Ekologia na świecie: Wirunga ocalona

Park Narodowy Wirunga jest najstarszym afrykańskim parkiem narodowym i jednym z pierwszych obiektów wpisanych na Listę Światowego Dziedzictwa Przyrodniczego UNESCO. Został założony w 1925 r. by chronić unikatowe krajobrazy, siedliska i niezwykłą różnorodność biologiczną. Dziś stanowi „łakomy kąsek” dla koncernów paliwowych, chcących wydobywać ropę naftową na terenie Parku.

Park Narodowy Wirunga został założony przez Belgów i początkowo nosił nazwę Parku Narodowego Alberta. Pierwszym Europejczykiem, który dotarł w 1861 r. do stożków wulkanicznych Wirunga, był John Speke - angielski podróżnik, oficer i badacz Afryki. Na początku XX w., w wyprawie eksplorującej ten region, na której czele stał książę Adolf Fryderyk Meklemburski, brał udział początkujący wówczas polski badacz Jan Czekanowski.

 

Terytorium Parku Narodowego Wirunga rozciąga się na długości 298 km i obejmuje powierzchnię 7708 km2 w północno-wschodniej części Demokratycznej Republiki Konga, w pobliżu granic z Ugandą i Rwandą.

Rzeźba terenu charakteryzuje się dużym zróżnicowaniem wysokości, co rzutuje z kolei na różnorodność miejscowej flory. Najniżej położone Jezioro Edwarda i otaczająca je równina (1000 m n.p.m.), poprzecinana jest kilkoma rzekami. Porastają je gaje palmowe i sawanna. W południowo-wschodniej części parku wznosi się zgrupowanie stożków wulkanicznych, Wirunga: niektóre z nich są aktywne, np. wulkan Niragongo, wciąż jeszcze pokryty lawą, która wydobył się z niego podczas ostatniej erupcji w 2002 r.

Najwyższy szczyt w masywie Wirunga – Karisimbi ma 4507 m n.p.m. W północno-zachodnim sektorze leży drugi, ważny łańcuch, również pochodzenia wulkanicznego, którego najwyższy punkt – szczyt Małgorzaty (5119 m n.p.m.), znajduje się na terytorium Ugandy. Masywy te, mimo iż położone w strefie równikowej, posiadają wysokogórskie twory morenowe, lodowce i wieczną okrywę śnieżną. Zbocza obydwu łańcuchów porośnięte są lasami górskimi i wrzosowiskami z wrzoścem. Roślinność w wyżej położonych rejonach parku układa się w wyraźne piętra. Najniższe do 2000 m n.p.m., stanowi sawanna z kępami drzew akacji i wilczomleczy. Powyżej, do 2500 m n.p.m., zbocza porasta wspomniany las górski z wrzosowiskami. Gaje bambusowe występują do 3000 m n.p.m., powyżej zaś dominują luźno rosnące senecje i lobelie.

Zwane srebrzystogrzbietymi ze względu na biało- srebrzystą sierść na grzbiecie, dorosłe samce goryla górskiego są łatwe do rozpoznania w warunkach naturalnych. Ich waga wynosi od 204 do 227 kg, a wzrost dochodzi do 1,5 – 1,8 m.

Niezwykle interesującą cechą parku narodowego Wirunga jest jego przebogata fauna, składająca się z ponad 700 gatunków ptaków i najbardziej typowych, dużych ssaków afrykańskich, tj. słonie, bawoły afrykańskie, lamparty, hipopotamy, włącznie z bardzo już rzadkim gorylem górskim. Żyjące jeszcze populacje tych gatunków podlegają ścisłej ochronie i znajdują się pod opieką specjalnej fundacji, bowiem istnieje groźba ich wyginięcia.

Goryle górskie w Parku Wirunga przez wiele lat były obserwowane i badane przez Dian Fossey - amerykańską zoolog-prymatolog, specjalistkę w dziedzinie etologii, badaczkę goryli górskich. Przez kilkanaście lat walczyła ona o zapewnienie ochrony ginącemu gatunkowi goryli górskich, których liczbę na wolności ocenia się obecnie na kilkaset osobników. Pamiętniki Fossey zatytułowane Goryle we mgle stały się kanwą dla filmu o tym samym tytule, w którym rolę Dian Fossey zagrała amerykańska aktorka Sigourney Weaver.

Dziś, ogólną liczbę goryli w Wirunga ocenia się na ponad 100 osobników, podzielonych na grupy, liczące od kilku do kilkunastu sztuk. Ich liczebność maleje z powodu kłusownictwa i wojny domowej. Poza gorylami górskimi do zagrożonych gatunków należą słonie, hipopotamy i dujker Ruwenzori. Polowania na nosorożce i słonie mają na celu zdobycie kości słoniowej i rogu, które są regularnie odbierane z obozów oddziałów milicyjnych i sprzedawane przez kraje sąsiednie na międzynarodowym czarnym rynku.

W wczesnych latach 90-tych XX w., w okresie ludobójstwa w Rwandzie, na teren parku napłynęło ponad milion uchodźców, co doprowadziło do masowego kłusownictwa i deforestacji. Spalano tam dziennie 600 ton drewna opałowego. Dziś, opanowana przez najrozmaitsze frakcyjne oddziały zbrojne Wirunga jest bezsprzecznie najbardziej niebezpiecznym parkiem narodowym na świecie.

Od 1996 r., podczas pracy, zabitych zostało 120 strażników parku. Mimo niewysokiego i nieregularnego wynagrodzenia, 480 strażników nadal pełni swoje obowiązki na rzecz ochrony goryli, codziennie narażając życie. W 1998 r. uprowadzono sześciu turystów jako zakładników, od tego czasu wstrzymano wszelki ruch turystyczny.

Praktyki kłusownicze wobec dzikiej zwierzyny nadal trwają, podczas gdy pracownicy parku nie mają możliwości prowadzenia patroli wzdłuż całej, 650-kilometrowej granicy. Obszar parku zamieszkany przez goryle wynosi jedynie 425 km2. Zawieszenie broni z początku 2007 r. umożliwiło strażnikom ponowne podjęcie działalności.

 

Jakby tego było mało, w ostatnich latach Park Narodowy Wirunga został narażony na kolejne zagrożenie. Otóż dwa koncerny paliwowe: francuski Total i londyński Soco, zapowiedziały wydobycie ropy naftowej na terenie Parku. Niektórzy twierdzili, że mieszkańcy tych okolic mogą na tym zyskać. Jednak, zdaniem międzynarodowej organizacji ekologicznej WWF (World Wide Fund for Nature), której misją jest powstrzymanie degradacji środowiska naturalnego Ziemi i stworzenie przyszłości, w której ludzie będą żyli w harmonii z przyrodą, jest to mało prawdopodobne.

Niejednokrotnie zaobserwowano, jak katastrofalne dla ludzi i przyrody mogą być skutki wydobywania ropy naftowej. Zagrożenie wiąże się nie tylko z wyciekiem ropy naftowej, ale także z budową dróg i układaniem rurociągów. Na każdym z tych etapów może dojść do skażenia gleby i wody. Tymczasem Jezioro Edwarda leżące na terenie Wirungi jest bardzo ważnym źródłem wody dla lokalnych społeczności. Działalność wydobywcza na terenie parku może zaburzyć jego równowagę, wpływając negatywnie na rzadkie gatunki zwierząt, takie jak goryle górskie, słonie, hipopotamy lub okapi. Zdaniem działaczy WWF - park Narodowy Wirunga to ostatnie miejsce na Ziemi, w którym powinniśmy szukać ropy naftowej!

To właśnie dzięki akcji WWF, na rzecz powstrzymania poszukiwań ropy naftowej i ponad 750 tysiącom osób, które podpisały się pod specjalną petycją, jeden z najcenniejszych przyrodniczo obszarów, nie stanie się miejscem eksploatacji złóż ropy naftowej. Zaapelowano do obu koncernów, przy czym TOTAL odpowiedział jako pierwszy i wycofał się ze swoich eksploracyjnych zamiarów. Jednak Soco nie zamierzało zrezygnować ze swoich planów. W rezultacie tej akcji, jak i kampanii petycyjnej, Soco zdecydowało się zakończyć próby sejsmiczne w Parku Narodowym Wirunga i zobowiązało się do tego, że nie będzie poszukiwało i wydobywało ropy na jego obszarze. I tym sposobem park ocalał!

Oprac. Aleksandra Szymańska



Źródła:

  • A.C. Addison, Znikający świat, Warszawa 2009
  • G.C. McGavin, Zagrożona przyroda, Warszawa 2008
  • Z. Preisner, Parki Narodowe świata, Poznań 2006
  • www.ekonews.com.pl
  • www.wwf.pl

 

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter