Dekada w Unii już za nami…

Z perspektywy 10 lat widać, że Polska dokonała znaczącego awansu politycznego w Unii Europejskiej. Przez lata Polska nauczyła się oddziaływać na UE i ją kształtować zgodnie ze swoimi interesami i potrzebami: wspierała ideę rynku wewnętrznego, występowała z inicjatywami, brała aktywny udział w najważniejszych europejskich debatach systemowych w przekonaniu, że to nasze sprawy. Od lat inwestuje w politykę energetyczną UE, aby zwiększyć nasze bezpieczeństwo energetyczne.

Jednym z najważniejszych i najtrudniejszych osiągnięć politycznych Polski w ciągu 10 lat były negocjacje budżetowe na lata 2014–2020. Od ich wyniku zależały długookresowe perspektywy rozwojowe Polski. Ostatecznie udało się wynegocjować 441 mld złotych (o 19 mld złotych więcej niż w budżecie na lata 2007–2013), i to w sytuacji znaczących cięć w budżecie UE.

Przed ostatnie 10 lat Polska skutecznie i sprawnie budowała koalicje i grała zespołowo, wiedząc, że w Unii 28 państw niewiele można zdziałać w pojedynkę.

Polska zdobyła silną pozycję polityczną i reputację kraju przewidywalnego i odpowiedzialnego. Było to możliwe dzięki stabilności politycznej w trudnych czasach kryzysu ekonomicznego, bardzo dobrej sytuacji gospodarczej oraz wysokiemu poparciu Polaków dla integracji, co odróżniało nasz kraj od wielu innych społeczeństw. Przyczyniła się do tego również udana polska prezydencja w Radzie UE w drugiej połowie 2011 r., która była inwestycją w efektywniejszą realizację interesów Polski w kolejnych latach.

Polskie członkostwo w Unii Europejskiej miało pozytywny wpływ na wyniki gospodarcze naszego kraju. Bilans członkostwa pokazuje, że Polska wykorzystała swoją unijną szansę lepiej niż inne państwa naszego regionu, które przystąpiły do UE w 2004 i 2007 r. Stała się liderem wzrostu gospodarczego – po wejściu do UE nasz PKB zwiększył się o połowę (48,7%). Polska (obok Słowacji) osiągnęła najlepszy wynik nie tylko wśród państw naszego regionu, ale także w całej UE. Co więcej, polska gospodarka pozytywnie przeszła najpoważniejszy test - globalny kryzys gospodarczy.

W 2009 r. Polska jako jedyne państwo w UE nie pogrążyła się w recesji. W latach 2008-2013 łączny wzrost PKB Polski wyniósł ponad 20%. Był to bezapelacyjnie najlepszy wynik w UE.

Szybsze tempo rozwoju w porównaniu z innymi państwami sprawiło, że Polska osiągnęła dwie trzecie średniego poziomu rozwoju gospodarczego UE. Jeszcze w 2003 r. polski PKB na osobę, mierzony wartością siły nabywczej, wynosił 48,8% średniej UE-27. W 2012 r. wyniósł 66,9%, co oznacza wzrost o 18,1 pkt. proc.

Wzrostowi gospodarczemu towarzyszyły istotne zmiany na rynku pracy. W ciągu 10 lat członkostwa powstały dwa miliony nowych miejsc pracy. Wzrost gospodarczy znacząco poprawił sytuację polskiego społeczeństwa: od 2005 do 2012 r. liczba osób zagrożonych ubóstwem lub wykluczeniem społecznym zmniejszyła się o 7 mln, a 1,3 mln osób udało się wyjść z ubóstwa.

Członkostwo w UE wpłynęło na wizerunek Polski i międzynarodowe oceny naszej wiarygodności finansowej. Zwiększenie wiarygodności Polski w efekcie przystąpienia Polski do UE wpłynęło na obniżenie rentowności skarbowych papierów wartościowych. Dzięki temu polski rząd ponosił niższe koszty obsługi długu publicznego. Stopy procentowe Narodowego Banku Polskiego utrzymują się na nieosiągalnym wcześniej poziomie 2,5% (od lipca 2013 r.), co pozytywnie wpływa na rozwój kraju, m.in. zmniejszając koszty inwestycji.

Polska bardzo dobrze wykorzystała też szanse, które oferuje rynek wewnętrzny UE z jego czterema swobodami: przepływu towarów, osób, usług i kapitału. Staliśmy się częścią największego obszaru wolnego handlu na świecie, który obejmuje 500 mln konsumentów i 20 mln firm. Dzięki integracji Polski z UE rodzime produkty, zwłaszcza produkty rolne, zyskały większą wiarygodność. Polska skutecznie zwiększyła swój eksport do krajów UE, jak również do krajów trzecich. W ciągu ostatniej dekady udział polskiego eksportu w ramach UE wzrósł dwukrotnie do 4%. To największy wzrost wśród krajów regionu oraz drugi w UE (po Holandii). W 2013 r. wyeksportowaliśmy do UE prawie trzy razy więcej towarów niż przed integracją. Polska umocniła się na pozycji lidera jako największy eksporter wśród państw, które przystąpiły do UE w 2004 r. i 2007 r.: niemal 27% towarów wyeksportowanych z regionu Europy Środkowo-Wschodniej pochodziło z naszego kraju.

Obecność w UE znacznie zwiększyła atrakcyjność naszego kraju jako miejsca lokowania inwestycji. Od 2004 r. skumulowana wartość napływu bezpośrednich inwestycji zagranicznych do Polski przekroczyła 405 mld złotych.

 

OCENIAJĄC OSIĄGNIĘCIA POLSKI, ZWŁASZCZA TE WYNIKAJĄCE Z UCZESTNICTWA W RYNKU WEWNĘTRZNYM, WARTO DODATKOWO PRZYTOCZYĆ NASTĘPUJĄCE FAKTY:

  • Swobodny przepływ towarów zaowocował bezprecedensowym sukcesem firm, które w ciągu 10 lat wyeksportowały do UE towary o wartości prawie 3,5 bln złotych.
  • Przedsiębiorcy zamienili 13,5 mld złotych deficytu w handlu z krajami UE w 2003 r. (-2% PKB) w imponującą nadwyżkę handlową, sięgającą ponad 100 mld złotych w 2013 r. (6% PKB).
  • Od momentu akcesji do 2012 r. przedsiębiorstwa osiągnęły około 550 mld złotych (135 mld euro) dochodów z eksportu usług do UE, a dodatnie saldo wyniosło w sumie ponad 37 mld złotych (ponad 9 mld euro). Tym samym Polska stała się liderem wśród krajów, które wspólnie z nami przystąpiły do UE – w 2012 r. blisko 30% usług dostarczanych do UE przez wszystkie państwa Europy Środkowo-Wschodniej pochodziło właśnie z Polski.
  • Nastąpił eksportowy boom i wzrost produkcji – po wejściu do UE liczba firm dostarczających swoje towary i usługi poza granice kraju rosła niemal dwa razy szybciej niż ogólna liczba firm, co sprawiło, że w 2013 r. już co piąta złotówka z przychodów przedsiębiorstw pochodziła z eksportu.
  • W ramach programu Erasmus ponad 120 tys. polskich studentów studiowało lub odbyło praktyki w innych państwach UE, a 37 tys. wykładowców prowadziło zajęcia na uczelniach tych Państw lub odbyło w nich szkolenia.
  • W ciągu ostatnich 10 lat polskie inwestycje bezpośrednie w państwach unijnych zwiększyły się kilkudziesięciokrotnie, z poziomu 4,6 mld złotych w 2003 r. do poziomu 137 mld złotych w 2012 r.
  • Dzięki możliwościom, jakie daje swoboda świadczenia usług w UE, polskie firmy rocznie delegowały za granicę około 230 tys. pracowników. W wyniku rozwoju działalności tych przedsiębiorstw powstało też dodatkowych 100 tys. miejsc pracy w kraju.

 

W ciągu ostatniej dekady Polska stała się placem budowy. Fundusze unijne miały istotny wpływ na przyspieszenie tempa modernizacji kraju. Pieniądze otrzymane w okresie 2004–2013 zostały przez Polskę dobrze wykorzystane:

  • Dzięki funduszom unijnym w latach 2004-2013 zrealizowano ponad 160 tys. projektów, a część z nich jest jeszcze w trakcie realizacji. Wybudowano łącznie 673 km autostrad, wybudowano lub zmodernizowano 808 km dróg ekspresowych, 36 tys. km sieci kanalizacyjnej oraz 683 oczyszczalnie ścieków.
  • Z funduszy UE korzystały też firmy - od 2004 r. przedsiębiorcy zrealizowali 62,6 tys. różnych projektów, na które otrzymali unijne dofinansowanie w wysokości około 85,5 mld złotych.
  • Polscy rolnicy otrzymali z budżetu UE 53,7 mld złotych dopłat bezpośrednich za lata 2004-2012. W tym czasie dopłaty bezpośrednie dostało średnio 1,4 mln gospodarstw rolnych. Oznacza to, że na jednego beneficjenta przypadło średnio 38 362 złotych. Znacząco zmodernizowane zostało polskie rolnictwo i sektor rolno-spożywczy - do ponad 1,5 mln rolników trafiła prawie jedna trzecia środków z UE, czyli ponad 117,7 mld złotych (29 mld euro).
  • Unijne fundusze wsparły też zmiany w edukacji - ponad połowę polskich szkół (około 20 tys. placówek) wyposażono w pracownie komputerowe. Powstało także ponad 2,8 tys. ośrodków wychowania przedszkolnego.

 

Wpływ migracji Polaków na sytuację społeczno-gospodarczą w kraju był na pewno istotny, ale jego dzisiejszy bilans jest stosunkowo trudny do oszacowania i niejednoznaczny. Na koniec warto wspomnieć o jeszcze jednym osiągnięciu Polski, nie mniej ważnym niż poziom wskaźników ekonomicznych – polskim euroentuzjazmie. 10 lat temu Polacy nie zaliczali się do najbardziej proeuropejskich obywateli Unii. Tuż przed akcesją do Unii, tylko 42% Polaków przewidywało, że członkostwo będzie dla Polski doświadczeniem pozytywnym. Polski euroentuzjazm rósł systematycznie, z roku na rok, wraz ze świadomością korzyści, które Polska odnosi z powodu obecności w UE.

Dziś, gdy poparcie Polaków dla Unii jest bardzo wyraźne we wszystkich grupach społecznych i wiekowych, często nie doceniamy, jak daleką drogę przeszliśmy jako naród w ciągu ostatniej dekady. Obecnie, za sprawą otwartości i zaufania milionów Polaków, proeuropejskie nastroje stanowią niezwykle cenny kapitał, którego Polsce może pozazdrościć wielu innych członków UE.

 

Oprac. Aleksandra Szymańska

 

Na podstawie raportu:

„Polskie 10 lat w Unii”,

Warszawa 2014

 

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter