Polskie tańce narodowe częścią naszej kultury

Polskie tańce narodowe wywodzą się z kultury ludowej, ale w trakcie swego rozwoju historycznego tak się zmieniały, że obecnie niewiele mają wspólnego ze swoimi wiejskimi pierwowzorami. Zachowały jednak cechy charakterystyczne dla regionu, z którego się wywodzą. Pierwsze informacje o ich istnieniu zawarte w zachowanych nutach, pamiętnikach, kronikach sięgają wieku XV, a nawet wcześniej. Jednak nieznaczny materiał źródłowy nie pozwala precyzyjnie określić historii kształtowania się ich formy muzycznej i ruchowej oraz form pierwowzorowych.

Polskie tańce narodowe jako przejaw kultury związane były zawsze z określonymi środowiskami i spełniały określone funkcje. Istotną rolę w kształtowaniu ich formy muzycznej i tanecznej odegrały środowiska magnackie, szlacheckie, mieszczańskie, a także scena polska. Powiązane są z dziejami Polski, treściami patriotycznymi, walkami narodowo-wyzwoleńczymi, które przez prawie całe dziewiętnaste stulecie czyniły z nich symbol „polskości” narodu, którego państwa na mapie świata nie było.

Polskie tańce narodowe to tańce ludowe, które rozpowszechniły się na terenie całej Polski. Przyjmuje się wyróżnienie pięciu tańców o charakterze narodowym: Krakowiak, Polonez, Mazur, Oberek i Kujawiak oraz dwudziestu dwóch mniej znanych tańców ludowych, które w większości odeszły w zapomnienie.

Krakowiak uważany jest za najstarszy taniec narodowy, bowiem znany był już i tańczony w czasach Władysława Jagiełły, a w XVI i XVII wieku zyskał niezwykłą popularność wśród szlachty. To żywy taniec z okolic Krakowa, utrzymany w metrum 2/4 i w charakterystycznym, synkopowanym rytmie.

Nazwa tańca pochodzi z XVII wieku i odnosiła się do grupy tańców posiadających własne, lokalne nazwy: mijany, dreptany, ścigany, suwany, skalmierzak, przebiegany, szopieniak, wiśliczak i proszowiak. Pod koniec XVIII wieku charakterystyczne synkopowane (synkop to rodzaj zaburzenia metro-rytmicznego w toku utworu, wykorzystywany jako środek stylistyczny) rytmy Krakowiaka pojawiły się w muzyce symfonicznej, a na początku XIX w. taniec ten stał się popularny w muzyce scenicznej i instrumentalnej.

W muzyce ludowej Krakowiak rozpoczyna się przyśpiewką, opartą zwykle na 4 dwutaktowych frazach 6-zgłoskowych, wykonywaną przed tańcem (czasem rubato - chwiejność tempa wynikająca z dowolnego wydłużania i skracania dźwięków podczas wykonywania utworów), podejmowaną następnie przez kapelę, która nadaje jej skoczny rytm, a nieraz wprowadza motywy punktowane.

Tańczony jest w parach, ubranych w stroje krakowskie. Najbardziej znany pośród polskich strojów ludowych, będący w świecie symbolem polskości to strój Krakowiaków zachodnich z okolicy Bronowic.

 Utwory muzyczne oparte na ludowym Krakowiaku stworzyli, m.in. Fryderyk Chopin – Krakowiak op.14 na fortepian i orkiestrę (1828), Ignacy Paderewski – Krakowiak fantastyczny, Karol Szymanowski – Krakowiak na fortepian.

Polonez nie ustępuje wiekiem Krakowiakowi. Pochodzi od tańczonego wśród ludu tańca zwanego chmielowym. W zależności od regionu znany był jako: chodzony, pieszy, starodawny, łażony, mijany, dreptany, wolny, okrągły, powolny, gęsi, wielki lub po prostu taniec polski. Tańczony był przez lud wiejski i drobną szlachtę w czasie wesel, podczas oczepin. Z czasem przyjął się również na dworach,  początkowo jako forma parady szlachty przed królem. A około XVII w. stał się reprezentacyjnym tańcem narodowym podziwianym przez cudzoziemców i tańczonym również poza granicami naszego kraju. We Włoszech taniec miał nazwę la Polacca, a we Francji la Polonaise i to właśnie francuzom przypisuje się pochodzenie nazwy tego tańca. Nazwa polonez pojawiła się prawdopodobnie w XVIII wieku.

Polonez to taniec dostojny, uroczysty,  raczej powolny, akcent na raz, metrum ¾, tempo umiarkowane i jednostajne. Elegancji i gracji ruchów towarzyszą posuwiste kroki. Bardzo istotnym elementem tańca jest kadencja, będąca podkładem do wielokrotnie powtarzanego w trakcie tańca ukłonu. Do dziś pozostał tańcem, który otwiera wielkie i małe bale, a także studniówki i inne imprezy szkolne.

Polonezy pisali wielcy Polacy m.in.: Fryderyk Chopin, Stanisław Moniuszko. Polonezy komponowało również wielu zagranicznych kompozytorów, w tym Piotr Czajkowski, Wolfgang Amadeusz Mozart. Polonez zachował się również w kolędach: W żłobie leży, Dzisiaj w Betlejem, Bóg się rodzi, Serca ludzkie się radują czy niemieckiej kolędzie O Tannenbaum. Wśród muzykologów spotyka się opinie, że dopiero w XVIII ułożono teksty religijne do wcześniej znanych melodii tanecznych.

Równie reprezentacyjnym tańcem jak Polonez był taniec polski, znany od czasów królów z rodziny Wazów (XVI - XVII wiek) - Mazur. To taniec w żywym tempie i metrum 3/4 lub 3/8. Jego nazwa pochodzi od regionu Mazowsze, w którym od dawna na wsi tańczono na wiejskich zabawach mazurki. Taniec ten łączy podobieństwo z Mazurkiem i Oberkiem - w szybszym tempie i Kujawiakiem – w powolnym. W postaci stylizowanej występuje pod nazwą Mazurek. Jest dynamicznym, wesołym tańcem, który często był tańczony na szlacheckich dworach. Mężczyzna prowadzący w Mazurze to wodzirej.

Wśród tańców salonowych Mazur zdobył największą popularność w XIX w. Znany i tańczony był w całej Europie. W zależności od wielkości sali Mazura tańczy się z odpowiednim zestawem figur, o nazwach okrężna, namiotowa, łańcuchowa, arkadowa. Utwory wykorzystujące charakterystyczne cechy Mazura komponowali, m.in.:  Stanisław Moniuszko – Mazur z opery Halka, Mazur z opery Straszny dwór, Fryderyk Chopin, Aleksander Zarzycki.

Warto dodać, że Polonez prezentował jedną stronę cech polskiego charakteru narodowego, a Mazur stanowił ich uzupełnienie. Oba te tańce w swojej odmianie dworskiej, salonowej, towarzyskiej stanowiły do roku 1939 jeden z podstawowych punktów programu każdego balu.

Najmłodszymi wiekiem są Kujawiak i Oberek. W formie narodowej wykształciły się w drugiej połowie XIX wieku. W tej też formie Oberek trafia do warszawskich salonów mieszczańskich na początku XX wieku. Kujawiak osiąga salonową popularność dopiero w okresie dwudziestolecia międzywojennego.

Oberek zwany też obertasem, obyrtanym, zawijaczem, to najszybszy z tańców narodowych. Dopiero przy końcu XIX wieku stał się tańcem różnych warstw społecznych, chociaż pierwsze wzmianki o „obertasie” pochodzą z wieku XVII. Jego cechy to: bardzo szybki, w drobnych wartościach rytmicznych, wesoły, żywy, skoczny, metrum 3/8, akcenty podobne jak w Mazurze. Popularny na wsi w wielu regionach Polski, szczególnie lubiany na Mazowszu i Radomszczyźnie. W swoim naturalnym kontekście (zabawy, wesela) zaczął zanikać w II połowie XX wieku, obecnie tańczony wyjątkowo na weselach, tylko przez starszych i na ich życzenie. Tańcowi towarzyszyły często przyśpiewki, okrzyki i przytupy.

Kobieta tańczy cały czas krokiem zasadniczym. Mężczyzna urozmaica taniec wplatanymi doń mocniejszymi stąpnięciami, przytupami, przysiadami, przykucami lub hołubcami.

W twórczości kompozytorskiej istnieją oberki instrumentalne lub wokalno-instrumentalne, spotykamy je w formie mazurków m.in. u F. Chopina, H. Wieniawskiego 

Kujawiak wywodzi się z kujawskich obrzędów weselnych. Jego nazwa po raz pierwszy pojawiła się w 1827 roku. Ludowe nazwy tego tańca, to śpiący i kolebany. Cechy: powolny, spokojny, w metrum ¾, kolebany, melodia utrzymana jest najczęściej w tonacji minorowej, jest liryczna i nastrojowa, nadaje tańcowi zalotny charakter. Kroki taneczne oparte są głównie na łagodnym chodzie i obrotach, jedynie muzyczne akcenty na koniec frazy podkreślane są przez mocniejsze przytupywania.

Niektórzy mówią, że melodia tego tańca odzwierciedla kujawski krajobraz – szeroki i spokojny. Ruchy taneczne są wolne, posuwiste, pary spokojnie się obracają i lekko kołyszą. Najstarsze opracowanie Kujawiaka pochodzi z ok. 1830 r. Znane są opracowania, m.in. Henryka Wieniawskiego.

Historyczne więzi polskich tańców narodowych stanowią wyznacznik „polskości” także dzisiaj, w obliczu wielkich przemian społeczno-politycznych w Europie. Atrakcyjne ruchowo, z ciekawą muzyką, są dla tańczących wyśmienitym sposobem wyżycia się i zabawy. Do dziś przeprowadzane są różnego rodzaju turnieje taneczne, czy kursy prowadzone przez wybitnych nauczycieli, które w doskonały sposób propagują polskie tańce narodowe, będąc nośnikami gwarantującymi ich ciągły rozwój i zjednującymi jednocześnie rzesze sympatyków do ich uprawiania.

 

 

 

 

Oprac. Aleksandra Szymańska

 Źródła:

  • Kolberg, Lud: jego zwyczaje, sposób życia, mowa, podania, przysłowia, obrzędy, gusła, zabawy, pieśni, muzyka i tańce, Kraków, 1887-1890
  • Nowak, Taniec narodowy w polskim kanonie kultury: źródła, geneza, przemiany, Warszawa 2016
  • Socha, Oberek, obereczek, Łomża 2014
  • taniecludowy.pl

 

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter

Dziecięce zabawy ludowe w dawnej Polsce

Tradycyjne zabawy ludowe najczęściej wywodziły się ze starych obrzędów, zwyczajów i nawiązywały do wydarzeń historycznych. Opierały się głównie na naśladownictwie. Z czasem wzbogacono je o nowe elementy twórcze i rekwizyty. Dawniej w zabawach uczestniczyli wszyscy mieszkańcy wsi - dorośli, dzieci i młodzież. Z czasem stały się one domeną tych najmłodszych.

            Zabawa to element kultury w różnej formie i postaci, w którym można dostrzec aktywność człowieka przez całe jego życie. Za twórcę pierwszej teorii zabaw uważany był Friedrich Froebel, niemiecki pedagog, który zabawę traktował jako formę najwyższego stopnia rozwoju dziecka, twierdząc, że za jej pośrednictwem ukazuje ono swoje wnętrze i przeżycia. Z czasem pojawiły się inne koncepcje, traktujące zabawę jako sposób na pozbywanie się przez dzieci i dorosłych nadmiaru energii, kształtowanie umysłu, umiejętności działania, poznawanie stosunków społecznych, powstawanie pozytywnych stanów uczuciowych czy rozładowywanie napięć.

Holenderski uczony Johan Huizinga zaliczał zabawy do jednego ze źródeł kultury, twierdząc, że jest ona dobrowolną czynnością wykonywaną w pewnych ustalonych granicach czasu i przestrzeni, według ustalonych wcześniej reguł, jest celem sama w sobie, towarzyszy jej uczucie napięcia i radości oraz świadomość odmienności, w stosunku do zwyczajnego życia.

Wincent Okoń, polski pedagog i specjalista w zakresie dydaktyki, traktował zabawę jako działalność wykonywaną dla przyjemności. Zgodnie z jego opinią aktywność ta oznacza kontakt z rzeczywistością w różnych okresach życia człowieka, zapewniając równowagę i harmonię pomiędzy człowiekiem a jego światem.

Najstarsze przekazy dotyczące polskich gier i zabaw dziecięcych znajdują się w kronikach Jana Kadłubka, który pisał: „Zwyczajem dzieci jest grać w cet i liszkę i na długim jeździć kiju”. Tematykę tę poruszali również inni twórcy, jak Mikołaj Rej, Jan Kochanowski, Marcin Bielski, Łukasz Górnicki, Oskar Kolberg czy Łukasz Gołębiowski. Ten ostatni pisał: „Zabawa jest celem gry najprostszej, najlichszej i najwyszukańszej, tysiąc kombinacyi za sobą pociągającej. Szuka jej zarówno wiek dziecinny, średni i podeszły, nieodrzuca późna starość nawet; po trudach i pracy rozrywa się nią w swobodniejszej chwili, kmiotek, mieszczanin, kupiec szlachcic, pan możny, za nią się ubiega rycerz i szlachcic, człowiek światowy i kapłan lub zakonnik, uczony i prostak, płeć jedna i druga, z tą tylko różnicą, że sobie właściwej szuka, tę wybiera, tej nad innemi daje pierwszeństwo […] są gry służące do rozwinięcia w młodzieży ciała, nadania jej ruchu, ożywienia, są równie spokojne, lecz zajmujące umysł, te poważniejszym właściwe; są które do rycerskiego mają sposobić rzemiosła, inne prócz wesołości i rozśmieszenia żadnego nie zdają się mieć innego celu, gdy chcesz być dobrym gospodarzem lub gospodynią, którą właściwszą twemu społeczeństwu uznasz, alebo przeplataj poważne, płochemi ”. W swoim dziele Gry i zabawy różnych stanów w kraju całym lub niektórych prowincyach” z 1831 roku, stanowiącym pierwszy zbiór gier i zabaw wymienia, między innymi,  następujące rodzaje zabaw niemowlęcych i dziecięcych:

  • Koci, koci w łapki…
  • Baran, baran, tryk…
  • Kokoszka jagiełki warzyła…
  • Dotykając dziecięcej dłoni śpiewa się: Biegła mysz, zjadła knysz, tu tu siadła, knysza zjadła,
  • Rozmowa z myszką: Myszko, myszko gdzieś była? U Babki. Coś jadła? Ochłapki. A czemuś nie przyniosła. Bom zapomniała.
  • O kowalu, w której stukając się w pięty mówi się: Kowalu, kowalu podkuj moje buty! Poczekaj Mospanie, niech ognia dostanę. Stuk, Stuk, stuk!
  • Posadziwszy dziecko na kolanie śpiewa się: Jedzie pan, pan, Na koniku sam, sam, Jedzie żyd, żyd, Hotata, hotata, Jedzie chłop, chłop, Z konika hop, hop.
  • Pokazywanie cieni zwierząt na ścianie przy pomocy rąk,
  • Puszczanie baniek mydlanych,
  • Budowanie z kart budek, żołnierzy i tacek
  • Gra w chowanego
  • Zabawa w konika przy pomocy kijka i bicza.
  • Cyga, kręglica, bąk, fryga, wartołka, warchotka,
  • Ziele Babką zwane.

Tradycyjne zabawy ludowe wywodziły się najczęściej ze starych obrzędów i zwyczajów i były oparte na zasadzie naśladownictwa. Z czasem wzbogacono je o nowe elementy twórcze, środki wyrazu oraz rekwizyty. Początkowo w zabawach uczestniczyli wszyscy mieszkańcy wsi, zarówno dorośli, jak i dzieci. Z czasem stały się przede wszystkim domeną najmłodszych.

Często poszczególne rodzaje gier i zabaw były związane z konkretnym regionem i łączyły się z typowym dla niego zwyczajem, obrzędem czy innym elementem kultury. Występowały w określonej formie i były przypisane tylko i wyłącznie danemu obszarowi. Jednak duża część zabaw ludowych miała charakter uniwersalny. Ich źródeł należało szukać zwykle w jednym regionie, z którego, dzięki swojej atrakcyjności, przeniosły się do innych części naszego kraju. Podobnie jak pieśni i baśnie ludowe, także i ta forma rozrywki ulegała dalszym modyfikacjom regionalnym. Objawiała się tam w różnych odmianach tekstu słownego i muzycznego, charakterystycznych dla danego obszaru.  Przykładem może być popularna w Polsce zabawa „Jaworowi ludzie”, która w różnych okolicach miała inny tekst i melodię, przy czym reguły gry pozostały niezmienne. Na Śląsku śpiewało się:

 

Jawor, jawor, jaworowi ludzie!

Co wy tu robicie?

Budujemy mosty dla pana starosty.

Wszystkie dzieci przepuszczamy.

Tylko jedne zatrzymamy.

 

            Z kolei na Wołyniu ta sama zabawa brzmiała następująco:

            Jawor, jawor, jaworowi ludy!

            Szczo wy tam robyły?

            Mosty poprawlały

            Dla koho ti mosty?

            Dla pana starosty.

            Wsich ludej wypuskajem,

            A odnoho zistawlajem.

                Jerzy Cieślikowski w swojej książce „Wielka zabawa” klasyfikując gry i zabawy wyróżnił dwa rodzaje systematyk: podział historyczny i wychowawczy. Przykładem tego pierwszego może być praca Fryderyka Queyrata pt. „Gry i zabawy dziecięce. Studium nad wyobraźnią twórczą”, w której autor podzielił gry i zabawy na dziedziczne, naśladowcze i oparte na wyobraźni. Nie jest to podział zbyt precyzyjny, bowiem w wielu przypadkach trudno jednoznacznie stwierdzić czy dana zabawa wynika z naśladownictwa czy raczej z pewnych wzorców dziedzicznych. Dużo bogatsza jest klasyfikacja oparta o czynnik wychowawczy, w której istotny jest element kształcący i wychowujący nakreślony przez osoby starsze. W tego typu rozrywkach chodzi o kształtowanie w dziecku cech i postaw ludzi dorosłych. Przykładem takiego podejścia może być praca Konrada Langego „Die künstlerische Erziehung der deutschen Jugend”, której autor podzielił gry na ruchowe, kształtujące zmysły, artystyczne oraz sprzyjające rozwojowi myślenia abstrakcyjnego. Ciekawą koncepcję wyraził  Karol Groos w pracy „Die Spiele der Menschen”. Sklasyfikował on zabawy i gry na te, które rozwijają zmysły (dotyku, wzroku, słuchu), zabawy ruchu oraz zabawy kształtujące wyższe zdolności duchowe.

Podstawą większości zabaw były korowody, koła, rzędy, szeregi. Towarzyszył im zwykle śpiew i taniec. Ze względu na łatwą do zastosowania, mało skomplikowaną formę układy korowodowe cieszyły się dużą popularnością wśród najmłodszych. Często stanowiły element zabaw naśladowniczych. Już od najdawniejszych lat dzieci w zabawie odtwarzały życie dorosłych. W ten sposób powstały zabawy: „Bawimy się w konpoki”, „Mało nas, mało nas do pieczenia chleba”, „Siała baba mak”. Większości gier i zabaw dziecięcych towarzyszyło mętowanie, czyli „wyznaczanie w  dziecinnej zabawie osoby, która powinna wykonać jakąś czynność w chwili, gdy na nią przypadnie ostatni wyraz wymienianej rytmicznie formułki”. Wiele zabaw dziecięcych przeniknęło do Polski spoza jej granic - z Włoch, Rosji, Słowacji i Szwecji.

Gry i zabawy dziecięce, oprócz walorów rozrywkowych, odgrywały również rolę edukacyjną. W czasach gdy obowiązek nauki szkolnej nie był jeszcze powszechny, w pewnej mierze, dostarczały wiedzy na temat życia, wyrabiały poczucie sprawiedliwości, solidarności, uczciwości, pobudzały i rozwijały wyobraźnię, a  niekiedy ujawniały, nieodkryte jeszcze, talenty i predyspozycje twórcze danej jednostki. Udział w zabawach ruchowych stymulował aktywność fizyczną najmłodszych, ćwiczył ich refleks, zręczność i orientację. Zabawy dawały poczucie wolności, które zwłaszcza w przypadku dzieci wiejskich, było dość mocno ograniczone. W świecie fantazji mogły one doświadczać wrażeń, których realizacja w życiu codziennym byłaby niemożliwa. Podczas zabawy choć na chwilę można było przemienić się w piękną księżniczkę, dzielnego rycerza, dobrego anioła czy wróżkę.

Bardzo często dorośli - rodzice, dziadkowie - przekazywali młodszym pokoleniom wiedzę na temat własnych doświadczeń zabawowych, tworząc tym samym pewną tradycję w ym zakresie. Dzięki przypominaniu o starych polskich zabawach dziecięcych, stanowiących element polskiej obyczajowości, udało się ocalić od zapomnienia cenną kulturowo-obyczajową spuściznę.

Dawne gry i zabawy dziecięce w dużej mierze opierały się na tekście, czy to mówionym czy śpiewanym. Wśród popularnych tekstów zabawowych można wymienić:

  • wyliczanki przedzabawowe, czyli rymowane, często humorystyczne teksty, które były bądź śpiewane bądź skandowane, jak przy grze w chowanego :

Pałka, zapałka, dwa kije

Kto się nie schowa ten kryje!

  • dialogi, którym towarzyszyyła zwykle określona mimika, gesty lub różne akcesoria, jak chusteczka czy kijek. Niekiedy, dialog pojawiał się dopiero po zakończeniu odśpiewanej piosenki, innym razem był wprowadzeniem do punku kulminacyjnego zabawy, a w niektórych przypadkach odnosił się do konkretnego jej fragmentu. Dialog przedzabawowy wprowadzał dzieci w stan wzrastającego napięcia i często decydował o jej atrakcyjności. Przykładem może być zabawa w „Gąski, gąski do domu”, w której dzieci wołały:

- Gąski, gąski do domu!

- Boimy się!

- Czego?

- Wilka złego!

- Gdzie on jest?

- Za płotem!

- Co robi?

- Nóż ostrzy!

- Na kogo?

- Na nas!

  • przyśpiewki, które nie tylko urozmaicały grę, ale i mobilizowały do samej akcji zabawowej, były wyrazem aktywności i energii. Wykorzystywano je w grach ruchowych przez zabawą, a także w czasie jej trwania. Na przykład, podczas gry w berka kucanego śpiewało się:

Siwy koń pije, nóżkami bije.

Uciekaj, Maryś, bo cię pobije!

            Zabawa towarzyszy człowiekowi właściwie na każdym etapie jego życia i jest wyrazem jego naturalnych potrzeb. Daje możliwość uwolnienia skumulowanej w nas energii, pozwala na wyrażenie uczuć, wpływa na polepszenie nastroju. Stanowi pewną formę naśladownictwa zachowań charakterystycznych dla określonych grup społecznych, wydarzeń historycznych, zwyczajów, rytuałów i obrzędów. Na skutek przemian lokalnych i historycznych niektóre zabawy uległy modyfikacjom i przetrwały do dzisiaj, inne odeszły w zapomnienie. Jednak warto dołożyć wszelkich starań aby ocalić je od zapomnienia, bowiem wiele z nich jest częścią tradycji świadczącej o naszej tożsamości narodowej.

Oprac. Joanna Radziewicz

Literatura:

  1. Kamńska B.: Polskie dziecięce zabawy ludowe – ich historia, podział i walory wychowawczo-dydaktyczne. Dokument dostępny w Word Wide Web: http://www.przedszkole6morag.republika.pl/dokumenty/publikacje/1213/ref_zabawy.pdf
  2. Kopoczek R.: Wstęp do wiedzy o grach tradycyjnych. Katowice: Wydaw. Śląskie, 2013.
  3. Gołębiowski Ł.: Gry i zabawy różnych stanów w kraju całym lub niektórych tylko prowincyach. Warszawa, 1831
  4. Słownik folkloru polskiego / pod red. Juliana Krzyżanowskiego. Warszawa:   "Wiedza Powszechna,  
Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter