Uprawa i nawożenie roślin

Metody renowacji użytków zielonych / Łukasz Mioduszewski

(Wiadomości Rolnicze 2018 nr 6, s. 22-23)

Użytki zielone są podstawowym źródłem paszy dla bydła mlecznego i mięsnego, dlatego producenci coraz częściej zwracają uwagę na ich jakość. Degradacja może być wywołana przez niesprzyjające czynniki atmosferyczne lub niewłaściwe gospodarowanie. Puste place w runi sprzyjają rozwojowi chwastów. Znane są dwie podstawowe metody poprawy stanu łąk i pastwisk – pełna uprawa i podsiew.

Pełną uprawę stosuje się gdy w runi jest więcej niż 40 proc. chwastów kłączowych i trujących, grubołodygowych, hydrofilnych oraz śmiałka darniowego, którego udział przekracza 20 proc. 

Podsiew jest polecany, gdy udział uciążliwych chwastów jest niewielki oraz gdy darń jest rozluźniona i występują puste miejsca. Na glebach organicznych podsiew jest jedyną możliwą metodą renowacji. Metoda ta polega na wzbogaceniu starej darni nowymi gatunkami traw i roślin motylkowych. Jej powodzenie w dużej mierze zależy od warunków siedliskowych użytków zielonych. Bardzo ważna jest wilgotność gleby. Dostępność wody decyduje bowiem o szybkości kiełkowania i wschodów. Ponadto dobrze by gleba była zasobna w składniki pokarmowe, a stanowisko dobrze nasłonecznione.

Zasobność gleby w wodę jest ściśle związana z terminem wykonania podsiewu. Najlepiej zrobić to wczesną wiosną, ostatecznie późnym latem. Duże znaczenie ma wybór odpowiednich gatunków traw i roślin motylkowatych. Najlepiej sprawdzają się tutaj gatunki szybko kiełkujące i wchodzące, jak: życica trwała, wielokwiatowa i mieszańcowa, kostrzewa łąkowa, krupkówka pospolita, koniczyna czerwona, biała i białoróżowa.

Przed przystąpieniem do renowacji poprzez podsiew należy właściwie przygotować starą darń, poprzez różnego rodzaju zabiegi mechaniczne i chemiczne. Niezbędnym elementem jest przykoszenie starej darni, łąki lub pastwiska. W celu podniesienia skuteczności tego zabiegu zaleca się również przeprowadzenie mechanicznego osłabienia starej darni lub zastosowanie herbicydów w zmniejszonej dawce.

Do podsiewu można wykorzystać tradycyjne siewniki zbożowe lub rozsiewacze do nawozów. Wyróżnia się dwa systemy wysiewu: rotacyjne i szczelinowe. Po około 2 tygodniach od skiełkowania należy wykonać koszenie odchwaszczające, a następnie nawożenie azotem. Jeśli do darni wprowadzono nowe gatunki roślin motylkowych nawożenie azotem nie jest konieczne. Zbiór pierwszego pokosu należy wykonać, gdy wysokość runi nie przekracza 20 cm.

Oprac. Joanna Radziewicz

Śliwy /Agnieszka Głowacka

(Działkowiec 2018 nr 7, s 34-35)

Śliwa należy do gatunków średnio wytrzymałych na mróz. Drzewa kwitną w trzeciej dekadzie kwietnia, a więc z okresie gdy ryzyko wystąpienia przymrozków jest dość duże. Ze względów termicznych śliwy najlepiej uprawiać w południowo-zachodniej części Polski, gdzie zimy są stosunkowo łagodne, a okres wegetacji długi. Do odmian odpornych na niskie temperatury należą: Katinka, Kalipso, Węgierka Wczesna i Amers.

Wymagania glebowe śliw zależą głównie od podkładki. Drzewka szczepione na siewkach ałyczy można sadzić prawie na wszystkich rodzajach gleb. Rosną silnie i rozpoczynają owocowanie w 3.- 4. roku, po posadzeniu. Początkowo plonują gorzej niż na podkładkach słabo rosnących. Natomiast drzewka szczepione na siewkach Węgierki Wangenheima są słabsze niż te na siewkach ałyczy, rozpoczynają owocowanie rok wcześniej i są plenne. Wymagają jednak bardziej żyznych podłoży.

Siew drzewek przeprowadza się jesienią lub wiosną, a przycina się je zawsze w okresie wiosennym. Decydując się na siew jesienny zaleca się kopczykowanie korzeni, które zabezpiecza przed  ich przemarznięciem. Wiosną wokół pnia formuje się zgłębienia, które ułatwiają podlewanie.

Najgroźniejszą chorobą śliw jest szarka. Odmianami o wysokiej jakości, a jednocześnie tolerancyjnymi na szarkę i mało lub średnio podatnymi na inne choroby są: Katinka Kalipso, Opal, Cacanska Lepotica, Węgierka Wczesna, Amers, Valjevka, Vision.

Oprac. Joanna Radziewicz

Orzech laskowy „na zielono” / Joanna Klepacz-Baniak

(Hasło Ogrodnicze 2018 nr 7, s. 48-49)

Leszczyna jest obecnie jednym z najbardziej opłacalnych gatunków sadowniczych. Powierzchnia jej uprawy jest jednak wciąż za mała, aby pokryć rosnące zapotrzebowanie na orzechy laskowe.

Owoce leszczyny cechuje najwyższa wartość odżywcza i energetyczna ze wszystkich owoców uprawianych w naszej strefie klimatycznej. Zawierają olej bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe, łatwostrawne białko, witaminę E. Wartość odżywcza orzechów laskowych zależy od uprawianej odmiany, pory zbioru, stanowiska, zabiegów agrotechnicznych, ale też klimatu. Za uprawą leszczyny przemawiają następujące argumenty:

  • rośliny łatwo się rozmnaża,
  • koszty zakupu krzewów do założenia plantacji są stosunkowo niskie,
  • ochrona przeciwko chorobom i szkodnikom jest łatwiejsza niż w przypadku innych gatunków sadowniczych,
  • plon nadaje się do długiego przechowywania.

W ostatnich latach coraz popularniejsze są świeże orzechy laskowe w okrywie owocowej („na zielono”). Wyróżniają się one wysokimi walorami smakowymi praz wyższą zawartością składników mineralnych niż orzechy standardowo w skorupie. Orzechy „na zielono” są dostępne do sprzedaży dwa-trzy tygodnie wcześniej w porównaniu do orzechów, które dojrzewają w pełni i wypadają z okryw owocowych.

Z punktu widzenia producenta zaletą produkcji świeżych orzechów laskowych jest możliwość uzyskania plonu o 30-40% wyższego niż w przypadku zbioru owoców w pełni dojrzałych. Wśród odmian, które mogą być wykorzystane do produkcji orzechów „na zielono” polecane są: wielkoowocowe odmiany: Kataloński, Barceloński, Olbrzym z Halle; oraz wcześniej dojrzewające  np. Magulnus, Nottinghamski, Syrena.

Oprac. Aleksandra Szymańska

Jeżyna – gatunek z potencjałem / Agnieszka Orzeł

(Owoce Jagodowe 2018 nr 3, s. 18-22)

Jeżyna jest obecnie czwartym co do wielkości produkcji gatunkiem wśród roślin jagodowych uprawianych na świecie. Zainteresowanie jej uprawą wzrosło wraz z pojawieniem się odmian bezkolcowych o smacznych owocach. Na całym świecie notuje się wzrost powierzchni uprawy jeżyny w tunelach foliowych, zwłaszcza w USA. W Europie najwięcej tego typu inwestycji znajduje się w Hiszpanii, Holandii i we Włoszech.

W Polsce w ciągu ostatnich kilku lat obserwuje się postęp w produkcji owoców jeżyny deserowej, czemu sprzyja pojawienie się nowych polskich odmian bezkolcowych, jak również nowych technologii upraw (uprawa doniczkowa, długopędowych sadzonek frigo). W tunelach zbiór owoców można prowadzić praktycznie przez cały rok, przy zachowaniu wysokiej jakości plonów.

Podejmując się uprawy pod osłonami warto zadbać o wysokiej jakości materiał wyjściowy. Często wykorzystywane są tutaj długopędowe sadzonki frigo umożlwiające uzyskanie wysokiego plonu już w pierwszym roku po posadzeniu. Wysokiej jakości sadzonki doniczkowane produkuje się w odkażonym podłożu, co ogranicza przenoszenie groźnych patogenów glebowych. Zapewnienie optymalnych warunków dla wzrostu pędów decyduje o liczbie zawiązanych pędów kwiatowych, co przekłada się bezpośrednio na plonowanie roślin. Jeżyny mogą być uprawiane w donicach o pojemności do 5 l w podłożu na bazie kokosu. Produkcja sadzonek długopędowych może odbywać się również na podniesionych zagonach. Po zakończeniu wegetacji pędy wykopuje się z zagonów, a następnie całe, bez przycinania przechowuje w temperaturze -20C.

Przyspieszony zbiór owoców można uzyskać z odmian owocujących na pędach dwuletnich lub z dwuletnich pędów odmian powtarzających owocowanie. Należy do nich szkocka odmiana ‘Loch Tay’. Do odmian wczesnych, które mogłyby się sprawdzić w uprawie na przyspieszony zbiór w Polsce można zaliczyć odmianę ‘Asterina’ i ‘Natchez’.

Dobre plony można uzyskać z dwuletnich pędów odmian powtarzających owocowanie, jak ‘Reuben’ i ‘Prime-Ark 45’. Przyspieszenie kwitnienia nawet o 14 dni w tunelu można osiągnąć sadząc rośliny na podniesionych zagonach przykrytych czarną folią. Dodatkowo wyrastające pędy można okryć włókniną lub folią perforowaną. Większy zbiór z pędów tegorocznych jest możliwy poprzez ich odpowiednie cięcie, które jednak może wpłynąć na opóźnienie owocowania. Rośliny rosnące bezpośrednio w gruncie należy dobrze zabezpieczyć na zimę, bowiem krzewy są mało odporne na niskie temperatury.

Uprawę jeżyny na zbiór opóźniony można prowadzić, stosując późne odmiany owocujące na pędach dwuletnich lub odmiany owocujące na pędach tegorocznych. Uprawa odmian powtarzających owocowanie umożliwia wydłużenie terminu zbioru nawet o 4 tygodnie w porównaniu z odmianą bez osłon. Dodatkowe opóźnienie można uzyskać poprzez przycięcie wierzchołków wzrostu odmian powtarzających owocowanie lub przez opóźnienie terminu wysadzania roślin frigo (z chłodni) odmian owocujących na pędach dwuletnich.

Popularną w Europie Zachodniej odmianą jest ‘Loch Ness’. Z odmian polskich w uprawie pod osłonami sprawdza się bezkolcowa odmiana ‘Polar’. Z nowości warto polecić odmianę ‘Gracja’, ‘Apache’ oraz ‘Quachita’.

Oprac. Joanna Radziewicz

Jaką wybrać odmianę? / Agnieszka Masny

(Owoce Jagodowe 2018 nr 3, s. 8-11)

W tradycyjnej uprawie polowej w naszym kraju najlepiej sprawdzają się odmiany wyhodowane w rejonach geograficznych o klimacie zbliżonym do klimatu Polski. Wiele rodzimych odmian truskawek prowadzi Instytut Ogrodnictwa w Skierniewicach. Z uwagi na obfite plonowanie oraz dobre przystosowanie do lokalnych warunków są one bardzo przydatne do uprawy towarowej. Należą do nich m.in.:

Granat  – odmiana średnio wczesna, plonuje obficie, owoce dość duże pomarańczowoczerwone. Rośliny rosną umiarkowanie silnie, są wytrzymałe na przymarzanie, odporne na białą i czerwoną plamistość liści, mącznika prawdziwego truskawki i wertycyliozę.

Grandarosa – odmiana średnio wczesna, plonuje obficie. Owoce są duże, aromatyczne i bardzo smaczne, odporne na odgniecenia i mało podatne na gnicie powodowane przez szarą pleśń. Rośliny są wytrzymałe na mróz i mało wrażliwe na choroby liści, ale uprawiane na glebach zainfekowanych przez grzyby powodujące choroby systemu korzeniowego mogą wykazywać objawy porażenia przez te patogeny.

Marduk – odmiana średnio wczesna, plonująca obficie. Owoce średniej wielkości lub duże, o jędrnym, smacznym miąższu. Rośliny rosną umiarkowanie silnie, są wytrzymałe na mróz, mało podatne na białą plamistość liści i wertycyliozę, ale umiarkowanie odporne na czerwoną plamistość liści i mączniaka prawdziwego.

Markat – odmiana średnio wczesna. Owoce duże, intensywnie czerwone, o jędrnym miąższu. Rośliny mają dość silny wigor, są odporne na białą plamistość liści oraz mało podatne na czerwoną plamistość liści, mączniaka i wertycyliozę.

Panon – odmiana późna. Owoce średniej wielkości, duże, bardzo jędrne, odporne na odgniecenia i trwałe w transporcie. Są wytrzymałe na mróz, wysoce odporne na wertycyliozę i mało podane na białą plamistość liści i mączniaka, a dość wrażliwe na czerwoną plamistość liści. Wadą odmiany jest męska sterylność kwiatów.

Pink Rosa –odmiana późna, obficie plonująca. Owoce duże i bardzo duże, o jędrnym miąższu. Rośliny rosną umiarkowanie silnie, są odporne na białą plamistość liści i mączniaka, oraz mało podatne na czerwoną plamistość i wertycyliozę. Dobrze znoszą niskie temperatury.

Pegat – odmiana średniowczesna, plonuje obficie. Owoce średniej wielkości i duże, o jędrnym miąższu. Rośliny rosną dość silnie, są odporne na białą plamistość liści i mączniaka, a także mało podatne na czerwoną plamistość liści i wertycyliozę.

Panvik – odmiana późna, bardzo plenna. Owoce są duże i średniej wielkości, o dość jędrnym miąższu. Rośliny rosną umiarkowanie silnie, są mało podatne na białą i czerwoną plamistość liści i mączniaka, a także na odglebowe choroby systemu korzeniowego.

Oprac. Joanna Radziewicz

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter

Świat jabłek

Jabłka jako surowiec / Eberhard Makosz

(Sad Nowoczesny 2018 nr 7, s. 19-21)

W latach 1985-1994 spośród 1,3 mln ton produkowanych jabłek do przetwórstwa trafiało około 700 tys. ton. W ciągu następnych 20 lat zbiory jabłek osiągnęły poziom 4 mln ton i Polska stała się największym w Europie i trzecim na świecie producentem tych owoców. Obecnie zapotrzebowanie na jabłka deserowe wynosi 1,6 mln ton (1 mln ton na eksport, reszta na spożycie w kraju). Przewiduje się, że tegoroczne zbiory osiągną poziom 4,5 mln ton, z czego przemysł będzie miał do zagospodarowania 2,5 mln ton surowca.

Jabłka przemysłowe są bardzo różne pod względem jakości, odmian i kosztów produkcji. Znajdują się wśród nich zarówno owoce niskiej jakości, jak i jabłka deserowe, które nie cieszą się powodzeniem zarówno w kraju, jak i za granicą. Obecnie największym problemem, z którym boryka się branża przetwórcza są koszty produkcji soków zagęszczonych, które znacząco przekraczają uzyskiwane ceny skupu. Rozwiązaniem tej sytuacji może być albo wzrost cen skupu lub obniżenie kosztów np. przez uprawę odmian parchoodpornych.

Zdaniem ekspertów zapotrzebowanie przetwórstwa na jabłka ciągle rośnie. Zagęszczony sok jabłkowy produkuje w naszym kraju 50 zakładów. Zagospodarowują one około 60 proc. owoców. Mają również duży wpływ na ceny skupu jabłek. Przy cenie skupu na poziomie 0,40 zł/kg koszt produkcji zagęszczonego soku wynosi około 4,20 zł.

Sok NFC jest pozyskiwany ze świeżych, zdrowych i twardych jabłek. Ma wyższą wartość odżywczą niż sok powstający na bazie koncentratu. Obecnie zapotrzebowanie na ten surowiec wynosi do 300 tys. ton. W najbliższych latach ta ilość może wzrosnąć do 500 tys. ton. Do wyprodukowania 1 kg tego soku potrzeba 1,5 kg jabłek. Cena skupu tych owoców oscyluje w granicach 0,65-0,80 zł/kg.

Do produkcji cydru zużywa się obecnie około 17 tys. ton jabłek. Nadają się do tego wszystkie odmiany. Proponowane cen skupu są podobne jak w przypadku surowca do produkcji soku naturalnego.

Zapotrzebowanie na jabłka przemysłowe ciągle rośnie, a branża przetwórcza ma zbyt na wszystkie wyroby po opłacalnych cenach. Producenci osiągają korzystne wyniki finansowe i jak na razie nie mają problemu z surowcem.

Oprac. Joanna Radziewicz

Poprawić kolor / Arkadiusz Sławiński

(Sad Nowoczesny 2018 nr 7, s. 38-39) 

W Polsce dominują dwukolorowe odmiany jabłek. Rynek wymaga, by owoc był pokryty rumieńcem co najmniej w 50 proc., a wielu odbiorców oczekuje jeszcze większego wybarwienia.

Aby osiągnąć idealne wybarwienie owoc wymaga dostępu do światła w 60-80 proc., dlatego bardzo ważny jest właściwy wybór stanowiska, odmiany i podkładki. Na glebach lżejszych odmiany dwukolorowe rosną lepiej. Gleby zwięzłe, gliniaste, pomimo większej zawartości materii organicznej i lepszej wilgotności pozwalają na osiągnięcie wysokich plonów, jednak problem z wybarwianiem się jabłek na takich stanowiskach jest większy niż na glebach lżejszych. Wynika to ze słabszego rozwoju systemu korzeniowego na glebach ciężkich oraz znaczne mniejszej ilości azotu organicznego, zazwyczaj powiązanego z odpowiednią regulacją wzrostu części nadziemnej drzew i korzeni.

Dostęp do światła znacznie poprawia cięcie główne przeprowadzone zimą lub wczesną wiosną, jak również brak starszych niż 3-letnie konarów w górnej partii drzew. Usuwanie jednorocznych przyrostów można rozpocząć już podczas ich wzrostu w maju/czerwcu poprzez wyłamywanie pędów. Inną możliwością jest usuwanie przyrostów w drugiej połowie sierpnia lub na początku września (w zależności od odmiany), czyli około miesiąc przed zbiorem. Okres ten pozwoli na właściwe wybarwienie się owoców.

Odpowiednio dobrane nawożenie – zarówno doglebowe, jak i dolistne może wpłynąć na poprawę kolorytu jabłek. W liściach prawidłowo zaopatrzonych w składniki odżywcze zachodzi intensywna fotosynteza, czego efektem jest lepsze zaopatrzenie owoców w cukry. Duże znaczenie ma potas, który odpowiada nie tylko za gospodarkę wodną, ale i cukrową. Prawidłowe zaopatrzenie w fosfor również jest czynnikiem wspomagającym procesy energetyczne związane z produkcją antocyjanów.

Obecnie trwają badania nad produktami poprawiającymi wybarwienie. Niektóre z nich wydają się interesujące, jednak zmieniające się co rok warunki utrudniają ocenę ich przydatności.

Oprac. Joanna Radziewicz

Przygotowanie przechowalni i chłodni do nowego sezonu / Franciszek Adamicki

(Warzywa 2018 nr 7, s. 57-60)

Prawidłowe przygotowanie pomieszczeń przechowalniczych do nowego sezonu jest podstawowym zadaniem każdego producenta, gdyż pozwala na zmniejszenie strat, przedłużenie okresu przechowania, jak również zachowanie wartości handlowej towaru. W naszych warunkach klimatycznych okres przechowywania warzyw trwa od 3 do 10-12 miesięcy w zależności od gatunku.

Przygotowanie pomieszczeń przechowalniczych do nowego sezonu obejmuje oczyszczenie i dezynfekcję komór i opakowań, sprawdzenie działania instalacji wentylacyjno-chłodniczej oraz, w przypadku kontrolowanych atmosfer, sprawdzenie właściwego działania wszystkich urządzeń i aparatury kontrolno-pomiarowej. Przygotowanie obiektu przechowalniczego do nowego sezonu należy rozpocząć zaraz po zakończeniu przechowywania.

Przygotowanie komór do przechowywania owoców należy rozpocząć od dokładnego ich umycia.  Do mycia używa się ciepłej wody, można do niej dodać łagodny detergent, który stosuje się w branży spożywczej, czy też w gospodarstwie domowym. Po myciu i osuszeniu komory, całą powierzchnie powinno się zdezynfekować. W odkażonym pomieszczeniu ograniczony zostaje rozwój patogenów grzybowych zakażających rośliny oraz zmniejsza się ryzyko porażenia przechowywanych roślin. Przygotowanie komór do kolejnego sezonu przechowalniczego powinno również obejmować sprawdzanie szczelności komór - test szczelności powinien być przeprowadzany corocznie.

Kolejnym krokiem w przygotowaniu komór przed okresem przechowalniczym jest sprawdzenie funkcjonowania instalacji wentylacyjnych, a w komorach chłodniczych należy bezwzględnie sprawdzać stan oleju oraz freonu w sprężarkach.

Czyste opakowania są jednym z podstawowych warunków dla uzyskania dobrych wyników przechowywania oraz wysokiej jakości składowanych owoców. Po zakończeniu okresu przechowywania należy opakowania dokładnie oczyścić i umyć, a następnie zabezpieczyć je przed powtórnym zanieczyszczeniem.

Oprac. Aleksandra Szymańska

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter

Środowisko naturalne

Dżdżownice – skarb gleby / Piotr Szulc

(Top Agrar Polska 2018 nr 6, s. 86-87)

W naszej strefie klimatycznej ważne są dwa gatunki dżdżownic: kompostowiec cuchnący i dżdżownica ziemna. Mają one wpływ na poprawę żyzności gleby: wspomagają jej wietrzenie, stabilizują strukturę, sprzyjają infiltracji wody, mieszają resztki roślinne i przyspieszają ich mineralizację.

Liczebność dżdżownic zależy od wielu czynników. Ważny jest odczyn gleby (pH 6,5-8), jej wilgotność oraz ilość substancji organicznej. Okresy suszy czy nagłe silne przymrozki są dla nich bardzo dużym zagrożeniem.

Badania wykazały, że uproszczenia w uprawie roli działają korzystnie na zasiedlenie gleby przez dżdżownice. Nienaruszona struktura podłoża i większa masa materii organicznej tworzą warunki do ich intensywnego rozwoju.

Występowaniu dżdżownic głęboko kopiących sprzyja odleżenie roli i zmniejszenie jej uprawy. Mulczowanie gleby może częściowo rekompensować stres wynikający z uprawy mechanicznej. To bardzo ważne, gdyż liczebność dżdżownic w okresie jesiennym jest większa niż wiosną. Pozytywny wpływ ma także uprawa międzyplonów, uprawa roślin bobowatych i mieszanek koniczyny z trawami oraz roślin kapustowatych ozimych.

Dżdżownice żerują przede wszystkim nocą, wciągając do swoich norek resztki roślin. Po przetworzeniu są one wydalane w postaci gruzełkowatych koprolitów, które zawierają duże ilości P, Ca, Mg i K.

Oprac. Joanna Radziewicz

W glebie kwitnie życie / Stanisław J. Pietr

(Top Agrar Polska 2018 nr 6, s. 80-84)

Racjonalne oddziaływanie na procesy biologiczne prowadzone przez makro- i mikroorganizmy glebowe warunkuje zachowanie żyzności gleby, a także zwiększa efektywność nawożenia i środków ochrony roślin.

Gleby o bogatej bioróżnorodności są mniej podane na rozprzestrzenianie się patogenów i szkodników, a duża ilość rozlicznych organizmów glebowych zapewnia możliwość  odpowiedniego zróżnicowania drobnoustrojów zasiedlających rizosferę.

Organizmy glebowe można podzielić na: bakterie, grzyby, mikrofaunę oraz mezo- i makrofaunę.  Bakterie przyczyniają się do: wiązania wolnego azotu, utlenienia jonów amonowych, utlenienia i redukcji siarki i jej związków oraz redukcji i utleniania jonów żelaza i manganu. Produkują w glebie szereg substancji antybiotycznych, które odgrywają dużą rolę w kształtowaniu wzajemnych stosunków między organizmami. Bakterie mogą się także przyczyniać do degradacji próchnicy, wykorzystując ją jako źródło węgla i energii.

Grzyby odgrywają decydującą rolę w procesach mineralizacji lignin z resztek pożniwnych.

Dominującymi elementami mikrofauny glebowej są pierwotniaki glebowe, których podstawowym pokarmem są bakterie. Ich liczebność jest uzależniona od wilgotności i temperatury.

Przedstawicielem mezofauny glebowej są przede wszystkim nicienie, które żerują na bakteriach, grzybach, pierwotniakach, korzeniach roślin oraz innych nicieniach. Wolno żyjące nicienie odrywają ważną rolę w rozkładzie materiału organicznego innych organizmów i  udostępnianiu składników pokarmowych dla roślin w glebie. Do mezofauny glebowej zalicza się także mikrostawonogi (roztocza, skoczogonki), żywiące się resztkami roślinnymi, bakteriami, grzybami i innymi drobnymi stawonogami.

Dżdżownice, mrówki, równonogi, krocionogi, stawonogi i żuki to przedstawiciele mikrofauny glebowej. Odgrywają one istotna rolę w procesach tworzenia gleb oraz stabilizacji próchnicy.

Na efektywność i bioróżnorodność drobnoustrojów glebowych w największym stopniu wpływają zabiegi uprawy gleb oraz ograniczenie różnorodności roślin. W handlu znajdują się biologiczne preparaty zawierające mikroorganizmy. Są to specyficzne środki ochrony roślin przeciwko chorobom, szkodnikom, jak również zwiększające pobieranie składników pokarmowych przez syntezę regulatorów wzrostu i stymulację naturalnej odporności roślin.

Aktywność tych drobnoustrojów jest bezpośrednio związana z daną rośliną uprawną, co nie zagraża bioróżnorodności całego ekosystemu oraz nie wymaga dużych nakładów energetycznych na ich produkcję. Poprzez prawidłowe zabiegi agrotechniczne, zrównoważone nawożenie mineralne i organiczne można stymulować ich aktywność oraz zasiedlanie systemu korzeniowego wraz ze wzrostem rośliny.

Dużą skuteczność w uprawach polowych do zwalczania patogenów systemu korzeniowego wykazują preparaty zawierające grzyby mykopasożytnicze, natomiast do walki ze zgnilizną twardzikową w uprawach rzepaku, warzyw kapustnych i korzeniowych, jak i w ochronie warzyw podczas przechowywania nadają się środki biologiczne na bazie nadpasożyta Coniothyrium minitans.

Oprac. Joanna Radziewicz

Zmiany klimatu sprzyjają obcym gatunkom / Piotr Skubała

(Aura 2018 nr 7, s. 28-29)

Zmiany klimatu prowadzą do pojawienia się w naszym kraju obcych gatunków z południa Europy. Zagrażają one lokalnej przyrodzie, ponieważ konkurują z organizmami rodzimymi i zmieniają strukturę ekosystemu. Ich liczba stale rośnie. Europejski wykaz inwazyjnych gatunków obcych wymienia 10 822 gatunki nierodzime występujące na naszym kontynencie. 10-15 proc. z nich stanowi potencjalne niebezpieczeństwo dla europejskiej bioróżnorodności.

W Polsce przykładem może być aleksandretta obrożna (Psittacula krameri), gatunek papugi zamieszkującej środkową Afrykę i Półwysep Indyjski z Cejlonem. Badania wykazują, że przy dużej liczebności ptaki te negatywnie wpływają zarówno na rodzime gatunki, jak i lokalną gospodarkę. Zajmują dziuple innych ptaków (np. dzięciołów czy kowalików). W maju 2018 roku udokumentowano pierwszy przypadek lęgu aleksandretty obrożnej w Polsce.

Szakal złocisty (Canis aureus) jest uznawany za gatunek rodzimy w pasie od Bałkanów po Indochiny. Populacja europejska przez długi czas była ograniczona do południowo-wschodnich krańców kontynentu. Wiosną 2015 roku potwierdzono obecność tego gatunku w naszym kraju.

Żółw czerwonolicy (Trachemys scripta elegans) po raz pierwszy pojawił się w naszym kraju na wolności w 1996 roku. Obecnie pojedyncze osobniki lub niewielkie grupy można spotkać niemal w całym kraju. Żółwie silnie ingerują w ekosystemy wodne z powodu swojej żarłoczności i skażenia wody odchodami. Ponadto mogą one konkurować z europejskim żółwiem błotnym o terytorium.

Zdaniem ekspertów zmiany klimatu w połączeniu z gatunkami inwazyjnymi to dzisiaj dwa największe zagrożenia dla przyrody.

Oprac. Joanna Radziewicz

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter

Szkodniki roślin

Zmieniki – podstępne szkodniki fasoli / Jerzy Szwejda

(Warzywa i Owoce Miękkie 2018 nr 7, s. 48-50)

Gatunkiem dominującym wśród zmieników jest zmiennik lucernowiec.  Na fasoli występują też zmienik pospolity i ziemniaczak. Spotykamy je również na innych gatunkach roślin. Szkodnikami są larwy i owady dorosłe. Wysysają one soki z pąków kwiatowych, liści i strąków. Powoduje to opadanie pąków kwiatowych  i kwiatów, więdnięcie i opadanie młodych strąków, powstawanie spękań w postaci dziur w liściach, a w konsekwencji uszkodzenia formujących się w strąkach nasion.

Szkodniki te zimują w stadium owada dorosłego w resztkach pożniwnych, w miedzach, na wieloletnich plantacjach, w skupiskach drzew i krzewów, a także w leśnej ściółce. Pojawiają się w okresie wiosennym (maj-czerwiec). W tym czasie samice pierwszego pokolenia składają jaja na łodygach roślin. Wylegające się larwy, wraz z osobnikami dorosłymi, żerują na całej roślinie aż do połowy lipca. Drugie pokolenie pojawia się w sierpniu i zimuje na roślinach.

Z reguły zmieniki zasiedlają tylko brzegi dużych plantacji, dlatego wszystkie zabiegi ochronne można ograniczyć do pasa roślin o szerokości 8-10 metrów. Opryski interwencyjne środkami ochrony roślin powinny być wykonane wieczorem lub wczesnym rankiem.

Oprac. Joanna Radziewicz

Ślimaki w jagodnikach / Barbara H. Łabanowska, Małgorzata Tartanus

(Truskawka,  Maliny, Jagody 2018 nr 6/7, s. 25-27)

Ślimaki żerują nie tylko na roślinach uprawianych w gruncie, ale również pod osłonami. Zjadają nawet całe  młode rośliny, niszczą ich korzenie. Na starszych mogą zjadać prawie wszystkie części, ale głównie są to ich najmłodsze organy. Największe uszkodzenia powodują w sprzyjających ich występowaniu warunkach pogodowych, czyli przy dużej wilgotności powietrza (90 proc.) i odpowiedniej temperaturze (10-200C).

Wśród ślimaków wyróżnia się oskorupione i nagie. Szczególnie ta druga grupa stanowi duże zagrożenie dla upraw roślin, szczególnie jagodowych. Jej przedstawicielami są: ślimak luzytański i ślimak wielki. Oba zimują głównie w stadium jaj, które są składane w glebie, w okresie od lipca do października, przez wszystkie osobniki, bez względu na płeć.

Zdecydowana większość ślimaków (ok. 70 proc.) ginie po złożeniu jaj. Część pozostaje do wiosny. Z około 30 proc. jaj wylegają się młode osobniki. W Polsce występują dwa okresy intensywnego występowania ślimaków. W połowie maja dominują młodociane formy, a w połowie sierpnia  żerują osobniki dorosłe. Pełny rozwój pokolenia trwa rok, nieliczne osobniki mogą przetrwać 2 lata.      

Ślimaki największe szkody wyrządzają w uprawach na glebach ciężkich, wilgotnych oraz na terenach gdzie mogą łatwo znaleźć  kryjówki w ciągu dnia. W zwalczaniu tych szkodników bardzo ważne są zabiegi profilaktyczne. Należy unikać zakładania upraw na terenach wilgotnych, trudno wysychających, a jeśli jest możliwe zaleca się osuszanie terenu w pobliżu upraw (wykaszanie rowów i zarośli, usuwanie skoszonych lub wyciętych roślin). Istotne jest również usuwanie z otoczenia wszelkich zbędnych przedmiotów, jak kamienie, deski, resztki chwastów, które mogą być schronieniem dla ślimaków. Korzystne jest uprawianie gleby w międzyrzędach, motyczenie i spulchnianie w rzędach, eliminacja chwastów i roślin zagęszczających. Można też tworzyć specjalne bariery uniemożliwiające przemieszczanie się tych szkodników (rozsypywać popiół drzewny, trociny, wapno palone, gaszone pyliste), jednak są one skuteczne tylko do wystąpienia pierwszych opadów deszczu. Na małych plantacjach można też zakładać pułapki z kawałków desek lub innych materiałów budowlanych, wkładać pod nie przynęty np. liście kapusty, a odłowione osobniki systematycznie usuwać.

Do zwalczania chemicznego zarejestrowany jest środek zawierający metaldehyd – Ślimax GB. Może być stosowany na plantacjach truskawki, kapusty głowiastej, kalafiora i sałaty uprawianych w gruncie oraz na roślinach ozdobnych – aksamitki i pierwiosnki.

Inną, choć dość pracochłonną metodą zwalczania ślimaków jest ich zbieranie i utylizacja. Zabieg ten powinien być przeprowadzony wcześnie rano, po deszczu lub nawet w nocy.

Oprac. Joanna Radziewicz

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter

Rośliny ozdobne

Margerytki \ Katarzyna Jóźwiak

(Działkowiec 2018 nr 6, s. 12-13)

Jastruny (właściwy i wielki oraz jego mieszańce) tworzą kępę półzimozielonych liści z łodygami kwiatostanowymi, na których od czerwca do jesieni pojawiają się klasyczne, białe koszyczki z żółtym środkiem. Po kilku latach uprawy tworzą one kępy, a nawet łany obficie kwitnących roślin.

Oprócz gatunku o klasycznej urodzie cenione są również inne odmiany margerytek. Te o pełnych lub półpełnych kwiatach to: ‘Real Glory’, ‘Eisstern’, ‘Victorian Street’, ‘Freak’, ‘Sweet Daisy Jane’, ‘Crazy Daisy’, ‘Old Court’, ‘Goldrauusch’, ’Phyllis Smith’ i ‘Sonnenschein’. Ciekawe są również odmiany o barwnych kwiatach, jak: ‘Real Dream’, ’Banana Cream’, ‘Goldfinch’ czy ‘Broadway Lights’.

Margerytki dobrze rosną praktycznie na każdej glebie, na słonecznych stanowiskach. Nie lubią zalegającej wody. Nie wymagają szczególnego nawożenia, można je sporadycznie dokarmiać kompostem wymieszanym z ziemią. Jastruny należą do roślin mrozoodpornych i zwykle nie wymagają okrywania. Są również odporne na choroby i szkodniki.

Wymagają dwukrotnego cięcia. Podczas pierwszego usuwane są przekwitłe kwiatostany, natomiast drugie ma na celu skrócenie ich przed zimą. Margerytki bardzo szybko się rozrastają i same rozsiewają. Nasiona najlepiej wysiewać w kwietniu i maju. Co 3 lata warto je odmładzać przez podział bryły korzeniowej (wczesną wiosną lub po kwitnieniu).

Oprac. Joanna Radziewicz

Wszechstronne  kocanki / Małgorzata Śmigielska

(Działkowiec 2018 nr 8, s. 18-19)

Jednorocznym gatunkiem są kocanki ogrodowe. Ich ozdobą są barwne koszyczki kwiatowe ukazujące się na roślinach od czerwca do października. Najpopularniejsze są odmiany o żółtych, pomarańczowych, różowych, czerwonych i białych listkach okrywy. Rośliny różnią się wysokością (odmiany wysokie dorastają do 1 metra, niskie – do 30-35 cm).

Wieloletnie gatunki kocanek wyróżnia obfite owłosienie liści, które nadaje im srebrzysty kolor, miękkość w dotyku i chroni tkanki przed nadmiernym działaniem promieni słonecznych. Największą popularnością cieszą się kocanki włochate, pokryte małymi liśćmi w kolorze srebrzystym, żółtawym lub dwubarwnych. Drobniejszymi szaroniebieskimi liśćmi wyróżniają się kocanki drobnolistne. Z kolei olejki eteryczne zawarte w liściach kocanek włoskich sprawiają, że po potarciu wydziela się z nich silny zapach curry. Wymienione gatunki kwitną w pełni lata, lecz ich kwiaty nie mają szczególnej wartości ozdobnej, w przeciwieństwie do kocanek zaostrzonych czy kocanek piaskowych.

Wszystkie kocanki preferują stanowiska słoneczne. Gleba powinna być niezbyt wilgotna i przepuszczalna. Rośliny są odporne na suszę, ale gatunki włochate potrzebują większej ilości wody. Powinno się je nawozić raz w tygodniu 0,1 proc. roztworem nawozu wieloskładnikowego. Kwiaty otrzymują się aż do listopada, a nawet grudnia. Po nadejściu mrozu pędy zasychają, ale nadal są ozdobne. Kocanki piaskowe nie wymagają okrycia na zimę, pozostałe trwałe gatunki można przechowywać przez zimę w jasnym pomieszczeniu w temperaturze około 100C.

Oprac. Joanna Radziewicz

 

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter

Problemy w rolnictwie

Aż o 30 proc. wzrosły dochody rolników (?)

(Top Agrar Polska 2018 nr 6, s. 11)

Pierwsze dane z 2017 roku mówią o 30. proc. wzroście rolniczych dochodów. W minionym roku nastąpił 12/ proc. wzrost produkcji rolnej przy 2/ proc. wzroście kosztów.

W produkcji roślinnej znacznie zwiększył się wolumen produkcji zbóż o 7,5 proc., co wraz z blisko 4. proc. wzrostem cen skutkowało zwiększeniem wartości tego kierunku o około 12 proc.

W produkcji zwierzęcej zanotowano zwiększenie produkcji mleka, żywca wołowego i jaj. Od 7 proc. wzrosły ceny w produkcji bydła i do blisko 25. proc. w produkcji mleka.

W kolejnych latach kontynuowanych będzie większość programów pomocy krajowej (ubezpieczenia upraw i zwierząt gospodarskich, do materiału siewnego, do postępu biologicznego, pomoc dla pszczelarzy).

Oprac. Joanna Radziewicz

Skup rzepaku i innych roślin rolniczych w niedziele i święta / Zofia Dymińska

(Wieś Kujawsko-Pomorska 2018 nr 8, s. 5)

W związku z przepisami ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre dni  z dnia 10 stycznia 2018 r. Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, w porozumieniu z Ministrem Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz Inspektorem Pracy poinformowali, że ograniczenia handlu oraz wykonywania czynności związanych z  handlem w placówkach handlowych, w niedziele i święta nie dotyczą skupu nasion rzepaku i innych nasion roślin rolniczych.

Zgodnie z art. 6 ust. 1, pkt 32 wymienionej ustawy, zakaz handlu nie obowiązuje w placówkach, w których jest prowadzony wyłącznie  skup zbóż, buraków cukrowych, owoców, warzyw lub mleka surowego. Nasiona rzepaku oraz innych roślin rolniczych mogą być potraktowane jako ziarno zbóż. Podobnie jak ziarna zbóż wymagają one szybkiego skupu w celu zapewnienia prawidłowej jakości i zachowania płynności dostaw.

Oprac. Aleksandra Szymańska

Kredyty klęskowe / Zofia Dymińska

(Wieś Kujawsko-Pomorska 2018 nr 8, s. 24)

Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa poinformowała, że dostępne są kredyty klęskowe dla rolników, którzy ponieśli straty spowodowane przez suszę. Agencja spłaca za rolników część odsetek od kredytu. Aby otrzymać kredyt klęskowy trzeba spełnić następujące warunki:

  • Warunek konieczny - trzeba posiadać protokół oszacowania szkód przez komisje powołane przez wojewodów - wniosek o powołanie komisji składa do wojewody wójt lub burmistrz.
  • Wypełnić wniosek po kredyt klęskowy na formularzu przygotowanym przez Agencję.
  • Przygotować inne dokumenty wymagane przez bank.

O kredyt mogą ubiegać się: indywidualni rolnicy, mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa, a także duże przedsiębiorstwa.

Procedura ubiegania się o kredyt:

  • oszacowanie szkód i sporządzenie protokołu – szacuje Komisja powołana przez Wojewodę,
  • rozpatrzenie wniosku kredytowego - rozpatruje bank,
  • zawarcie umowy kredytowej.

O kredyt klęskowy można ubiegać się w następujących bankach:

  • Bank PEKAO S.A.
  • Bank Spółdzielczości SA oraz rozszerzone w nim Banki Spółdzielcze
  • SGB-Bank S.A., a także zrzeszone z nim banki Spółdzielcze
  • Bank BGŻ BNP Paribas S.A.
  • Bank Zachodni WBK S.A.
  • Krakowski Bank Spółdzielczy.

Oprac. Aleksandra Szymańska

Zero odpadów na rynku opakowań

(Przemysł Spożywczy 2018 nr 7, s. 43)

Aż 95% produktów wytwarzanych prze światową gospodarkę wprowadzanych jest na rynek w opakowaniu. Tymczasem konsumenci traktują opakowanie jako odpad. W miarę rozwoju gospodarczego kraju i wzrostu zamożności społeczeństwa rynek opakowań systematycznie się rozwija, co oznacza również większą odpowiedzialność tego sektora wobec środowiska. W Polsce, w 2016 r. na rynku znalazło się ponad 5,6 mln ton opakowań, z czego recyklingowi poddano 57,7%. A założenia unijne mówią, że w 2030 r. poziom ten ma sięgnąć 70%. Zdaniem ekspertów Polska to dopiero początek rewolucji, która ma doprowadzić do tego, że rynek ten będzie funkcjonować w modelu gospodarki zamkniętej.

Rewolucja rozpoczęła się od zwykłych torebek foliowych, za które trzeba płacić. W tym roku została wprowadzona w Polsce opłata recyklingowa, która ma ograniczyć zużycie torebek foliowych. Rocznie obywatele krajów UE zużywają ich ok. 100 mld. Z doświadczeń państw członkowskich wynika, że wprowadzenie opłaty w dużym stopniu skłaniają konsumentów do ograniczenia używania tych torebek. Przykładowo w Danii i Finlandii średnie roczne zużycie torebek wynosi zaledwie cztery na osobę. W Irlandii, od wprowadzenia opłaty w 2002 r., liczba ta spadła z 328 na osobę rocznie do zaledwie 18. W Polsce przed wprowadzeniem opłat zużycie toreb wahało się od 250 do 330 na osobę, co dawało 11 mld torebek rocznie.

Oprac. Aleksandra Szymańska

Naturalne konserwanty pochodzenia drobnoustrojowego / Ewelina Pawlikowska, Dorota Kręgiel

(Przemysł Spożywczy 2018, nr 7, s. 26-29)

Wzrost produkcji artykułów żywnościowych niesie ze sobą ryzyko obecności sztucznych środków ochrony roślin oraz drobnoustrojów patogennych. Poziom mikrobiologicznego zanieczyszczenia żywności ogranicza się, stosując różne metody jej obróbki oraz dodatki sztucznych środków konserwujących. Niestety, stosowanie sztucznych konserwantów działa niekorzystnie na nasze zdrowie, dlatego za ważne dla konsumentów uznano związki pochodzenia naturalnego, np. bakteriocyny, toksyny killerowe, etanol lub kwasy organiczne. Przytoczone związki mogą skutecznie chronić żywność przed zepsuciem, wydłużając termin do spożycia. Jednak zastosowanie takich związków wymaga wielu badań oraz uregulowań prawnych.

Bakteriocyny jako substancje konserwujące to najstarsze i najlepiej poznane metody zapewnienia stabilności mikrobiologicznej produktów spożywczych, gdzie wykorzystywane są bakterie kwasu mlekowego oraz ich metabolity.

Nizyna, naturalny związek stosowany jako konserwant żywności (trawiony z łatwością przez trypsynę) o symbolu E234, niszczy komórki nowotworowe oraz superbakterie oporne na działanie antybiotyków - wynika z badań, które opublikowało pismo „Journal of Antimicrobial Chemotherapy.” Nizyna jest związkiem o działaniu antybakteryjnym. Wytwarzają ją bakterie kwasu mlekowego (Lactococcus lactis) w procesie fermentacji produktów mlecznych. Jest dodawana do produktów spożywczych jako konserwant (E234) - zwłaszcza przy produkcji serów, ponieważ zapobiega rozwojowi bakterii masłowych, które powodują psucie się pasteryzowanego mleka i serów dojrzewających.

Alternatywą dla środków konserwujących są najczęściej metabolity bakterii mlekowych, ale należy tez wspomnieć o drożdżach. Zarówno tzw. drożdże konwencjonalne, jak i niekonwencjonalne, dzięki swoim unikalnym właściwościom, mogą stać się naturalnym źródłem konserwantów. Najlepiej poznanymi metabolitami drożdży, o charakterze anty-drobnoustrojowym, są toksyny killerowe.

Oprac. Aleksandra Szymańska

Europa polubiła nasz miód

(Polish Food 2018 nr 2, s. 25-26)

W 2017 roku w Polsce było zarejestrowanych ponad 1,55 mln rodzin pszczelich. Najwięcej w województwie lubelskim (146 tys.), natomiast najmniej w województwach podlaskim (41 tys.) i opolskim (46 tys.). W ubiegłym roku rodziny pszczele posiadało 70,3 tys. podmiotów – najwięcej w województwie małopolskim i lubelskim.

W 2017 roku eksport polskiego miodu wyniósł 15,5 tys. ton, a jego wartość była szacowana na 37 mln euro. Głównymi odbiorcami były kraje UE (98 proc.), a zwłaszcza Francja (4,1 ty. ton), Niemcy (3,2 tys. ton), Hiszpania (1,6 tys. ton) i Belgia (1,5 tys. ton). Średnia cena eksportowa miodu wyniosła 2,40 euro/kg.

Import miodu do Polski wyniósł 26 tys. ton, przy wartości 52 mln euro. Głównymi dostawcami tego surowca były Ukraina (14 tys. ton), Chiny (7,8 tys. ton) i Bułgaria (1,4 tys. ton). Średnia cena importowanego miodu osiągnęła poziom 1,97 euro/kg.

Oprac. Joanna Radziewicz

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter

Ochrona roślin

Ochrona dla ziarna jęczmienia / Marek Korbas, Joanna Horoszkiewicz-Janka

(Nowoczesna Uprawa 2018 nr 7, s. 16-19)

Jęczmień ozimy jest wymagającym gatunkiem zboża. Nie toleruje gleb kwaśnych i najlepiej rozwija się, gdy jest uprawiany na glebach luźnych, o średniej zawartości próchnicy. Ma słabą odporność na niskie temperatury. Jęczmień ozimy jest mniej porażany przez choroby podstawy źdźbła, ale może przenosić je na inne gatunki zbóż.

W integrowanej ochronie walka z chorobami rozpoczyna się już przy wyborze odmiany  do upraw w gospodarstwie. Najlepiej wybierać takie o możliwie najwyższej zdrowotności i wysokim potencjale plonowania. Nadal jednak brakuje odmian odpornych na grzyby powodujące zgorzel siewek, pleśń śniegową, czy pałecznicę zbóż. W praktyce przynajmniej kilka groźnych chorób można ograniczyć poprzez zaprawianie ziarna siewnego. Wiele substancji aktywnych występujących w zaprawach może skutecznie ograniczyć ryzyko porażenia. Wykaz zapraw dostępny jest w artykule na stronie 18.

Wybór odpowiedniej zaprawy nasiennej jest bardzo ważną czynnością: pierwszym a zarazem najtańszym sposobem zwalczania chorób grzybowych. Zainfekowanie materiału siewnego jest trudne do określenia dla rolnika, gdyż może być porażone w wewnętrznej warstwie ziarniaka i wtedy należy użyć zaprawy o działaniu układowym.

Zaprawianie ziarna chroni wschodzące rośliny przed chorobami, których w żaden inny sposób, we wczesnych fazach rozwoju roślin nie można zwalczyć. Część z dostępnych zapraw stosowanych do zaprawiania zbóż ozimych zwalcza także sprawców chorób liści. W sprzyjających warunkach zaprawy nasienne mogą zabezpieczać roślinę uprawną do początku fazy strzelania w źdźbło. Jeżeli nie zastosujemy zaprawiania nasion, dalsze zabiegi ochrony roślin mogą okazać się bezskuteczne.

Zaprawy charakteryzują się długotrwałym działaniem i w zależności od rodzaju substancji aktywnej oraz jej stężenia, działają od 30 do 90 dni, chroniąc rośliny przed niektórymi chorobami nawet do końca okresu wegetacji.

Oprac. Aleksandra Szymańska

Kukurydza choruje głównie latem / Mirosław Dreczka

(Nowoczesna Uprawa 2018 nr 7, s. 28)

40 lat temu, kiedy wprowadzono uprawę kukurydzy do masowej produkcji, roślina ta praktycznie nie chorowała. Problem zaczął się kilkanaście lat temu. Obecnie areał przekracza milion hektarów, z czego prawie połowę uprawia się na kiszonkę. Problemy zdrowotne w uprawie kukurydzy zauważa się szczególnie przy ziarnowym kierunku uprawy, gdzie na polu pozostają ogromne ilości resztek pożniwnych, które nie zawsze są właściwe zagospodarowywane. Stanowią one doskonałe miejsca do zimowania szkodników oraz źródła pierwotnych infekcji chorób.

Latem na kukurydzy można znaleźć objawy żółtej czy drobnej plamistości liści kukurydzy.  Kończenie wegetacji przez roślinę zapoczątkowane żółknięciem i zasychaniem górnych liści nie jest typowym zjawiskiem, bowiem powinno być odwrotnie. Taka reakcja roślin wynika z ich porażenia chorobami.

Wilgotna pogoda sprzyja np. rozwojowi drobnej plamistości liści i żółtej plamistości liści. Choroby atakują rośliny od fazy kwitnienia i lokują się w górnych ich partiach. Do zwalczania chorób kukurydzy w zabiegach nalistnych od kilku lat dostępne są środki zawierające substancje z dwóch grup chemicznych: strobiluryny - azoksystrobina i piraklostrobina oraz triazoli - epoksykonazol i propikonazol.

Oprac. Aleksandra Szymańska

Pozbyć się naci / Janusz Urbanowicz

(Nowoczesna Uprawa 2018 nr 7, s. 54-56)

Desykacja (stosowanie środków chemicznych w celu wysuszenia roślin przed zbiorem) naci ziemniaka przez zbiorem jest uważana za ostatni zabieg ochronny przed zarazą ziemniaka występującą na bulwach, ponieważ pozwala na spływanie i infekcję bulw zarodnikami pływkowymi, sprawcy tej choroby. Natomiast na plantacjach nasiennych chroni przed chorobami wirusowymi poprzez umożliwienie ich transportu z sokiem roślinnym z naci bulw.

Najważniejsze korzyści wynikające z prawidłowo wykonanej desykacji to:

  • usunięcie niepożądanej roślinności,
  • skrócenie czasu dojrzewania,
  • ułatwienie zbioru,
  • zminimalizowanie awaryjności maszyn zbierających,
  • zwiększenie zdrowotności bulw,
  • eliminacja do minimum uszkodzeń mechanicznych bulw.

Optymalny termin wczesnego niszczenia naci na plantacjach nasiennych przypada na przełomie lipca i sierpnia, czyli 14-20 dni po szczytowym locie mszyc.

Dość często desykacja uznawana jest za ostatni zabieg przeciwko zarazie ziemniaka. Bulwy porażone tą chorobą gniją w czasie przechowywania, a ponadto są wtórnie atakowane przez inne patogeny bakteryjne i grzybowe.

Oprac. Aleksandra Szymańska

Międzyplony tylko mieszane / Julian Domański

(Nowoczesna Uprawa 2018 nr 7, s. 54-56)

Mieszanki międzyplonowe są lekarstwem dla gleb między plonami głównymi. Wysiewając je, trzeba odpowiednio dobierać rośliny pod względem ich wymagań glebowych i agrotechnicznych. Gatunki będące komponentami mieszanki powinny mieć zbliżoną długość okresu wegetacji oraz tempo wzrostu i rozwoju. Korzyści wysiewu mieszanek, w porównaniu do siewu jednogatunkowego są następujące:

  • większe plony biomasy nadziemnej i korzeniowej,
  • większa aktywność mikrobiologiczna i tworzenie humusu,
  • bardziej różnorodne wydzieliny korzeniowej,
  • bardziej efektywne wykorzystanie czynników wzrostu,
  • mniejsze ryzyko wylegania,
  • lepsze tłumienie inwazji chwastów,
  • zwiększenie różnorodności gatunkowej bioróżnorodności.

W mieszankach strukturotwórczych produkujących dużo masy organicznej cennymi są rzodkiew oleista, gorczyca biała i owies szorstki. Ich zastosowanie w gospodarstwach z dużym udziałem buraka cukrowego, który często wraca na to samo pole, redukuje populację mątwika. Facelia z kolei jest rekomendowana na gleby lekkie. W mieszankach najlepszym komponentem dla facelii jest seradela i wyka ozima.

Oprac. Aleksandra Szymańska

 

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter