Produkcja roslinna i zwierzęca

GMO? Strach ma wielkie oczy / Roman Warzecha

(Farmer 2014 nr 11, s. 70-71)

Według danych międzynarodowej organizacji zajmującej się statystyką upraw genetycznie modyfikowanych ISAAA, w 2013 r. powierzchnia tych upraw na świecie zajmowała 175,2 mln ha i zwiększyła się w ciągu ostatnich 5 lat o 41,2 mln ha (23,5 proc.). Żadna inna technologia rolnictwie, w historii ludzkości, dotychczas nie rozwijała się tak szybko, jak uprawa roślin GM.

Obecnie najbardziej zmodyfikowanymi roślinami są: soja, kukurydza, bawełna, rzepak. W ciągu 19 lat upraw roślin GM, najważniejszą modyfikacją pozostawała tolerancja na herbicydy. Następną grupę stanowiły rośliny GM z odpornością na owady, a kolejną rośliny z 2 lub 3 modyfikacjami. W uprawach roślin GM systematycznie wzrastał udział genotypów z więcej niż z jedną modyfikacją.

W 2013 r. rośliny GM były uprawiane w 27 krajach, m.in. w USA, Brazylii, Argentynie.

W UE przedmiotem uprawy jest wyłącznie kukurydza GM z genem Bt, odporna na omacnicę prosowiankę. W 2013 r. była ona uprawiana w pięciu krajach: Hiszpanii, Portugalii, Czechach, Słowacji i Rumunii, na ogólnej powierzchni 148 tys. ha.

Obecnie ok. 60 krajów prowadzi import produktów z roślin GM jako komponentów do produkcji pasz i żywności. W Unii Europejskiej i w Polsce aktualnie jest dopuszczonego importu ziarno ponad 20 typów kukurydzy GM, które zaigrają geny odporności na herbicydy zawierające substancje aktywne glifosat i glufosynat amonowy. Poza tym dopuszczone jest do importu ok. 10 typów soi GM. Kraje UE importują rocznie ok. 35 mln t soi GM, w tym Polska ok. 2 mln  t, jako komponenty wysokobiałkowe do pasz.

Oprac. Aleksandra Szymańska

 

Polska drobiowa potęga / Anna Kurek

(Top Agrar Polska 2014 nr 12, s. 28-32)

Polska umacnia swoją pozycję na europejskiej arenie rynku drobiowego. W 2013 r. osiągnęliśmy drugą pozycję w krajach Wspólnoty, wytwarzając ponad 1,7 mln ton mięsa drobiowego. Według szacunków Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, w 2014 r. produkcja będzie o ok. 200 tys. ton wyższa i wyniesie ok. 2 mln ton.

Polscy producenci, jak żadni inni wykorzystali rosnący popyt na mięso drobiowe i zwarli szeregi. Siła polskiego drobiarstwa opiera się również na doskonałej organizacji całego sektora. Wielu z nich dziś jest zrzeszonych w grupach producenckich. Inni zajmują się nie tylko hodowlą, ale też produkcją pasz, wylęgiem i/lub przetwórstwem mięsa. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że mamy prawie 1 mln gospodarstw utrzymujących drób, ale tych profesjonalnych, produkujących na dużą skalę jest ok. 6 tys. Samowystarczalność Polski w produkcji mięsa drobiowego sięga 140%. Jeżeli chodzi o spożycie, zajmujemy, w UE 5. miejsce z rezultatem 27,6 kg na mieszkańca. Obecnie liderami w konsumpcji mięsa drobiowego są Portugalczycy. Statystyczny mieszkaniec Portugalii zjada blisko 40 kg mięsa tego gatunku.

Ze względu na znaczną nadprodukcję w ostatnich 5 latach staliśmy się także poważnym graczem jeśli chodzi o eksport mięsa drobiowego. Z 280 tys. ton w 2008 r. wskoczyliśmy z wynikiem 571 tys. ton w 2013 r. na drugą pozycję w rankingu, ustępując jedynie Holendrom.

Produkujemy coraz więcej piskląt. Z roku na rok wzrasta liczba wylężonych ptaków w ponad 200 polskich wylęgarniach. Dynamicznie rozwija się produkcja brojlerów kurzych. W 2013 r. wylęgło się ich 871,5 mln , o 88,8 mln więcej niż rok wcześniej i o 125,1 mln niż dwa lata wcześniej. Od stycznia do sierpnia 2014 r. wylęgło się 614,2 mln sztuk brojlerów.

Oprac. Aleksandra Szymańska

 

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter