Zagrożenie dla upraw

Gryzonie na polu / Katarzyna Szulc

(Farmer 2020 nr 1 s. 40-41)

Jesienią gryzonie dość mocno dały się we znaki uszkadzając oziminy. W niektórych regionach poczyniły znaczne szkody w uprawach zboża oraz rzepaku. Szkodniki obgryzały stożki wzrostu, liście oraz węzły korzeniowe, przez co rośliny zamierały i tworzyły puste place, wielkość uszkodzeń uzależniona była oczywiście od populacji gryzoni w  danym miejscu.

Badanie stwierdzające czy nora jest czynna, polega na jej zasypaniu, a następnie na stwierdzeniu czy po czasie kliku dni została udrożniona. Na polu wyznacza się kilka obszarów o powierzchni 100 m2 (na 1 ha cztery takie miejsca). Wiosenny próg ekonomicznej szkodliwości  jest niższy niż jesienny i wynosi 100-200 czynnych nor/ha. Jest to spowodowane okresem rozrodczym i rozrostem populacji  gryzoni. Zakłada się wtedy, że gdy na 1 ha występują:

  • do 150 nor - słaba szkodliwość
  • 151-300 nor - średnia
  • powyżej 300 - silna.

Walka chemiczna z zastosowaniem zatrutego ziarna fosforkiem cynkowym 01 AB, dobrze sprawdza się w ochronie roślin zbożowych.  Używa się go jednorazowo późną jesienią, poza okresem wegetacyjnym, w czasie okresu zimowego bez śniegu lub na przedwiośniu. Należy włożyć 10-20 ziaren do otworu czynnych nor, lub w dołkach wykopanych w glebie, otwory takie należy zamaskować. Ziaren nie należy pozostawiać rozsypanych na powierzchni pola, ponieważ są trujące dla ptaków. Dawka stosowania to 0,5-2 kg/ha

Ochrona rzepaku jest utrudniona, ze względu na brak zarejestrowanych środków chemicznych do zwalczania gryzoni. Pozostaje więc walka biologiczna np. przy wykorzystaniu ptaków drapieżnych.  Aby ułatwić im wykonywanie swoich obowiązków na polu umieszcza się tyczki spoczynkowe o wysokości 4m,  w kształcie litery T, tak by ptaki mogły swobodnie przysiąść. Obsada tyczek na polu to 3-4 szt./ha. Ustawia się je w pobliżu nor, budynków gospodarczych, zadrzewień, miedzy czy nawet skupisk kamieni.

Te miejsca są zasiedlane również przez szkodliwe gryzonie ale również łasice, jeże, czy ryjówki, które są ich naturalnymi wrogami.

Oprac. Martyna Niewiadomska

Nowy wirus zagraża uprawom pomidorów pod osłonami / oprac. Bożena Korzańska

(Pomorskie Wieści Rolnicze 2020 nr 2, s. 18-20)

Wirus brunatnej wyboistości owoców pomidora  (ToBRFV) - tomato brown rugose fruit virus z rodzaju Tobamavirus, jest stosunkowo nowym patogenem. Pierwsze przypadki zanotowano w 2014 r. w  Izraelu,  rok później w Jordanii. W Europie uderzył w lipcu 2018 roku w 7 punktach, w Niemczech zajmujących się produkcją pomidorów pod osłonami. Wirus łatwo i szybko się rozprzestrzenił po całym kontynencie, odnotowano przypadki we Włoszech, Holandii i Francji. Choroba dotknęła też uprawy w USA i Meksyku.

Objawy ToBRFV występują na owocach, na szypułkach, a także na najmłodszych liściach oraz na liściach starszych. Na najmłodszych liściach pojawia się mozaika – chloroza międzynerwowa, i dochodzi do redukcji powierzchni blaszek liściowych (paprociowatość  liści). W przypadku liści starszych obserwuje się kędzierzawość. Na owocach symptomy mogą się różnić, w zależności od odmiany. Najbardziej typowe są żółte odbarwienia w kształcie pierścieni. Często pojawiają się brązowe, martwicze plamy na owocach w różnym kształcie lub  następuje marszczenie skórki owoców. Przy porażeniu może występować też brązowienie i martwica szypułek, często przesuwające się wyżej ku pędom, czego następstwem jest zrzucanie zawiązków.

Niestety symptomy ToBRFV są niejednoznaczne i przypominają wirusa mozaiki pepino, przez co ogrodnicy zwykle nie rozpoczynają żadnych działań. W efekcie patogen łatwo się rozprzestrzenia. Dużym utrudnieniem jest fakt, że przenosi się on przez pyłek i nasiona pomidorów oraz papryki. Wirus wnika pod okrywę nasienną i znajduje się również w bielmie nasion. Odkażenie więc materiału nasiennego nie daje pożądanych efektów. Inne drogi rozprzestrzeniania wirusa to wegetatywne rozmnażanie roślin, przenoszenie mechaniczne na narzędziach podczas zabiegów pielęgnacyjnych oraz zbiorów, a także owady zapylające czy ptaki.

Wyhodowanie odmian odpornych na ToBRFV wydaje się być jedynym sposobem na chronienie się przed tym wirusem, jak również zaostrzenie standardów higienicznych w obiektach uprawowych.

Środki zapobiegawcze, które należy stosować by zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby to: mycie rąk mydłem dezynfekcyjnym i dodatkowo dezynfekcja rąk na sucho, instalacja stacji higienicznych do dezynfekcji rąk i obuwia, umieszczenie mat dezynfekcyjnych przy wejściach oraz bramach wjazdowych, odzież ochronna dla osób odwiedzających szklarnię oraz zapewnienie czystej odzieży roboczej dla pracowników. Wewnątrz szklarni konieczne jest stosowanie środków zapobiegawczych m.in. dezynfekcja narzędzi.

Wirus brunatnej wyboistości owoców pomidora jest organizmem szkodliwym znajdującym się na liście do kwarantanny w UE. Wg Decyzji Wykonawczej Komisji z dn. 26 września 2019 r. wprowadzono nadzwyczajne środki ostrożności mające na celu zapobieganie  rozprzestrzenianiu się tej choroby. Od 1 listopada 2019 r. rośliny z rodzaju Solanum lycopersicum L. oraz Capsium annum L., czyli pomidory i papryki przeznaczone do sadzenia- rozsady i nasiona - muszą posiadać paszport roślin i mogą być przemieszczane tylko w obrębie UE.

Terytorium Polski jest uznawane za wolne od tego wirusa, materiał rozmnożeniowy jest regularnie kontrolowany pod względem organizmów kwarantannowych, a inspekcja PIORiN nie odnotował go nigdy wcześniej.

Oprac. Martyna Niewiadomska

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter