Ekologia i środowisko naturalne

Naturalne pestycydy

(Eko i My 2017 nr 5, s. 18-19)

Pestycydy to substancje toksyczne, które uwalniamy do naszego środowiska. Ich zadaniem jest ochrona roślin przed szkodnikami. Niestety, swoje toksyczne działanie wykazują także wobec środowiska, pożytecznych owadów, oraz nas samych. Na szczęście można z powodzeniem zastąpić szkodliwe pestycydy w pełni naturalnymi i ekologicznymi substancjami, takimi jak czosnek, miodla indyjska, cytrusy, mydło czy pokrzywa.

Czosnek dzięki swoim właściwościom przeciwwirusowym i przeciwgrzybicznym może być stosowany jako naturalny pestycyd. Preparaty na bazie czosnku chronią przed grzybami, bakteriami i niektórymi szkodnikami. Czosnek spełnia podwójną funkcję: zapach odstrasza owady przed zasiedlaniem roślin, a bezpośredni kontakt ślimaków z roztworem jest dla nich śmiertelny. Wywar czosnkowy eliminuje: mszyce, przędziorki, połyśnicę marchwiankę oraz choroby bakteryjne i grzybowe. Wywar z czosnku stosujemy w formie oprysku, bez rozcieńczenia, bezpośrednio na rośliny.

Miodla indyjska - olej roślinny z jej owoców i nasion posiada substancję czynną - azadirachtynę, która hamuje rozwój owadów, powoduje spadek aktywności samic w składaniu jaj. Pokryte olejem rośliny stają się też niejadalne dla niektórych owadów szkodliwych. Wyciąg z miodli działa na 300 gatunków owadów, jest grzybobójczy i nicieniobójczy.

Cytrusy - cytrusowy pestycyd działa przede wszystkim na mszyce.

Mydło - po pierwsze jest dobrym rozpuszczalnikiem dla naturalnych środków owadobójczych. Po drugie samodzielny preparat z mydła działa zabójczo na szkodniki. Szare mydło potasowe eliminuje mszyce, larwy motyli, wełnowce i przędziorki.

Pokrzywa - można sporządzić z niej wartościowy nawóz lub gnojówkę, która posłuży jako ekologiczny środek ochrony roślin przed szkodnikami i chorobami. Zwalczymy nią mszyce, przędziorki i ograniczymy rozwój szarej pleśni.

Oprac. Aleksandra Szymańska 

Unijne emisje CO2 / A. Kozłowska

(Agroserwis 2017 nr 10, s. 50-51)

Emisja CO2 jest głównym czynnikiem przyczyniającym się do globalnego ocieplenia i stanowi około 80% wszystkich emisji gazów cieplarnianych w UE. Dlatego redukcja emisji tego gazu do atmosfery jest tak ważna w walce z globalnym ociepleniem na ziemi. Na emisje CO2 wpływ ma wiele czynników, między innymi warunki klimatyczne, wzrost gospodarczy, wielkość populacji, transportu i działalności przemysłowej.

Różne inicjatywy w zakresie poprawy efektywności energetycznej w krajach UE mają na celu ograniczenie emisji CO2 i innych gazów cieplarnianych. I tak po dekadzie ostrego wzrostu emisji szkodliwych gazów ze wszystkich kominów i rur wydechowych, trucie środowiska mocno przyhamowało.

Ze wstępnych szacunków Eurostatu dotyczących zużycia energii wynika, że emisje CO2 w całej Unii Europejskiej w 2016 r. obniżyły się nieznacznie w porównaniu z rokiem 2015. Spadek ten wyniósł 0,4%, przy czym największy odnotowano na Malcie i w Bułgarii.

Spadek emisji dwutlenku węgla dotyczył w sumie 11 państw członkowskich Unii, w większości krajów odnotowano jednak wzrosty emisji tego najważniejszego gazu cieplarnianego. W Finlandii był to wzrost o 8,5%, a na Cyprze o 7%. Podobnie w Danii i Słowenii, gdzie wzrosty wyniosły odpowiednio 5,7% oraz 5,8%.

W przypadku Polski, w roku 2016 miał miejsce 1% wzrost emisji CO2. Łączny wkład naszego kraju w unijne emisje wyniósł w poprzednim roku 9,2%. Największy wkład na tle całej UE miały Niemcy - prawie 23%, poza tym Wielka Brytania (11,7%), Włochy (ponad 10%), Francja i Hiszpania.

Oprac. Aleksandra Szymańska

Ile dla przyrody i gospodarki człowieka warte są żuki gnojarze? / Piotr Skubała

(Aura 2017 nr 5, s. 24-25) 

Żuk gnojowy (Geotrupes stercorarius) jest zaliczany do koprofagów, czyli organizmów odżywiających się odchodami zwierząt, co jest korzystne dla oczyszczania środowiska z tego typu nieczystości. Jednak odchody nie są przez nie wykorzystywane tylko i wyłącznie jako pokarm. Gdy żuki łączą się w pary, dzielą się obowiązkami. Samica wykopuje jamkę, a samiec toczy do niej nieproporcjonalnie duże kulki gnoju, w których składane są jaja. Larwy żywią się zmagazynowanymi odchodami.

Pożyteczna rola żuków gnojarzy nie ogranicza się tylko do funkcji sanitarnych. Ryjąc w ziemi, te chrząszcze zwiększają przewiewność i przesiąkliwość podłoża, a gromadzony przez nie pokarm dodatkowo użyźnia glebę.

Obecność dużych ssaków zgromadzonych na małej powierzchni wiąże się z problemem zagospodarowana wytwarzanych przez nie odchodów. W dużym stopniu pomagają go rozwiązać chrząszcze z rodziny Scarabaeidae, które są bardzo skuteczne w rozkładaniu odchodów. W USA są one powszechnie wykorzystywane do przetwarzania nieczystości wyprodukowanych przez bydło na farmach.

Inną ważną usługą spełnianą przez żuki gnojarze jest rozkład związków do labilnych form azotu, które mogą być asymilowane przez rośliny. Odchody bydła, które pozostają na pastwisku na powierzchni wysuszają się i tracą dużą część ich nieorganicznego azotu do atmosfery. Wiele pasożytów tych zwierząt wymaga do rozwoju wilgotnego środowiska, jakim są odchody. Żuki usuwają to siedlisko, zakopując odchody i tym samym przyczyniają się do redukcji liczebności pasożytów.

Całkowita wartość usług środowiskowych oferowanych przez żuki gnojarze na naszej planecie została wyceniona na 380 mln dolarów rocznie. Niestety, ze względu na preferowany przez nie tryb życia, nie cieszą się one sympatią człowieka. Populacja tych bezkręgowców w ostatnich latach uległa zmniejszeniu. Powodem tego jest ludzka bezmyślność i brak wiedzy na temat ich pozytywnego oddziaływania na środowisko.

Oprac. Joanna Radziewicz 

Bzyczący i brzęczący goście

(Mój Piękny Ogród 2017 nr 6, s. 32-34)

Wzrost powierzchni monokulturowych w rolnictwie przyczynia się do zubożenia środowiska naturalnego. Owady mają mniej możliwości zdobycia pokarmu, a nawet przeżycia. Ważną grupę stanowią gatunki zapylające i zbierające pyłek i nektar, dlatego uprawa roślin przyjaznych tym owadom jest szczególnie istotna. Należą do nich: aster amerykański (Aster novae-angliae), jeżówka purpurowa (Echinacea purpurea), aster gawędka (Aster amellus), rozchodnik wielki (Sedum telephium), jastrun właściwy (Leucanthemum vulgare), kłosowiec anyżowy (Agastache rugosa), brodziszek Renarda (Geranium renardii) i kalaminta mniejsza (Calamintha nepeta).

Oprócz motyli i pszczół w naszych ogrodach pojawiają się również inne gatunki owadów, jak: bujanka większa, fruczak gołąbek, trzmielówka leśna, gąsienicznik, kraśnik sześcioplamek i barciel.

Oprac. Joanna Radziewicz

Niekłopotliwe zapylacze / Dorota Słomczyńska

(Gospodyni 2017 nr 3, s. 21)

Murarka ogrodowa należy do grona najbardziej skutecznych owadów zapylających w naszym kraju. Jest to pszczoła wczesnowiosenna, jednopokoleniowa. W naszych warunkach klimatycznych moment oblotu kwiatów może nastąpić już w kwietniu, co pokrywa się z czasem kwitnienia roślin w sadach, na polach i w ogrodach.

Murarka uważana jest za pszczołę samotniczą. Zbiera pyłek na szczoteczkę sztywnych włosów i przenosi go do gniazda, do budowy którego wykorzystuje różnego rodzaju kanaliki i rurki. Na powierzchni utworzonej kulki pyłkowej samica składa jedno jajo, po czym zamurowuje komorę lęgową. W taki sam sposób postępuje z pozostałymi jajami. W ten sposób w jednej rurce jest w stanie przygotować do 15 niezależnych komór. Z kolei jedna samica może zagospodarować nawet 8 rurek. W ciągu sezonu składa do 15 jajeczek, z czego prawie zawsze połowa to samce, a druga połowa samice. Po zakończonym rozrodzie samice giną, a ze złożonych jaj po 7 dniach wylęgają się larwy, które żywią się zgromadzonymi zapasami. Po upływie około miesiąca tworzą kokon i przeobrażają się w poczwarkę, a następnie w dorosłego owada. Zimę spędzają w kokonach, a wiosną rozpoczynają nowy cykl rozrodczy.

W celu pozyskania murarki do własnego ogrodu należy już w marcu przygotować sztuczne gniazda i umieścić je w różnych miejscach gospodarstwa. To tego celu można wykorzystać łodygi trzciny pospolitej czy plastikowe rurki do napojów, pocięte na 15 centymetrowe odcinki. Bardzo ważne jest zabezpieczenie rurek przed ptakami, dlatego najlepiej jest osłonić skrzyneczkę od frontu delikatną siatką o 3-4 centymetrowych oczkach. Należy pamiętać, że kolonia tych pszczół bardzo szybko się rozrasta i w kolejnych sezonach liczba rurek powinna być o 2-3 razy większa.

Oprac. Joanna Radziewicz

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter