Uprawa i nawożenie roślin

Bukiet sałat / Magdalena Narkiewicz

(Magnolia 2017 nr 4, s. 70-71)

Do wyboru mamy dziś coraz więcej rodzajów sałat, a dodatkowo także inne podobne do nich „sałatowe” warzywa.

Sałata najlepiej rośnie na glebach próchnicznych, przepuszczalnych, o obojętnym odczynie. Powinna być regularnie podlewana. Lubi miejsca słoneczne. Jeśli chodzi o nawożenie, to dwa tygodnie przed siewem ziemię zasilamy małą dawką nawozu wieloskładnikowego. Później, odmian o krótkim okresie uprawy już nie nawozimy.

Siew przeprowadza się w różnych terminach - do gruntu, siewki przerywamy, lub na rozsadę i po 3-4 tyg. sadzimy ją na grządki. Zbiór zwykle przeprowadza się po 6-12 tygodniach uprawy, od wiosny do późnej jesieni. Wśród rodzajów sałat, lub warzyw „sałatowych” wymienić można:

  • Sałata masłowa - ma duże delikatne liście, jasno- lub ciemnozielone. Środkowe tworzą luźną główkę. Świeże są lekko mięsiste i łagodne w smaku.
  • Sałata krucha (inaczej lodowa) - zawiązuje twarde główki, ceniona jest za słodkawy smak i kruchość.
  • Sałata liściowa - składa się z luźnych niedużych liści, zielonych albo purpurowych; te u sałaty dębolistnej mają kształt dębowych, a u sałaty kędzierzawej są pokarbowane.
  • Sałata łodygowa, czyli szparagowa, ma smaczne łodygi o długości 30-60 cm.
  • Endywia - to gatunek cykorii. Popularna odmiana tworzy postrzępione zielonokremowe rozety.
  • Cykoria - w tej postaci to odmiana dzikiej cykorii podróżnik. Jej wybielone główki dostarczają wielu witamin i soli mineralnych.
  • Batavia - to sałata nowej generacji o bardziej wyrazistym smaku niż masłowa i znacznie trwalsza od typowej liściowej.
  • Roszponka - spokrewniona z kozłkiem, tworzy rozetki liści o smaku twardszej sałaty.
  • Rukola - to krewna kapusty. Ma pikantny, lekko orzechowy smak i zawiera jod oraz więcej niż sałata kwasu foliowego i wapnia.
  • Radicchio - czyli typ cykorii wyróżniający się główką czerwonych mięsistych liści o gorzkawym smaku.
  • Sałata rzymska - inaczej długolistna, tworzy długie mięsiste, całobrzegie lub ząbkowane liście, a jej typ savoy - pęcherzykowate. Zewnętrzne mają nieco gorzkawy, orzechowy posmak, pozostałe są bardzo słodkie.

Oprac. Aleksandra Szymańska

Ziemniak lubi ciepłą glebę / Przemysław Kardasz

(Agrotechnika 2017 nr 3, s. 74-76)

Właściwa agrotechnika, przygotowanie pola i ochrona plantacji ziemniaka, są podstawą uzyskania wysokich dobrej jakości plonów. Ziemniak jest rośliną mało wrażliwą na odczyn gleby. Dobrze rośnie na glebach lekko kwaśnych (pH 5,5-6,5). Należy je uprawiać na glebach niezbyt zwięzłych, pulchnych, przepuszczalnych, w dobrej kulturze.

O powodzeniu uprawy ziemniaków decydują też warunki atmosferyczne, głównie ilość i termin opadów. Rośliny te wykorzystują wodę z płytszych warstw gleby, ponieważ ich główna masa korzeniowa znajduje się na głębokości do 40 cm.

Plon zależy też od temperatury gleby i powietrza. Sadzenie zimniaków należy rozpocząć, gdy temperatura gleby na głębokości 10 cm wyniesie 7-8oC. Jeśli chodzi o przedplon to ziemniaki nie mają dużych wymagań w tej kwestii. Dobrze rosną na stanowiskach po roślinach motylkowych wieloletnich, bobowatych czy okopowych.

Właściwa agrotechnika uprawy ziemniaka obejmuje trzy uzupełniające się zabiegi:

  • Pierwszy, bezpośrednio po żniwach, polega na zerwaniu ściernika i wymieszaniu resztek pożniwnych z glebą.
  • Jesienią przed orką należy wywieźć na pole obornik.
  • Starannie wykonana orka na głębokość około 30 cm.

Istotnym elementem uprawy ziemniaków jest odpowiedni dobór materiału sadzeniakowego. Bulwy przeznaczone do sadzenia muszą być zdrowe oraz nieuszkodzone mechanicznie. Kolejnym elementem dobrego materiału sadzeniakowego jest jego wyrównanie. Sadzenie nierozfrakcjonowanych bulw spowoduje powstanie na polu wielu wolnych miejsc, co odbije się na wielkości otrzymanego plonu.

Ziemniaki należy sadzić w dobrze ogrzaną glebę. Gęstość sadzenia jest uzależniona od warunków glebowo-klimatycznych, kierunku użytkowania, ale przede wszystkim od sadzeniaków.

Oprac. Aleksandra Szymańska

 Pierścieniak na działce / Marek Siwulski

(Działkowiec 2017 nr 4, s. 48-49)

Pierścieniak uprawny (Stropharia rugosoannulata) występuje w Polsce w warunkach naturalnych, ale nie cieszy się zbyt dużą popularnością zbieraczy. Jego kapelusz jest żółtobrązowy lub czerwono brązowy, o średnicy 5-20 cm. Trzon jest biały lub kremowy, gruby. Osłona pod kapeluszem jest watowata. Początkowo kapelusz owocnika jest zamknięty, półkulisty, z wiekiem zaczyna się prostować. Grzyb jest odporny na choroby i szkodniki. Jedyne zagrożenie stanowią ślimaki, które wyjadają owocniki.

Pierścieniak tworzy owocniki w temperaturze 13-200C. Wyrastają one w ciągu 5-6 dni, po czym następuje 2-4 tygodniowa przerwa i powstają owocniki drugiego rzutu. Pierwszy zbiór jest najbardziej obfity. Z 1 m2 można uzyskać przeciętnie 3-6 kg grzybów. Grzyby rosnące w grupach należy zbierać razem, nie zważając na to, że pomiędzy nimi mogą występować okazy jeszcze niedojrzałe. Nie należy spożywać owocników starszych, z wyraźnie otwartymi kapeluszami.

Uprawa pierścieniaka nie wymaga dużych nakładów. Popularne są dwie metody uprawy: ściółkowa i kopcowa. Jako podłoże wykorzystuje się słomę zbóż w mieszaninie z korą, trocinami lub mocno przefermentowanym kompostem.

Uprawa ściółkowa odbywa się na grządkach między rzędami roślin, np. warzyw. Międzyrzędzia należy wówczas pogłębić na około 10 cm. Na pierwszą warstwę podłoża o grubości 3-5 cm wysiewa się grzybnię, którą nakrywa się kolejną warstwą podłoża o grubości 5-7 cm i warstwą kory. W tym środowisku grzybnia rozrasta się dość szybko. Uprawę należy nawilżać przy okazji podlewania warzyw. Według najnowszych badań sąsiedztwo grzybów może przyczynić się do wzrostu niektórych roślin nawet o 25 proc.

Uprawa kopcowa powinna być prowadzona w ocienionym miejscu. Ziemię wybiera się na głębokość 15-20 cm. Wykop wypełnia się wilgotną mieszaniną usypując z niej rodzaj kopca. Podłoże nakłada się warstwami, pomiędzy które przesypuje się grzybnię. Powstały kopiec pokrywa się ziemią z wykopu. Pielęgnacja uprawy polega na utrzymaniu stałej wilgotności gleby okrywającej kopiec. Można ją rozpocząć na wiosnę (kwiecień-czerwiec) lub na jesień (wrzesień-październik). Plonowanie w uprawie wiosennej rozpoczyna się latem, a jesiennej, w maju. Uprawy jesienne wymagają zabezpieczenia przed przemarzaniem.

 

Oprac. Joanna Radziewicz

 Lucerna - wartościowa roślina paszowa odporna na suszę / Krystyna Jakubowska, Dorota Szablicka

(Hodowca Bydła 2017 nr 3, s. 11-15)

Lucerna posiada palowy system korzeniowy, który sięga w głąb gleby, co pozwala jej korzystać z zasobów wody i składników pokarmowych niedostępnych dla innych roślin. Jest więc w stanie przetrwać niedobory opadów, jednak uzyskany z niej plon zielonej masy nieco się wówczas obniża.

Roślinę wykorzystuje się najczęściej kośnie, rzadziej poprzez wypas. Wypasanie jest możliwe, zarówno w przypadku lucerny w czystym siewie, jak i w uprawie z mieszanką traw. W czystym siewie do wypasu przeznacza się najczęściej plantacje w ostatnim roku uprawy. Możliwe jest przeznaczenie lucerny do wykorzystania pastwiskowego przez cały okres, jednak należy tu wziąć pod uwagę przydatność do tego celu konkretnych odmian.

Według niektórych badaczy wypasanie upraw lucerny jest cechą korzystną, ponieważ powoduje zwiększenie grubości szyjek korzeniowych i rozet roślin. W ten sposób zwiększa się liczba pędów odrastających po wypasie, co wiąże się ze zwiększeniem plonu zielonej masy i zwiększoną trwałością roślin.

Lucerna jest rośliną ciepłolubną, która równocześnie potrafi przystosować się do przetrwania w niskich temperaturach. Normalny jej wzrost następuje przy temperaturze 200C, natomiast wyższa temperatura i dostatek wody bardzo poprawiają plonowanie. Lucernę można uprawiać na terenie całego kraju. Dobrze rośnie na glebach szybko nagrzewających się, przewiewnych, przepuszczalnych, zasobnych w wapń, o odczynie 6,0-7,4. Nie należy uprawiać jej na glebach kwaśnych, torfowych, piaszczystych lub bardzo zwięzłych,  o wysokim poziomie wód gruntowych i źle wykonanej melioracji. Najlepszym przedplonem dla lucerny są rośliny okopowe. Można ją też uprawiać po rzepaku i zbożach pod warunkiem kontroli odczynu gleby i ewentualnym zabiegu wapnowania. Nie powinno się jej siać na polach, gdzie wcześniej rosły inne rośliny bobowate.

Przed siewem lucerny należy spulchnić i napowietrzyć glebę oraz sprawdzić jej odczyn. Pierwszym zabiegiem na wiosnę jest bronowanie. W okresie wzrostu dobrze jest wprowadzić niewielką dawkę azotu, potasu i fosforu. Rekomenduje się zasiew lucerny w dwóch terminach wiosennych – II dekada kwietnia - II dekada maja, lub w okresie letnim – II dekada czerwca – II dekada lipca. W kośnym użytkowaniu zbiera się około 3-4 pokosów. W naszych warunkach klimatycznych plantacja powinna być prowadzona przez 3 lata.

Kiszenie zielonki z lucerny w foliowanych belach praktycznie eliminuje straty powstające w czasie jej suszenia. Jest to roślina zasobna w białko, które jest bardzo ważne w żywieniu bydła, dlatego warto ją włączyć do areału upraw. Z jednego hektara lucerny, użytkując ją kośnie trzykrotnie w ciągu roku można uzyskać do 55 ton zielonki o średniej zawartości białka 17,4-22,6 proc. kg suchej masy. Na zawartość tego składnika duży wpływ ma termin koszenia, który optymalnie powinien przypadać na okres początku jej kwitnienia. Opóźnienie tego zabiegu powoduje szybki spadek zawartości białka i wzrost ilości włókna, zarówno ADF, jak i NDF. Białko lucerny charakteryzuje się  dobrą wartością biologiczną oraz dobrym składem aminokwasowym, w porównaniu z białkiem zwierzęcym. Szybko ulega rozkładowi w żwaczu, wiec nie należy jej podawać jako oddzielnego komponentu dla bydła. Przekroczenie normy udziału lucerny w dawce paszowej może negatywnie wpływać na stada krów mlecznych, ze względu na zwartość fitoestrogenów, które mogą powodować problemy z rozrodem.

Lucerna jest doskonałym źródłem białka dla bydła opasowego, wiec warto ją uprawiać, zwłaszcza w gospodarstwach ekologicznych. Dodatkowym atutem zachęcającym do założenia plantacji jest możliwość otrzymania dopłat.

Oprac. Joanna Radziewicz

Grusze: czy będą alternatywą? / Monika Strużyk

(Hasło Ogrodnicze 2017 nr 3, s. 83-85)

Światowa produkcja gruszek wynosi obecnie 22,6 mln ton. Najwięcej, bo aż 70 proc. owoców pochodzi z Chin. Wśród europejskich dostawców najwyższe miejsce zajmują Włochy (31 proc.), Holandia (16 proc.), Belgia (15 proc.) i Hiszpania (14 proc.). Największy udział w światowej produkcji (70 proc.) mają odmiany: ‘Konferencja’, ‘Abate Fetel’ i ‘Bonkreta Williamsa’.

Ze względu na warunki klimatyczne uprawa gruszek w Polsce jest nieco utrudniona, chociaż są rejony, gdzie grusze rosną dobrze. Ze względu na ryzyko przemarzania drzew szczepionych na pigwie warto zwrócić uwagę na ‘Pigwę Q-Eline’. Drzewa na tej podkładce dobrze plonują i są znacznie mniej ordzewione, niż na ‘Pigwie C’ czy ‘Pigwie Adams’.

W uprawie gruszy należy się liczyć z koniecznością ochrony drzew przed zarazą ogniową i miodówkami. W przypadku tych ostatnich można wykonać opryski glinką kaolinową. Grusze wymagają również odpowiedniej ilości wody. Nie należy zakładać sadów gruszowych na zbyt słabych glebach. Najlepsze jest podłoże, którego CEC wynosi 120-150, w Polsce natomiast ten wskaźnik jest znacznie niższy (ok. 40-60). W celu poprawy kondycji gleby warto wprowadzać do niej materię organiczną. Optymalne pH powinno wynosić 5,5-6,0, choć  przy pH 7,0 uprawa tych owoców nie powinna przysparzać większych problemów.

W Polsce powierzchnia upraw gruszy wynosi 9 tys. ha, podobnie jak w Belgii czy Holandii. Wyraźne są jednak różnice w plonach. W Holandii kształtuje się on na poziomie 350 tys. ton, , w Belgii powyżej 360 tys. ton, a w Polsce wynosi jedynie 65 tys. ton.

W naszym kraju niewiele jest gospodarstw specjalizujących się w produkcji tych owoców. Główne trudności w uprawie wynikają z mało korzystnych warunków atmosferycznych. Drzewa są mało odporne na mróz, dlatego bardzo ważny jest wybór odpowiedniego stanowiska. Powinno być ono ciepłe, bez zastoisk mrozowych. Grusze uszlachetniane na ‘Pigwie S1’ charakteryzują się wyższą wytrzymałością na niską temperaturę, ale później wchodzą w owocowanie i dają niższe plony, niż na ‘Pigwie C’. Ciekawą propozycją dla polskich sadowników może być nowa selekcja ‘Pigwa Q-Eline’.

Oprac. Joanna Radziewicz

 Zbierajmy deszczówkę i wykorzystujmy ją w gospodarstwie rolnym / Bogdan Kot

(Poradnik Gospodarski 2017 nr 4, s. 30)

Woda pozyskana z deszczówki doskonale nadaje się do podlewania w okresie suszy roślin lubiących kwaśną glebę, jak azalie, różaneczniki czy trawa. Do jej zbierania doskonale nadają się różnego rodzaju nierdzewiejące, betonowe, stalowe, emaliowane kadzie, które można zamaskować sadząc wokół nich rośliny pnącza.

Woda z rur spustowych może być skierowana bezpośrednio na trawnik. Dobrze jest wówczas ułożyć kamienne koryto. Ogranicza ono szybki napływ wody, która spływając wartkim strumieniem może wymywać młodą trawę, jednak nie zagraża dobrze ukorzenionemu trawnikowi. W obrębie spadu kamiennego można posadzić rośliny lubiące wilgoć.

Jeżeli na powierzchni działki jest grunt przepuszczalny, deszczówkę z rynny można odprowadzić do studzienki chłonnej, a z niej przy pomocy drenu rozprowadzić po całym jej terenie.

Wodę deszczową najlepiej jest zbierać z powierzchni dachów, szczególnie pokrytych dachówką ceramiczną i szkliwioną. Dobre są również powierzchnie szklane i pokryte blachą emaliowaną. Z kolei wyklucza się możliwość wykorzystania deszczówki z powierzchni pokrytych eternitem i papą.

Wodę można gromadzić w zbiornikach podziemnych zakopanych w ziemi lub w pomieszczeniach piwnicznych. Ich zalecana pojemność to 2000-3000 l. Każdy powinien być podłączony do instalacji kanalizacyjnej. W przypadku niedostatków w pozyskaniu wody deszczowej zbiornik powinno się napełnić wodą pitną.

Montaż zbiorników na deszczówkę można przeprowadzić samodzielnie. Koszt wynosi około 2500 zł.

Oprac. Joanna Radziewicz

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter