ŚWIĘCI PATRONI W ŻYCIU MIESZKAŃCÓW WSI POLSKIEJ

Postaci chrześcijańskich świętych odgrywały znaczącą rolę w życiu mieszkańców wsi polskiej. W dni, w których byli czczeni wyznaczały terminy rozpoczęcia lub zakończenia prac polowych i gospodarskich. Uważano ich za pośredników pomiędzy światem ludzkim a boskim w ważnych sprawach, jak obrona przed klęskami żywiołowymi i zarazami. Powierzano im również codzienne troski i zmartwienia. Byli stawiani za wzór do naśladowania dla wiernych.

Św. Andrzej (30 listopada) – patron małżeństw, podróżujących, rybaków, rycerzy, woziwodów, rzeźników. Orędownik panien na wydaniu – wspomaga w sprawach matrymonialnych i wypraszaniu potomstwa.

Andrzej Apostoł, (zm. ok. 62 – 70 r. n.e) to jeden z dwunastu apostołów według świadectwa Ewangelii, rodzony brat św. Piotra, męczennik, święty Kościoła katolickiego i prawosławnego.

Za swe nauki apostoł został skazany na śmierć męczeńską. Rozpięto go na krzyżu mającym kształt litery X. Jest to pierwsza litera słowa „Chrystus” w języku greckim. Krzyż został później nazwany krzyżem świętego Andrzeja. Święty jest przedstawiany właśnie z krzyżem w kształcie litery X, z księgą oraz rybą.

Dawniej, w noc poprzedzającą dzień św. Andrzeja niezamężne dziewczęta wykonywały rozmaite wróżby, które miały określić przyszłego małżonka i termin kiedy się zjawi, o czym mówiło przysłowie „Na świętego Andrzeja dziewkom z wróżby nadzieja”. Warto dodać, że w  dawnej tradycji polskiej noc św. Andrzeja była czasem wróżenia wyłącznie panien, podczas gdy kawalerowie wróżyli sobie w tym samym celu w wigilię dnia św. Katarzyny (25 listopada). Poza laniem wosku na wodę i oglądaniu jego odbicia, uciekano się też do innych rytuałów np. losowano przedmioty o symbolicznym znaczeniu lub ustawiano buty jeden za drugim od ściany do progu. Do praktyk wróżbiarskich angażowano nawet zwierzęta np. gąsiory, których uszczypnięcie miało zwiastować rychłe zamążpójście.

Przysłowie: Gdy w Andrzeja deszcz lub słota, w grudniu drogi bez błota

Święta Barbara (4 grudnia) – patronka dobrej śmierci, czczona przez tych, którzy są narażeni na niespodziewaną śmierć np. górnicy, żołnierze, więźniowie.

Barbara z Nikomedii, to żyjąca w III wieku n.e. dziewica, męczennica, jedna z Czternastu Świętych Wspomożycieli, święta Kościoła katolickiego i prawosławnego. W Polsce jej kult był zawsze żywy, szczególnie od XIII w. na Śląsku. Starym zwyczajem, przed zjazdem na dół do kopalni górnicy zbierali się na modlitwie w cechowni,  gdzie znajdowała się figura lub obraz przedstawiający św. Barbarę. Podobnie, po szczęśliwym zakończeniu szychty górnicy zbierali się aby podziękować za pomyślny przebieg pracy.

Kult św. Barbary jest bardzo rozwinięty także na Kaszubach, wśród rybaków. Obchodzą oni swoją „Barbórkę”, w trakcie której odprawiana jest msza św. Rybacy proszą na niej o dobry połów i opiekę w czasie pracy na morzu.

Dawniej, w dzień świętej Barbary gospodarze ucinali gałąź wiśni lub czereśni i wstawiali ją do butelki. Jeśli zakwitła na Boże Narodzenie to oznaczało dobry zbiór owoców, oraz zapowiadało zdrowie rodziny.

Przysłowie: Święta Barbara po wodzie – Boże Narodzenie po lodzie

Św. Mikołaj z Miry (6 grudnia) – patron żeglarzy, panien na wydaniu, więźniów, kupców, pasterzy, bednarzy, cukierników, dzieci, flisaków, jeńców.

Mikołaj z Miry to święty katolicki i prawosławny. Najstarsze przekazy o nim pochodzą z VI wieku. Według średniowiecznej hagiografii żył na przełomie III i IV wieku, był biskupem Miry w Licji, wsławił się cudami oraz pomocą biednym i potrzebującym. Współcześnie baśniowa postać wzorowana na świętym Mikołaju jest wykorzystywana w kulturze masowej przy okazji świąt Bożego Narodzenia.

W kulturze ludowej św. Mikołaj jest przede wszystkim patronem pasterzy bydła i opiekunem ich trzód. Ale też opiekunem wilków i dba, by w zimie nie poginęły z zimna i głodu. Pasterze wierzyli, że święty jest w stanie uchronić ich stada przed wilkami. Dlatego w wigilię poszczono i modlono się do św. Mikołaja. Dnia tego pasterze udawali się na specjalne nabożeństwo i składali świętemu ofiary zwane „wilkami”: chleb, placki, drób, masło.

Do zwyczaju należało też zawieszanie w stajniach małych wizerunków św. Mikołaja, albo objeżdżanie konno kościoła pod jego wezwaniem. Zabieg miał chronić dobytek przed nieszczęściem i zarazą, a gospodarstwu zapewnić urodzaj na polach i bezpieczeństwo.

Przysłowie: Ile śniegu przy Mikołaju, tyle trawy da drugi Mikołaj w maju

Św. Ambroży (7 grudnia) – patron pszczelarzy, pasieczników, opiekun bartników, hodowców zwierząt domowych oraz producentów pierników.

Ambroży urodził się ok. 339 r. w Trewirze (dzisiejsze Niemcy) - arcybiskup Mediolanu, święty Kościoła katolickiego i prawosławnego, ojciec i doktor Kościoła. Legenda mówi, że gdy Ambroży był dzieckiem, pewnego razu przyleciały do niego pszczoły i zaczęły wchodzić mu do ust, ale zaraz wylatywały i unosiły się w górę nic złego mu nie czyniąc. Przez jego ojca zostało to odczytane jako znak-przepowiednię, że Ambroży będzie kimś wielkim. Dzięki tej legendzie oraz propagowaniu w swych przemówieniach przykładów pochodzących z życia rodziny pszczelej, Ambroży został patronem pszczelarzy. Nazwał on pszczołę „robakiem Bożym”, a pszczelarzy „arystokracją chłopską”. Jego opiece powierzali się pszczelarze stawiając figury św. Ambrożego w przydomowych pasiekach.

Przysłowie: Na święty Ambroży poprawią się mrozy

Św. Łucja (13 grudnia) - jest patronką miast: Syrakuz, Sycylii i Toledo; patronuje ociemniałym, proszącym o pomoc w chorobach oczu, pisarzom i chorym na dyzenterię.

Łucja, urodziła się ok. 281 r. w Syrakuzach na Sycylii – dziewica i męczennica, święta Kościoła katolickiego i prawosławnego. Już w dzieciństwie złożyła w tajemnicy śluby czystości. Wyruszając na pielgrzymkę i modląc się do świętej Agaty, wyprosiła uzdrowienie ciężko chorej matki, wówczas miała się jej ukazać św. Agata i przepowiedzieć męczeńską śmierć. Wkrótce wybuchło prześladowanie chrześcijan. Łucja została aresztowana i torturowana, ale nie odmówiła porzucenia swej wiary. Legenda podaje, że Łucja miała być zamknięta w domu publicznym i zmuszona do prostytucji. Wtedy, by się oszpecić, wydłubała sobie oczy, które miały być cudownie przywrócone. W innej wersji, zaprzęgnięty w woły wóz, który miał ją zawieźć na wykonanie wyroku śmierci, przymarzł do ziemi i nie dało się go ruszyć. Zdesperowani oprawcy polewali Łucję wrzącym olejem bez widocznego skutku. W końcu jeden z nich wbił miecz w szyję dziewczyny, ta jednak żyła jeszcze, aż nie zjawił się współwyznawca i udzielił jej ostatniego namaszczenia. Miała wówczas 23 lata.

W ikonografii przedstawia się św. Łucję w stroju rzymskiej niewiasty z palmą męczeństwa w ręce i z tacą, na której leży para oczu. 13 grudnia w dzień św. Łucji rozpoczyna się okres przygotowywania do świąt Bożego Narodzenia. Wierzono, że w tym dniu wzmaga się aktywność czarownic, które kręcą się wokół domów, próbując różnych swoich czarów i sztuczek. Wskutek tego stosowano wiele środków ochronnych, np. kobiety nie wychodziły z domu po zapadnięciu zmroku, pilnowano małych dzieci w kołyskach, aby czarownice ich nie wykradły i nie podrzuciły złośliwego i krzyczącego odmieńca. W oborach wykładano ciernie i poświęcone zioła, zaś nad głowami krów wypowiadano szeptem zaklęcia zwane „szeptuchami”. Od 13 grudnia aż do Bożego Narodzenia obserwowano pogodę, bowiem na jej podstawie wróżono jaka będzie ona w najbliższych miesiącach.

Przysłowie: Czas od Łucji przepowiada, jaki rok się zapowiada

Święci patronowie nie działają w sposób magiczny. Przypisanie im wstawiennictwa w określonych sprawach nie oznacza, że nie wesprą nas w innych. Miarą ich skuteczności nie jest przypisanie konkretnego patronatu, ale szczerość  i prawdziwość naszej wiary i modlitwy…

Oprac. Aleksandra Szymańska

Źródła:

  • Ignatowicz, Święty Izydor wołkami orze … Święci patroni w życiu wsi polskiej. Wystawa czasowa 16 kwietnia – 27 listopada 2016, Szreniawa 2016
  • Szymańska-Radziewicz, Święci patroni w życiu mieszkańców wsi polskiej (obchody październikowe), tekst dostępny w Internecie, https://cbr.gov.pl/index.php/kultura-w-sieci/polski-rok-obrzedowy/
  • Vago, Święci patroni Europy, Kielce 2010
  • Żyśko, Prywatni święci. Zrób sobie patrona, tekst dostępny w Internecie: https://www.deon.pl/religia/duchowosc-i-wiara
  • brewiarz.pl
Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter

Historia produkcji wina w Polsce

Tradycja produkcji wina w Polsce liczy ponad 1000 lat. Pierwszym regionem winiarskim, były okolice Krakowa. Winorośl uprawiano tam już w X wieku, o czym świadczą znaleziska na zboczach wzgórza wawelskiego. Intensyfikacja upraw była związana z rozwojem chrześcijaństwa  i zapotrzebowaniem na wino do celów liturgicznych.

Tradycja produkcji wina w Polsce liczy ponad 1000 lat. Pierwszym regionem winiarskim były okolice Krakowa. Na zboczach Wawelu odkryto, że winorośl uprawiano tam już połowie X stulecia. Sprowadzenie pierwszych sadzonek miasto zawdzięczało prawdopodobnie relacjom z Czechami i Morawami, a rozwój upraw wiązał się z zapotrzebowaniem na wino do celów liturgicznych. Ważnym ośrodkiem zajmującym się produkcją tego trunku było opactwo benedyktynów w Tyńcu. Tradycje uprawy winorośli trwały tam nieprzerwanie od XI do końca XVIII wieku. Od XIII wieku, na zboczu wzgórza św. Bronisławy, winnicę prowadził też zakon norbertanek. Jedna z pierwszych wzmianek na temat uprawy winorośli na tym terenie pochodzi z  księgi kronikarza Rogera II z XI wieku. Można w niej przeczytać: „… Kraku. Jest ono miastem pięknym i wielkim, o wielu domach i mieszkańcach, targach, winnicach i ogrodach”.

Niewiele starsza jest dokumentacja dotycząca uprawy winorośli w rejonie Zielonej Góry. Zgodnie z tradycyjnym przekazem pierwsze krzewy winne pojawiły się tutaj wraz z przybyciem osadników z Flandrii w 1150 roku. Do rozwoju przemysłu winiarskiego przyczynił się też Henryk Brodaty. W lokowanych na niemieckim prawie miastach i wsiach umożliwił on osiedlanie się Franków, ci zaś dysponowali wiedzą i zasobami do uprawy i produkcji wina; sprowadził także z Arrovaise we Francji augustianów, którzy osiedli w Nowogrodzie. W inwentarzu klasztornym z 1263 roku znajdują się zapiski dotyczące utrzymywanych przez nich winnic.

Na Podkarpaciu winorośl sadzono od XI wieku, głównie przy książęcych grodach – Przemyślu czy Sanoku. Kultura winiarska tego rejonu była związana z tradycjami Krymu i Bizancjum. W XIII wieku rozległe winnice w Przemyślu posiadali biskupi obrządku greckiego oraz klasztory franciszkanów i dominikanów. W okolicach Jasła swoje uprawy mieli benedyktyni z podkrakowskiego Tyńca. W XIV wieku niemieccy osadnicy rozwinęli uprawę winorośli w okolicach Krosna.

W tym samym okresie uprawą winorośli i produkcją wina zajęli się również mieszczanie, którzy zakładali nowe plantacje oraz dzierżawili dawne winnice klasztorne i biskupie. Wino zyskało wówczas na znaczeniu, a jego popularność dorównywała popularności piwa i miodu pitnego. Niekiedy stanowiło też środek płatniczy i towar wymienny. W odróżnieniu od winnic klasztornych i dworskich, te zakładane przez mieszczan były nastawione na zysk, ulokowane na terenach sprzyjających uprawie winorośli, w pobliżu większych szlaków komunikacyjnych. Centralnym ośrodkiem winiarskim był wówczas Śląsk. W dolinie Odry plantacje rozciągały się od Raciborza, aż po Szczecin, ale były skoncentrowane wokół miast, takich jak:  Gubin, Zielona Góra i Krosno. W Wielkopolsce ważną rolę w propagowaniu tradycji winiarskich odgrywał Poznań oraz okolice Zbąszynia i Wolsztyna. Sztuka wyrobu wina rozwijała się także w dolinie Wisły, w okolicach Krakowa, Torunia i Płocka. Chociaż niekwestionowaną „stolicą” nadwiślańskiego winiarstwa był Sandomierz.

W XV i XVI wieku nastąpił w Polsce wzrost popularności piwa i wódki. Ponadto otwarcie nowych szklaków handlowych dawało możliwości importu wina z innych krajów, jak Węgry, Niemcy, Hiszpania czy Francja. Mało sprzyjający uprawie tych roślin klimat powodował znaczne obniżenie plonów, a niekiedy zniszczenie całych plantacji. Nastawieni na zysk mieszczanie powoli zaczęli rezygnować z prowadzenia tak mało dochodowego interesu. Dodatkowo wojny, które przetoczyły się przez terytorium naszego kraju w XVII wieku doprowadziły do upadku gospodarczego miast, gdzie konsumpcja wina była największa. Wyniszczona walkami zbrojnymi i najazdami Polska stała się krajem tak ubogim, że pielęgnowanie tradycji winiarskich praktycznie straciło na znaczeniu.

Kolejny kryzys winiarstwa przypadł na połowę XIX wieku. Zanotowano wówczas plagę groźnego dla upraw winorośli szkodnika – filoksery. Z powodu start w uprawach masowo zamykano winnice, a handel winem praktycznie przestał istnieć.

Jednak, pomimo licznych utrudnień, niektóre plantacje zdołały przetrwać. Przykładem mogą być winnice zielonogórskie. W 1800 roku, w granicach miasta uprawiano aż 700 ha winorośli. To właśnie tutaj powstało pierwsze niemieckie wino musujące, którego producentem był Karl Samuel Häuser. W 1824 roku stworzył on pierwszy sekt z zielonogórskiego wina, a założona wówczas wytwórnia stała się największym przedsiębiorstwem branży winiarskiej w tym mieście. Wspólnikami Karla Häusera zostali Friedrich Förster i August Grempler. Zielonogórski sekt, jako jedyne niemieckie wino, musujące został w 1855 roku nagrodzony brązowym medalem na Wystawie Światowej w Paryżu. Kolejne nagrody przyniosły Wystawa Światowa w Londynie, w 1862 roku i Weltausstellung w Wiedniu, w 1873 roku.

Po zakończeniu I wojny światowej podjęto pierwsze próby wskrzeszenia tradycji polskiego winiarstwa. Istniało wówczas kilkaset hektarów winnic skoncentrowanych głównie w zachodniej Wielkopolsce oraz w okolicach Warki nad Pilicą. W latach 30. XX wieku plantacje winogron znajdowały się także na tak zwanym Ciepłym Podolu (teren dzisiejszej Ukrainy), w dolinach Dniestru i Zbrucza. Uprawiano wówczas wiele znanych odmian, takich jak: riesling, pinot noir, pinot blanc, muscat ottonel czy traminer. Istotną rolę w propagowaniu uprawy winorośli odegrały wówczas takie instytucje jak Państwowy Zakład Ogrodniczy w Zaleszczykach, Małopolskie Towarzystwo Rolnicze we Lwowie oraz Państwowy Instytut Naukowy Gospodarstwa Wiejskiego w Puławach.

Jednak wszelkie nadzieje na podniesienie produkcji wina ostatecznie zniweczyła II wojna światowa i wprowadzenie nowego systemu gospodarczego. W tym okresie w nowych granicach Polski znalazło się zaledwie kilkadziesiąt hektarów zniszczonych bądź skrajnie zaniedbanych winnic. Były to przede wszystkim poniemieckie plantacje w Zielonej Górze oraz kilka winnic w centralnej części kraju. Początkowo władze komunistyczne popierały ich odbudowę. Planowano posadzenie kilkuset hektarów winorośli w rejonie zielonogórskim i w okolicach Warki nad Pilicą. W 1951 roku powołano do życia Zakład Winorośli przy Instytucie Sadowniczym w Skierniewicach, który miał wspierać wszelkie działania zmierzające do odbudowy polskich tradycji winiarskich. Jednak pozytywne nastawienie do rozwoju winiarstwa zmieniło się po wyjątkowo mroźnej zimie na przełomie 1956/1957 roku. W wyniku niskich temperatur zniszczeniu uległa większość upraw w Europie Środkowej, co znacznie ostudziło wcześniejszy entuzjazm elity rządzącej. Zaprzestano nowych nasadzeń i finansowania dotychczasowych badań naukowych. W konsekwencji, w 1962 roku zamknięto Zakład Winorośli i skoncentrowano się na produkcji win owocowych.

W latach 90. XX wieku zanotowano wzrost zainteresowania winem wśród mieszkańców naszego kraju. Zwiększająca się konsumpcja tego trunku wpłynęła nie tylko na wzrost importu win z całego świata, ale również na zainicjowanie dyskusji na temat wznowienia produkcji krajowej. Dużą rolę w odrodzeniu się winiarstwa w Polsce odegrał Roman Myśliwiec, który w 1984 roku założył Winnice Golesz w Jaśle na Podkarpaciu. Jako znawca, który przetestował niemal dwieście odmian winorośli z różnych części świata, skoncentrował się na szczepach, które dają najlepsze efekty w naszym klimacie. Wprowadzenie w uprawie nowych odmian mieszańcowych, jak: Jutrzenka, Bianca, Muscat Odesskij, Hibernal, Rondo Regent i Wisznowyji Rannij  stało się podstawą dla późniejszego rozwoju polskiego winiarstwa. Jednak droga do sukcesu nie była wcale łatwa. W starych krajach winiarskich, gdzie tradycje uprawy winorośli przechodziły z ojca na syna, a dostęp do literatury fachowej i najnowszych osiągnięć nauki i techniki były wtedy znacznie łatwiejsze  niż w Polsce, osiągnięcie wysokich wyników produkcyjnych nie stanowiło większego problemu. Natomiast Roman Myśliwiec całą swoją wiedzę musiał z trudem zdobywać sam, korzystając głównie z literatury zagranicznej. W 1992 roku na rynku ukazała się jego pierwsza książka dotycząca uprawy winorośli. W następnych latach pojawiły się kolejne publikacje, które z pewnością były dużym wsparciem dla początkujących producentów wina. Ponadto wyhodowana przez niego odmiana Jutrzenka, szybko zyskała uznanie nie tylko polskich, ale i zagranicznych hodowców. Obecnie trwają prace nad wprowadzeniem kilku innych dobrze zapowiadających się selekcji.

Obecnie winiarstwo w Polsce rozwija się dynamicznie, niemal w każdym regionie naszego kraju. W 2017 roku łączny areał zarejestrowanych w Agencji Rynku Rolnego winnic wynosił 330 ha. Należy jednak  mieć na uwadze fakt, że powyższe statystyki dotyczą tylko winnic zgłoszonych do ARR. Według szacunków ich łączna liczba może przekraczać 1200. Winnice w Polsce zajmują co najmniej 1000 ha. Przynajmniej połowa z nich planuje w przyszłości zająć się sprzedażą wina.

Wśród tworzących się regionów winiarskich w Polsce wymienia się:

  • Region zielonogórski – Winorośl uprawiano tu już w XIII wieku, a wino stanowiło nieodłączny element życia lokalnej społeczności. To tutaj rozpoczęto produkcję pierwszego w Niemczech wina musującego. W okresie industrializacji w Zielonej Górze powstało aż 7 znaczących wytwórni tego trunku, w tym słynne zakłady Gremplera, które w 1945 roku zostały przekształcone w Lubuską Wytwórnię Win. Po drugiej wojnie światowej zielonogórskie winiarstwo stopniowo zamierało. Jego ponowne odrodzenie miało miejsce w XX wieku. Obecnie szacuje się, że na terenie województwa lubuskiego istnieje ponad 100 winnic, które zajmują łącznie 150 ha. Z powodzeniem uprawiane są tutaj odmiany Vitis viniferaj. Riesling, Chardonnay, Müller-Thurgau, Traminer, Pinot Gris i Pinot Noir. W nasadzeniach przeważają jednak odmiany mieszańowe, jak Solaris, Muscaris, Johanniter i Regent.
  • Region podkarpacki - Na terenach dzisiejszego Podkarpacia winiarstwo zaczęło się rozwijać już w XI i XII wieku, a najważniejszym ośrodkiem był wówczas Przemyśl. Tamtejsi książęta sprowadzali z Bizancjum i Krymu specjalistów, którzy troszczyli się o jakość produkowanego wina. W XIII wieku prowadzeniem winnic zajmowali się  franciszkanie, dominikanie oraz biskupi obrządku greckiego. W okolicach Jasła swoje plantacje mieli benedyktyni z podkrakowskiego Tyńca. W XV wieku niemieccy osadnicy rozwinęli uprawę winorośli w okolicach Krosna. Zmierzch winiarstwa w tych rejonach nastąpił w XVII wieku, z powodu masowego napływu win węgierskich.  Duże składy tych trunków znajdowały się w Krośnie, Jaśle, Bieczu, Przemyślu, Jarosławiu, Dukli, Baligrodzie i Jaśliskach. Przechowywane w tamtejszych piwnicach, w specjalnych warunkach młode wina węgierskie były uważane za lepsze od tych dojrzewających w kraju ich pochodzenia. Odrodzenie tradycji winiarskich na tym terenie miało miejsce dopiero w XXI wieku. Obecnie na Podkarpaciu jest około 150 winnic, które zajmują blisko 100 ha. Najpopularniejsze są tu odmiany: Seyval Blanc, Aurora, Bianca, Jutrzenka, Solaris, Johanniter, Rondo, Regent, Marechal Foch i Leon Millot.
  • Region małopolski - Spod Krakowa pochodzą najstarsze w kraju znaleziska świadczące o imporcie wina w czasach rzymskich, a na zboczach Wawelu odkryto, że winorośl  uprawiana tu była już w X wieku. W średniowieczu produkcja wina na tym obszarze zaspokajała tutejszy popyt na ten trunek. Dla części mieszkańców prowadzenie winnicy stanowiło źródło utrzymania. W opactwie benedyktynów w Tyńcu tradycje uprawy winorośli trwały nieprzerwanie od XI do końca XVIII wieku. Od XVI wieku winiarstwo małopolskie zaczęło podupadać. Do ostatecznego upadku winnic przyczyniły się zniszczenia potopu szwedzkiego i postępujące w tym czasie oziębienie klimatu. W latach 80. XX wieku podejmowano próby wskrzeszenia tej sztuki, jednak nie przyniosły one oczekiwanych rezultatów. Dynamiczny rozwój winnic sadzonych z myślą o produkcji wina nastąpił dopiero  XXI wieku. Obecnie znajduje się tutaj około 100 winnic. Dominują niewielkie plantacje, uprawiane na własny użytek, ale również większe, zakładane z myślą o produkcji wina w celach handlowych. W winnicach Małopolski przeważają odmiany: Seyval Blanc, Hibernal, Bianca, Johanniter, Solaris, Jutrzenka, Rondo, Regent, Marechal Foch, Leon Millot, Cabernet Cantor i Cabernet Cortis.
  • Małopolski Przełom Wisły – To najdalej na wschód wysunięty odcinek doliny Wisły, położony w środkowo-wschodniej części Polski, na pograniczu województw lubelskiego i mazowieckiego. Za winiarską stolicę tego regionu był uważany Janowiec. W latach 30. XX wieku przyzamkowa piwnica należała do największych aż do czasów II wojny światowej. Dużą rolę w popularyzacji sztuki winiarskiej na tym terenie odegrał Państwowy Instytut Naukowy Gospodarstwa Wiejskiego w Puławach. Obecnie znajduje się tam około 30 winnic, które zajmują łącznie ponad 20 ha. Przeważają odmiany: Seyval Blanc, Solaris, Johanniter, Rondo, Regent, Cabernet Dorsa, Zweigelt, Marechal Foch i Leon Millot.
  • Region sandomierski – Powstanie i rozwój winiarstwa na tym terenie wiąże się z przybyciem zakonu Dominikanów w 1227 roku. W XIV i XV wieku funkcjonowało tu 10 winnic klasztornych, jak również winnice należące do mieszczan. Przed długi czas produkowane w tym regionie wino uchodziło za jedno z najlepszych w kraju. Niestety, w czasie potopu szwedzkiego winnice te zostały zniszczone. Powrót do korzeni nastąpił dopiero w XXI wieku, kiedy tamtejsi pasjonaci wina zaczęli zakładać swoje plantacje. Do najczęściej spotykanych tu odmian należą: Seyval Blanc, Sibera, Hibernal, Johanniter, Muscat, Solaris, Marechal Foch, Rondo i Regent. Obecnie w okolicy Sandomierza znajduje się kilkanaście winnic, z których największa zajmuje 4,5 ha.

Każdego roku przybywa w Polsce nowych winnic, a winiarstwo staje się coraz mocniejszą gałęzią polskiej gospodarki. Polska może poszczycić się także cyklicznymi imprezami winiarskimi, ściągającymi miłośników tego trunku z kraju i z zagranicy. Zwiększyła się kultura picia wina. Stało się ono nie tylko dobrem konsumpcyjnym, ale także elementem kultury i stylu życia.

Oprac. Joanna Radziewicz

Literatura:

  1. Myśliwiec, R.:. Winorośl i wino: wiedza i praktyka. Jasło: Fundacja na Rzecz Rozwoju i Promocji Winiarstwa Galicja Vitis, [2018.
  2. Historia polskiego winiarstwa. Dokument dostępny w Word Wide Web: http://enoturystyka.org.pl/rejony/europa/polska/historia-polskiego-winiarstwa/
  3. Pink M.: Polska jako kraj winiarski? Od tradycji do rodzących się możliwości. Problemy Drobnych Gospodarstw Rolnych 2015 nr 2, s. 37-56.
  4. Wawro E.: Tworzące się regiony winiarskie w Polsce. Dokument dostępny w Word Wide Web: www.naszewinnice.pl
Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter