GMO

Niebawem polskie pola staną otworem przed GMO

(Tygodnik Rolniczy 2012 nr 39, s. 4)

 

Ministerstwo Ochrony Środowiska przygotowało projekt zmiany Ustawy o nasiennictwie, która uchyli zakaz swobodnego obrotu materiałem siewnym odmian zmodyfikowanych genetycznie oraz wpisu odmian GMO do Krajowego Rejestru. Proponowana zmiana pozwoli wdrożyć przepisy dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2001/18/WE w sprawie zamierzonego uwalniania do środowiska organizmów zmodyfikowanych genetycznie.

 

Ministerstwo Środowiska zostało zobowiązane do przygotowania nowelizacji, ponieważ tylko pod warunkiem poddania rejestracji odmian roślin GMO i handlu nasionami Polska uniknie kilkudziesięciu milionów kary finansowej z Unii Europejskiej. Polska wykonuje w ten sposób wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z lipca 2009 r.

W projektowanej ustawie określono przypadki, w których minister rolnictwa będzie miał możliwość wprowadzenia czasowego ograniczenia albo nawet zakazu uprawy określonych odmian roślin GMO, jeśli pojawią się dane związane z zagrożeniem wynikającym z wprowadzenia GMO do obrotu. Projekt przewiduje także tworzenie stref wolnych od upraw roślin GMO. Taka strefa obejmie teren sąsiadujących ze sobą działek ewidencyjnych. Będzie ją mogła stworzyć grupa właścicieli gospodarstw rolnych. Wystarczy, że zawrze ona umowę o utworzeniu strefy na czas określony.

Jednocześnie wprowadzono obowiązek zgłaszania odpowiednim władzom upraw roślin GMO. Rolnicy, którzy zdecydują się siać GMO, będą musieli to zgłosić trzy miesiące wcześniej w wojewódzkiej inspekcji ochrony roślin i nasiennictwa, podając numer działki, gatunek rośliny oraz swoje dane. Za brak takiego zgłoszenia grozi grzywna w wysokości do 5 tys. zł.

Zgodnie z polityką rządu, Polska dąży do bycia krajem wolnym od GMO i docelowo takie regulacje będą wprowadzane, w ramach możliwości prawa unijnego. Jednak nawet takie kraje, jak Austria, które wprowadziły, tzw. „polityczny” zakaz GMO, mają przepisy o nasiennictwie zgodne z prawem UE, czyli obowiązkowy rejestr odmian.

Na forum Unii Europejskiej nadal nie ma jasności co do przepisów, które regulowałyby wszystkie kwestie GMO, a opinie krajów członkowskich są bardzo podzielone w tej sprawie. Polska prezydencja podjęła dodatkowe działania, żeby zmienić prawo UE i dać krajom członkowskim swobodę w decydowaniu czy są za GMO, czy nie. Niestety, w tej sprawie na forum UE od lat toczą się spory i nie ma teraz realnych szans na porozumienie.

Oprócz tej nowelizacji, MŚ prowadzi również inne działania w kwestii GMO, także spełniające minimalny standard przepisów UE. Przygotowany przez MŚ projekt ustawy o zmianie ustawy o organizmach genetycznie zmodyfikowanych w zakresie zamkniętego użycia mikroorganizmów zmodyfikowanych genetycznie (GMM) jest teraz po uzgodnieniach międzyresortowych. Przyjęcie ustawy w rezultacie zakończy kolejny spór z Komisją Europejską. Projekt dotyczy kwestii: badań naukowych i laboratoryjnych.

Jednocześnie w kwestii GMO toczą się też inne działania legislacyjne, w tym prowadzone przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz projekt prezydencki zmian w ustawie o nasiennictwie (nie zawiera wszystkich koniecznych do zmiany przepisów, tak, żeby po jego przyjęciu Polska mogła uniknąć kary finansowej za GMO). Rząd w przeszłości podjął już próbę uregulowania kwestii GMO i umożliwienia tworzenia stref wolnych od GMO w Polsce. Przygotowana w 2009 r. ustawa nie została uchwalona przez parlament.

Oprac. Aleksandra Szymańska

 

 

 

Metody wykrywania i oznaczania GMO. Cz.1 Techniki molekularne – analiza DNA / Marta Słowianek

(Przemysł Spożywczy 2012 nr 8/9, s.64-66)

 

W celu zapewnienia konsumentom możliwości świadomego wyboru pomiędzy produktami pochodzenia GMO i wolnymi od takich dodatków, wiele krajów podjęło decyzję o obowiązkowym znakowaniu żywności uzyskanej na bazie roślin transgenicznych (Rozporządzenie 1829/2003/WE). W krajach UE ma to miejsce w przypadku, gdy więcej niż 0,9 proc. składników jest pochodzenia GMO.

Współczesne metody wykrywania i oznaczania zawartości GMO w produktach żywnościowych obejmują techniki biologii molekularnej oparte na analizie kwasów nukleinowych, białek, a także metody chemiczne i fizykochemiczne.

Większość metod analizy żywności genetycznie modyfikowanej opiera się na wykrywaniu obcego DNA za pomocą reakcji PCR. Są one zwykle uniwersalne, bardzo czułe, specyficzne i precyzyjne. Ich skuteczność w dużej mierze zależy od czystości, ilości i jakości użytego DNA. Zatem kluczową rolę odgrywa sposób jego izolacji oraz stopień przetworzenia materiału, z którego pochodzi.

Użycie danego narzędzia badawczego zależy od oczekiwań i warunków, jakimi w danej chwili dysponujemy. Metoda ilościowa real-time PCR jest najczęściej wykorzystywana do oznaczania ilościowego GMO i jest bardzo pomocna przy realizacji wymogów związanych ze znakowaniem żywności modyfikowanej genetycznie. Biosensory znalazły zastosowanie w monitorowaniu wielu procesów związanych z jej produkcją, natomiast mikromacierze są przydatne w badaniach przesiewowych do jednoczesnej detekcji wielu sekwencji GM.

 

Oprac. Joanna Radziewicz

 

 

Brazylia zwiększa powierzchnię upraw roślin genetycznie modyfikowanych

 

Brazylia zwiększa o 12,3 proc. powierzchnię upraw roślin genetycznie zmodyfikowanych w stosunku do zeszłego roku, dzięki czemu ma się stać największym światowym producentem soi – podaje raport przygotowany przez Celeres jedną z głównych firm zajmujących się analizą sektora rolniczego w Brazylii.

Drugi na świecie, po Stanach Zjednoczonych, największy producent soi będzie prowadził 88,1 proc. upraw transgenicznych na sezon 2012/2013 oraz 87,9 proc. zimowych upraw kukurydzy w celu zwiększenia produkcji - oświadcza Celeres.

„Brazylijscy producenci coraz częściej inwestują w technologie, które wspierają wzrost produktywności, jako sposób na maksymalizację zysków" - stanowi raport.

Choć Stany Zjednoczone reprezentują około 43 proc. światowych upraw roślin GMO, to rolnicy w krajach rozwijających się, po raz pierwszy w historii, w tym roku zasiali więcej roślin zmodyfikowanych genetycznie niż ich koledzy w krajach wysoko uprzemysłowionych.

Brazylia, która do końca roku przeznaczy 36,6 mln hektarów pod uprawę roślin transgenicznych, będzie w czołówce krajów korzystających z zielonej biotechnologii. Chociaż biotechnologia może zwiększyć produkcję, dzięki odporności na herbicydy, a także na suszę, to niektóre kraje próbują zablokować import GMO tłumacząc to troską o zdrowie publiczne i ochroną środowiska.

Możliwości Brazylii zwiększania produkcji płodów rolnych dzięki zastosowaniu biotechnologii w rolnictwie nabiera jeszcze większego znaczenia dla światowej produkcji żywności, w kontekście najgorszej od ponad pół wieku suszy, która dotknęła uprawy kukurydzy i soi w USA.

Celeres, z siedzibą w stanie Minas Gerais, oczekuje, że Brazylia w sezonie 2012/2013 osiągnie rekordową produkcję 73,1 mln ton soi, co byłoby największym wzrostem w skali roku od prawie dekady.

Informacja prasowa

GBE Polska

Źródło: http://www.celeres.com.br/1/english/index9cf5.html?option=com_content&view=article&id=54:environmental-and-economic-benefits-of-biotechnology-in-brazil&catid=41:home&Itemid=60

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter