Tkactwo - rzemiosło zapomniane
- Szczegóły
- Kategoria: Kultura i tradycje ludowe
Tkactwo wiejskie było najczęściej zajęciem sezonowym uprawnianym głównie przez kobiety. Umiejętności przekazywano z pokolenia na pokolenie. Prawie w każdym domu znajdowało się krosno, na którym wytwarzano tkaniny, wykorzystywane później do szycia ubrań i materiałów dekoracyjnych. Wśród surowców dominowały len, konopie i wełna, a od połowy XIX wieku także bawełna. Korzystano z naturalnych barwników roślinnych oraz innych naturalnych składników. Płóciennictwo najbardziej rozwinęło się na Śląsku, a także w niektórych rejonach Małopolski i Wielkopolski.
Tkactwo to dyscyplina z wielowiekowymi tradycjami. Źródła archeologiczne potwierdzają, że już około 6 tysięcy lat temu na ziemiach polskich zaczęli pracować pierwsi tkacze. Początkowo było to zajęcie wykonywane w obrębie własnego gospodarstwa i na własny użytek. Wszystkie czynności związane z otrzymaniem produktu finalnego były realizowane przez jedną osobę. Wraz z postępem społecznym następowała stopniowa specjalizacja zajęć i około XIII wieku można już wyodrębnić zawody: gręplarza, prządki, płóciennika, sukiennika, folusznika i farbiarza. Zaczęto też tworzyć cechy grupujące poszczególne specjalności włókiennicze, a szczególnie płócienników i sukienników. Zawody te tradycyjnie występowały w określonych ośrodkach produkcyjnych. Płóciennictwo najlepiej rozwinęło się na Śląsku, w niektórych rejonach Małopolski, Wielkopolski i Mazowsza. Z kolei sukiennictwo wykorzystujące jako surowiec wełnę owczą, dobrze prosperowało na terenach podgórskich, w Wielkopolsce i na Pomorzu. Na kształtowanie się poszczególnych ośrodków miał wpływ system pracy nakładczej lub pańszczyzna. Pod wpływem rewolucji przemysłowej, jaka miała miejsce w XIX wieku zaczęły powstawać duże fabryki włókiennicze oparte na pracy maszyn, a tkactwo, jako zajęcie domowe zachowało się głównie na wsi i to właśnie tutaj najdłużej funkcjonowały stare technologie i urządzenia.