Żywienie i choroby zwierząt

Kokcydioza – wiemy wciąż za mało
(Poradnik Rolniczy 2011 nr 4, s. 16)

Kokcydioza to choroba wywoływana przez pasożytnicze pierwotniaki – Isospora suis. Z 13 gatunków kokcydii, ten jest najbardziej niebezpieczny dla prosiąt. Pasożyty bytują w jelicie cienkim upośledzając prawidłowe trawienie oraz wchłanianie substancji pokarmowych, ponieważ wnikają do komórek nabłonka jelita i powodują zanik kosmków jelitowych. Typowe dla kokcydiozy objawy, czyli biegunka, słaba kondycja i nastroszona szczecina zwierzęcia, łączone są zazwyczaj z innymi infekcjami. Występują najczęściej między 8 a 15 dniem życia prosiąt, – dlatego choroba nazywana jest „biegunką dnia dziesiątego”.

Szacuje się, że aż 75 proc. polskich ferm wielkostadnych dotknięte jest kokcydiozą. Jednak, jak pokazały przeprowadzone wśród hodowców trzody chlewnej badania, w ramach kampanii „Policz się z kokcydiozą. Zarabiaj na profilaktyce”, wiedza na temat tej choroby jest wciąż niska. Spośród ankietowanych respondentów 59 proc. deklaruje znajomość kokcydiozy, ale jednocześnie 90 proc. hodowców nie zna przyczyn wystąpienia choroby na fermach. Zdecydowana większość nie wie jak z nią walczyć i jakie są skutki zaniechania leczenia. W związku z powyższym Polski Związek Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej POLSUS będący patronem kampanii „Policz się z kokcydiozą. Zarabiaj na profilaktyce” mocno akcentuje konieczność wzmocnienia świadomości polskich hodowców w problematyce kokcydiozy. Bowiem tylko profilaktyczne leczenie pozwoli zniwelować straty ekonomiczne powodowane kokcydiozą.

 

Oprac. Aleksandra Szymańska

Kłopotliwy wirus / Krzysztof Ryguła, Jerzy Kita
(Hodowla i Chów Bydła 2011 nr 1, s.26-28)

Wirus powodujący zakażenie górnych dróg oddechowych oraz narządu rozrodczego IBR/IPV jest typowym wirusem DNA, należącym do rodziny Alfaherpesvirdae. Dzieli się on na trzy podtypy, z których jeden wywołuje zakaźne zapalenie błony śluzowej nosa i tchawicy (BHV - 1), drugi – pęcherzykowe lub pustułkowe zapalenia błony śluzowej sromu i pochwy oraz ronienia (BHV - 1a i 1b), a trzeci – zapalenie mózgu u młodych cieląt (BHV – 1.3).

Sam wirus rzadko występuje w środowisku zewnętrznym, niezwiązany z komórką szybko ginie. Poddany działaniu temperatury 56oC ulega zniszczeniu po jednej godzinie, w temperaturze 37oC przeżywa 9 dni, a w temperaturze 22oC około 2 tygodnie. Temperatura chłodziarki (ok. 4oC) pozwala na przeżycie wirusa przez dwa miesiące, z kolei mrożenie materiału zawierającego wirus w temperaturze około -20oC – pozwala mu przeżyć sześć miesięcy. Niższe temperatury konserwują go przez wiele lat.

Do zakażenia wirusem dochodzi drogą kropelkową poprzez wydychane powietrze i błonę śluzową spojówek, a także drogą płciową podczas krycia czy inseminacji. Charakterystyczną jego cechą jest stan latencji, który następuje po kontakcie z wirusem terenowym. Oznacza to, że wirus pozostaje w organizmie zakażonego osobnika przez całe życie i w sytuacjach obniżenia odporności zostaje wydalony do środowiska, powodując zarażenie kolejnych zwierząt.

Wirus BHV – 1 atakuje głównie bydło. Poza powszechnie znanymi elementami sprzyjającymi rozprzestrzenianiu się wirusa, takich jak wiek, płeć czy wielkość stada, na uwagę zasługuje bezpośredni kontakt zwierząt, szczególnie nowo zakupionych, stanowiących ważny czynnik ryzyka, a także ich duże zagęszczenie. W przypadku dzikich zwierząt możliwość przeniesienia wirusa może odbywać się w wyniku bezpośredniego lub pośredniego kontaktu, źle przeprowadzonej dezynfekcji czy zanieczyszczonej paszy lub wody.

Po okresie inkubacji (2-6 dni) pojawiają się zmiany chorobowe utrzymujące się zwykle od 10 do 14 dni, po czy samoistnie ustępują, gdy nie dojdzie do powikłań bakteryjnych. Postać zapalenia nosa i tchawicy (IBR) charakteryzuje się ostrym stanem zapalnym górnych dróg oddechowych i wysoką gorączką do 41oC, przekrwieniem błon śluzowych nosa, surowiczym przechodzącym czasem w śluzowy i ropny wypływem z nozdrzy oraz ślinieniem. Objawom towarzyszy brak łaknienia, płytkie i szybkie oddechy i kaszel. Ważnym objawem występującym u pierwiastek i krów w dalszych laktacjach są ronienia. Cielęta mogą też zarazić się w okresie życia płodowego, jeżeli ich matki uległy zakażeniu w okresie ciąży.

Zachorowalność u bydła niezależnie od wieku wynosi do 100 proc. Przy czym prawidłowe rozpoznanie choroby i odpowiednie postępowanie może ograniczyć straty bezpośrednie do 2-10 proc. Przy braku powikłań zakażenie to często przechodzi niezauważalnie.

Postać IPV dotyczy samic, u których po 2-6-dniowym okresie inkubacji obserwuje się zaczerwienienie, wypływ śluzowy lub ropny z pochwy, nekrotyczne ogniska, świąd ogona, częste oddawanie moczu oraz brak ronień. Zakażenie mija samoistnie po 3-8 tygodniach.

Postać IPB charakteryzuje się zaczerwienieniem, wypływem śluzowym lub ropnym z worka napletkowego, nekrotycznymi ogniskami na błonie śluzowej prącia i napletka, którym towarzyszy obniżenie aktywności seksualnej i pogorszenie jakości nasienia.

Straty ekonomiczne wśród zwierząt zakażonych w stadach, w których nie prowadzi się systemowego programu kontroli, są wypadkową:

  • właściwości wirusa,
  • obrazu klinicznego choroby i jej przebiegu,
  • sytuacji epizootiologicznej w innych regionach,
  • uwarunkowań prawnych (dyrektywa 64/432/EWG oraz zarządzenia regionalne).

W Polsce oraz innych krajach UE choroba to podlega zgłaszaniu, a eliminacja zwierząt zakażonych odbywa się za zasadzie dobrowolności przy lub bez udziału szczepień ochronnych. W połowie 2010 roku weszła w życie Decyzja Komisji Europejskiej zmieniająca dotychczas obowiązującą decyzję 2004/558/WE, wdrażającą dyrektywę rady 64/432 w sprawie dodatkowych gwarancji w wewnątrz unijnym handlu bydłem, odnoszących się do zakaźnego zapalenia nosa i tchawicy bydła. Powyższa Decyzja jest kolejnym etapem do uznania nowych regionów w Europie za wolne od zakażenia BHV – 1.

 

Oprac. Joanna Radziewicz

Białko przyszłości
(Farmer 2011 nr 1, dodatek Ferma, s. III)

Fermentowana śruta rzepakowa w postaci suchej lub mokrej dla trzody, bydła, drobiu i norek zyskała uznanie producentów duńskich. Produkt ten zawiera prawie 75 proc. gniecionej śruty rzepakowej, która fermentuje z około 20 proc. dodatkiem otrębów pszennych i 5 proc dodatkiem ziemniaczanych produktów ubocznych. Zasadniczym celem produktu jest podniesienie wartości odżywczej śruty, tak by można było ją zadawać w większych ilościach. Fermentacja podnosi zawartość kwasu mlekowego do 5 proc. i powoduje zwiększenie przyswajania fosforu. Badania wykazały także, że fermentacja obniża ilość gorzkich substancji, co ma pozytywny wpływ na smakowitość paszy. Do głównych zalet fermentowanej śruty rzepakowej zalicza się: brak gorzkiego smaku, 14 proc. więcej przyswajalnego białka, wolność od GMO, 75 proc. więcej przyswajalnego fosforu, strawność i lepszą strukturę dla prosiąt, mniejszą emisję dwutlenku węgla, stabilizuję mikroflory żołądka, możliwość stosowania w produkcji ekologicznej, możliwość zastąpienia 50 procentowego dodatku mączki rybnej.

 

Oprac. Aleksandra Szymańska

Pasze mogą zapobiegać MMA/ Katarzyna Chilomer
(Top Agrar Polska 2011 nr 1, 26-27)

Zapaleniu wymienia i bezmleczności u loch należy zapobiegać optymalnym żywieniem. Syndrom MMA w dużej mierze zależy też od właściwego zarządzania produkcją i utrzymania higieny. Lochy prośne wykazują ogromny apetyt, ale podawanie im zbyt dużych ilości pokarmu ma negatywny wpływ na ich stan fizyczny i może być przyczyną ich późniejszych kłopotów z porodem.

Do 90. dnia ciąży locha powinna zjadać około 2,25 kg mieszanki o koncentracji energii 11,5 MJ EM., uzupełnianej paszami objętościowymi, które wypełniają układ pokarmowy i wspomagają perystaltykę jelit. W żywieniu loch niskoprośnych pasze objętościowe mogą pokrywać nawet 2/3 zapotrzebowania na składniki pokarmowe. Jeżeli pasza jest pozbawiona włókna naturalnego, można zastosować dodatek lignocelulozy. Zalecana dawka dla loch prośnych wynosi 0,5-3%.

Od 90. dnia ciąży do około 3-4 dni przed planowanym terminem porodu zaleca się aby zwierzęta otrzymywały 3-3,25 kg mieszanki o koncentracji energii 12-13,5 MJ EM. Następnie należy stopniowo ograniczyć dawkę, aż do dnia porodu, w którym trzeba lochę przegłodzić. Zmniejszając ilość mieszanki można ją po części zastąpić otrębami pszennymi, które zapobiegają zaparciom i mają właściwości mlekopędne. W okresie okołoporodowym można też podawać specjalistyczne dodatki zapobiegające MMA np.: Blativit, Cellusan, Lonocel. Na rynku dostępne są m.in. preparaty wysokoenergetyczne, które zwiększając ilość energii korzystnie wpływają na produkcję mleka oraz wspomagają organizm matki podczas wyproszenia. Kolejna grupa dodatków ma na celu redukcję szkodliwej mikroflory jelitowej, wiązanie substancji toksycznych i utrzymanie dobroczynnych bakterii w przewodzie pokarmowym.

Odpowiedni bilans minerałów i witamin niezbędnych do właściwego przebiegu porodu zapewniają też prefiksy i m.p.u. przeznaczone na okres zaawansowanej ciąży, które powodują zakwaszenie treści pokarmowej, moczu i zapewniają odpowiedni bilans elektrolitowy.

 

Oprac. Joanna Radziewicz

Kastracja w odstawkę
(Farmer 2011 nr 1, dodatek Ferma, s. III)

Obecnie, zabieg kastracji młodych prosiąt jest szeroko stosowany na całym świecie w celu pozbycia się nieprzyjemnego „zapachu knura”. Najczęściej wykonywany jest bez żadnego znieczulenia, powodując ból i stres u zwierząt. Wobec powyższego, Komisja Europejska i Eurogroup for Animals - zrzeszająca grupy zajmujące się ochroną i dobrostanem zwierząt w Unii Europejskiej, kilka miesięcy pracowały nad rozwiązaniem, które pozwoliłoby zapobiec temu procederowi. W związku z tym opracowano deklarację, która jest dobrowolnym zobowiązaniem kluczowych stron w łańcuchu produkcji wieprzowiny i gwarantuje, że po 1 stycznia 2012 r. kastracja chirurgiczna będzie się odbywać tylko ze znieczuleniem, czy narkozą, a po 1 stycznia 2018 r. nie będzie w ogóle wykonywana. Do osiągnięcia wyznaczonych celów potrzebna jest współpraca KE oraz zainteresowanych podmiotów w zakresie stosowania i rozwijania alternatywnych metod kastracji, czy innych sposobów, minimalizujących wpływ zapachu na mięso, a także podpisanie deklaracji przez dużą liczbę stron z branży.

 

Oprac. Aleksandra Szymańska
Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter