów z powodu nieprzydatności form regionalnych dla potrzeb współczesnej gospodarki.

            Zniszczenia poczynione w okresie II wojny światowej oraz przeobrażenia gospodarczo-społeczne polskiej wsi spowodowały upadek ciesielstwa, a tym samym tradycyjnego budownictwa drewnianego, będącego niegdyś prawdziwą ozdobą polskiego krajobrazu.

Cechy i organizacje ciesielskie

            Działalność rzemieślnicza była związana z powstaniem pierwszych ośrodków miejskich. Cechy jako organizacje zrzeszające pokrewne warsztaty powstały w średniowieczu najpierw przy klasztorach, a następnie rozwinęły się w miastach w ślad za procesem urbanizacji kraju. Zadaniem cechów była ochrona interesów wszystkich jego członków, przez obronę przed konkurencją ze strony niezrzeszonych, kontrolę jakości i ilości wykonywanych prac oraz wzajemną pomoc. W okresie odrodzenia cechy ciesielskie opierały się na statutach, szczegółowo określających zakres praw i obowiązków jego członków. Regulacje te były przedmiotem potwierdzeń królewskich na sejmach.

            Cieśle cechowi, podobnie jak murarze i kamieniarze często prowadzili wędrowny tryb życia, przenosząc się w miejsca, gdzie reprezentowane przez nich rzemiosło rozwijało się najprężniej. Uczyli się przy tym nowych technik pracy, równocześnie przystosowując się do wymagań miejscowych.

            Niezależnie od istnienia cechów miejskich, przy dworach i folwarkach szlacheckich i magnackich od XVI wieku utrzymywano własnych cieśli, którzy pracując na roli, na warunkach dogodniejszych aniżeli chłopi pańszczyźniani, w razie potrzeby świadczyli usługi budowlane na rzecz dworu.  Stworzone przez nich budynki często nawiązywały stylem do sztuki ludowej. Był to wynik nie tylko właściwości materiału i techniki jego obróbki, ale również  niewyszukanego gustu artystycznego i prostej interpretacji zaobserwowanych form architektury monumentalnej.

            Główne zasady ustroju cechowego przyjęte w okresie średniowiecza utrzymały się, z niewielkimi wyjątkami do końca istnienia Rzeczypospolitej. Podjęte w XVI wieku przez szlachtę polską próby ograniczenia działalności cechów rzemieślniczych nie powiodły się. Czasy porozbiorowe i okres wojen napoleońskich przyniosły pewne zmiany w ich strukturze organizacyjnej i prawnej. Stowarzyszenia te zaczęły podlegać regulacjom wprowadzonym przez rządy państw zaborczych. W Galicji weszła w życie ustawa, która zniosła całkowicie dawniejsze przywileje, wprowadziła ułatwienia w dostępie do poszczególnych cechów, zmniejszyła opłaty wpisowe i zlikwidowała ograniczenia co do ilości zatrudnianych przez jednego mistrza pracowników. Z kolei w Rzeczypospolitej Krakowskiej, gdzie rzemiosło odgrywało znamienitą rolę, przywrócone zostały wszelkie przywileje i ograniczenia, podkreślające elitarny charakter cechów. W 1843 roku otwarto tam szkółkę niedzielną, w której kształcili się wszyscy uczniowie chcący przystąpić do egzaminu czeladniczego. Liberalizacja ustaw cechowych miała też miejsce w zaborze pruskim i Królestwie Kongresowym, co w dużym stopniu przyczyniło się do obniżenia poziomu rzemiosła. Umiejętności budowlane i ciesielskie przestały być monopolem cechowym. Ponadto, pojawiające się na rynku podręczniki i opracowania w zakresie budownictwa wiejskiego przyczyniły się do pogłębienia tej tendencji .

            Również szkolnictwo zawodowe nie pozostało bez wpływu na kształtowanie się umiejętności ciesielskich i budowlanych. Zakładanie nowoczesnych ośrodków przemysłowych wymagało przygotowania znacznego grona fachowców w dziedzinie wielkich budowli, czemu nie potrafiły sprostać dawne organizacje cechowe. Zaczęły powstawać rządowe szkoły ciesielskie, o poziomie czeladniczym. Wzrost techniki budowlanej jaki miał miejsce w XX wieku pociągnął za sobą dalsze modyfikacje w tym zakresie, wprowadzając zjawisko wąskich specjalizacji. Rodzime tradycje staropolskiego ciesielstwa pozostały jeszcze w niektórych zakątkach kraju, np. na Podhalu czy na Kurpiach, gdzie nigdy nie było obowiązku cechowego, a zawód cieśli przechodził z ojca na syna.

Znaczenie zawodu cieśli

            Mistrzowie ciesielstwa posiadali talent łączenia mistrzowskiej obróbki drewna z wiedzą i doświadczeniem architekta i konstruktora. Dobra znajomość właściwości danego surowca oraz umiejętność łączenia różnych elementów stanowiły jedne z podstawowych tajemnic zawodowych cieśli. Kunszt artystyczny i wirtuozerię w posługiwaniu się podstawowym narzędziem, jakim była siekiera, najlepiej widać w budowlach o specjalnym przeznaczeniu, jak kościoły i kapliczki, natomiast umiejętności konstruktorskie w obiektach przemysłowych, jak młyny, wiatraki i folusze.

            Zawód cieśli cieszył się na wsi dużym uznaniem i szacunkiem. W dużym stopniu wynikało to z faktu, że zaspokajali oni jedną z podstawowych potrzeb ludzkiej egzystencji –posiadania bezpiecznego schronienia, „dachu nad głową”. Poza budową domów rzemieślnicy ci brali udział w tworzeniu obiektów sakralnych, gospodarskich, przemysłowych i wielu innych. Uznanie i podziw okolicznej ludności budziła ich wiedza konstruktorska, zdolności planowania, prowadzenia odpowiedniej obróbki surowca, wprawne posługiwanie się narzędziami i oczywiście efekt końcowy, w postaci domu czy innego budynku. Obok umiejętności zawodowych doceniano również ich obycie towarzyskie nabywane podczas licznych wędrówek po kraju. Miarą wartości pracy ciesielskiej była forma regulowania płatności za wykonaną usługę. Opłatę pobierano ją w gotówce, zamiast jak to było w zwyczaju w przypadku innych czynności – w naturze.

 

Wierzenia i obrzędy związane z budową domu

            Budowa domu wiejskiego była związana z różnego rodzaju obrzędami i zwyczajami, które miały na celu zapewnienie przyszłym gospodarzom spokoju i pomyślności. Prace rozpoczynano w dni uznane za szczęśliwe, w określonej porze roku, dniu, fazie księżyca i według konkretnych stron świata, najczęściej od wschodu. Podczas wyboru materiału uważano, by bale nie posiadały bocznego sęka. Nie używano też surowca pochodzącego z drzewa porażonego przez piorun. Wybór odpowiedniej lokalizacji domostwa również nie był taki prosty. Wspomagano się przy tym rozmaitymi wróżbami, np. sypano garście ziarna żytniego pod każdy narożnik, jeśli przetrwało noc, miejsce uważano je za szczęśliwe. Nie budowano domów na terenach, w które uderzył piorun, na pogorzeliskach i obszarach, gdzie zamieszkało nieszczęście. Zdarzało się, że właściciele kładli się obok rozpoczętej budowli, by w ten sposób podkreślić swoje przywiązanie i przypieczętować prawo własności.

            Pierwsze słupy czy bale cieśle układali na krzyż wlewając pod nie wodę święconą. W jedno lub cztery naroża podwalin podkładano różne magiczne akcesoria jak chleb, zboże, srebrne i miedziane monety, rośliny poświęcone na Boże Ciało i w święto Matki Boskiej Zielnej, medaliki czy kawałki gromnicy. Wszystkie te czynności były wykonywane w celu zapewniania szczęścia i pomyślności domowi. Jajko miało chronić przed złymi mocami, chleb i sól poświęcone „na świętą Agatę” – przed ogniem, natomiast przepisane fragmenty z Ewangelii oraz modlitwy – przez złymi duchami, chorobami i wszelkiego rodzaju niedolą.

            Obok fundamentów na których spoczywał dom szczególnie ważna była belka, podtrzymująca pułap i dach oraz wzmacniająca całą konstrukcję. Ryto na niej motyw gwiazdy heksapetalnej lub słowa modlitwy, w celu zabezpieczenia się przed złem. Po zakończonej budowie dom musiał być poświęcony przez księdza, by zapewnić rodzinie błogosławieństwo Boże i przychylność władz kościelnych.

            Kolejne etapy prac budowlanych cieśle oznajmiali powieszeniem wiechy, w formie gałęzi ze wstążką czy wyciętych z deski narzędzi ciesielskich (piły, siekiery, winkla), a właściciele domu nagradzali ich pracę poczęstunkiem.

            Życie w nowym miejscu rozpoczynano od wniesienia świętego obrazu, chleba i soli oraz rozpalenia ognia w piecu, aby Bóg pobłogosławił. Następnie przystępowano do wykonania charakterystycznych dla danego rodu czynności – zakopywano pod progiem głowę koguta, wpuszczano do domu kota lub czarną kurę, smarowano kąty miodem, przybijano do drzwi podkowę czy zarzucano na budynek koło od wozu, zapraszając bociana do założenia gniazda. Obsiedliny kończono ucztą dla rodziny i sąsiadów.

Oprac. Joanna Radziewicz

Literatura:

  1. Skuza A.: Ginące zawody w Polsce. Warszawa: Sport i Turystyka – Muza, 2006.
  2. Kopkowicz, F.: Ciesielstwo polskie. Warszawa: Wydawnictwo Arkady, 2009.
  3. Wawruch H.: Znikające zawody na wsi – rozważania na tle ekspozycji rzemiosła w Muzeum Narodowym Rolnictwa i Przemysłu Rolno-Spożywczego w Szreniawie. Rocznik Muzeum Narodowego Rolnictwa i Przemysłu Rolno-Spożywczego w Szreniawie T. 24, s. 218-242.
Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter