Zwierzęta hodowlane

Analiza użytkowości kóz na podstawie wybranych gospodarstw / Henryka Bernacka [etc.]

(Przegląd Hodowlany 2017 nr 5, s. 20-23)

Kozy w Polsce są utrzymywane głównie w małych gospodarstwach rolnych, w stadach liczących od kilku do kilkunastu osobników. Zwierzęta te doskonale odnajdują się w gospodarstwach agroturystycznych i ekologicznych, bowiem łatwo przystosowują się do lokalnych warunków, dobrze wykorzystują pasze, są odporne na choroby oraz dostarczają stosunkowo dużej ilości mleka w przeliczeniu na kilogram masy ciała. Nadzieją na wzrost zainteresowania tą gałęzią rolnictwa są dotacje dla właścicieli kóz. Od 2015 r. wprowadzone zostały dopłaty do samic w wieku od 12 m-cy dla posiadaczy minimum 5 szt. samic, którzy spełniają  wymogi ARiMR w zakresie identyfikacji i rejestracji zwierząt.

W 2016 roku przeprowadzono badania, których celem było przeanalizowanie użytkowości kóz w wybranych gospodarstwach na terenie całego kraju. Analiza ta dotyczyła przede wszystkim wielkości stad, rozrodu kóz oraz ich użytkowości. Ogółem przeanalizowano 66 gospodarstw. Najważniejsze wyniki przeprowadzonych badań to:

  • Najwięcej gospodarstw prowadzących chów i hodowlę kóz stwierdzono w województwie podlaskim (8), małopolskim (7) i śląskim (7), co jest związane z tradycjami chowu kóz na tych terenach.
  • Najwięcej było gospodarstw małych (40), poniżej 5 ha.
  • Wśród badanych 66 gospodarstw w 24 stado kóz liczyło 5-10 sztuk.
  • Głównym kierunkiem użytkowania kóz było użytkowanie mleczne.
  • Najliczniej są utrzymywane kozy bezrasowe.
  • W większości gospodarstw mleko pozyskiwane od kóz przeznaczane było na przerób.
  • Najczęściej wytwarzane produkty mleczne to sery podpuszczkowe.
  • 82% ankietowanych ma zamiar rozwijać hodowlę kóz i produkcję koziarską.

Oprac. Aleksandra Szymańska

Zagrodowa hodowla danieli / Dorota Drzazga

(Wieś Kujawsko-Pomorska 2017 nr 9, s. 23)

Od 2002 roku daniele i jelenie są zaliczane do grupy zwierząt gospodarskich, więc możliwa jest ich hodowla zagrodowa. Należy jednak przestrzegać określonych zasad. Optymalna obsada tych zwierząt wynosi 15 osobników na 1 ha. Na stado liczące do 30 łań powinien przypadać co najmniej 1 byk.

Zwierzęta muszą mieć zapewniony stały dostęp do wody pitnej oraz schronienia. Daniele lubią ciszę i spokój, więc dobrze by ich kwatery były zlokalizowane z dala od ruchliwych dróg i odpowiednio ogrodzone. W pobliżu powinien znajdować się budynek służący jako odłownia.

Letnia dieta danieli to przede wszystkim trawy, krzewy i kora drzew. Zimą spożywają głównie zboże, siano, sianokiszonkę, słomę i warzywa. Przez cały rok zwierzęta muszą mieć zapewniony dostęp do lizawek z mako- i mikroelementami.

Łanie osiągają dojrzałość płciową w wieku 16 miesięcy. Ich ciąża trwa 236 dni. Najczęściej rodzi się jedno cielę o wadze 4-6 kg. Przeciętny wiek życia danego osobnika wynosi 18 lat.

Hodowla danieli cieszy się w Polsce coraz większą popularnością. Jest mało pracochłonna, stosunkowo tania i daje możliwość zagospodarowania gleb słabej jakości lub o niekorzystnym ukształtowaniu. Wzrost popytu na mięso, poroże i skórę tych zwierząt zapewnia dochodowość produkcji. Nadają się one również do hodowli w gospodarstwach agroturystycznych.

Oprac. Joanna Radziewicz

Ziemniaki to także pasza / Anita Maj-Kałdońska

(Rada - Rolnictwo-Aktualności-Doradztwo-Analizy 2017 nr 9, s. 11-12)

Niezwykle wysokie plony ziemniaków w 2016 r. spowodowały, że ich ceny rynkowe w obecnym sezonie są bardzo niskie. Może to skłaniać rolników do poszukiwania innych sposobów ich wykorzystania, np. w żywieniu opasów lub w tuczu świń.

Ziemniaki paszowe mają następujące cechy, ważne z punktu widzenia żywieniowego: smak, zawartość błonnika, dodatki proteinowe w żywieniu, minerały i witaminy.

Należy pamiętać, że surowe ziemniaki w żywieniu bydła mlecznego należy stosować ostrożnie bowiem mają właściwości tuczące. Krowom wysoko wydajnym, będącym w słabej kondycji daje się 5-7 kg ziemniaków dziennie w celu uzupełnienia niedoborów energii w dawce żywieniowej. Natomiast w żywieniu opasów ziemniaki są paszą doskonałą.

Ziemniaki do żywienia bydła powinny być wprowadzane stopniowo i należy zapewnić ciągłość ich stosowania co najmniej przez kilka miesięcy. Częste zmiany pasz wpływają bowiem na pogorszenie się wyników produkcji.

Dodając do żywienia surowe ziemniaki należy opłukać je z ziemi, rozdrobnić w celu uniknięcia zadławienia się zwierząt, uważać aby warzywa te nie były zazielenione i z kiełkami,

Maksymalny udział ziemniaków w dawce żywieniowej:

  • młode bydło (do 300 kg i powyżej 300 kg) 2-3 kg dziennie,
  • krowy mleczne (jw.) - 3 kg dziennie,
  • bydło opasowe: do 300 kg - 2-3 kg dziennie; 300-400 kg - 4-5 kg dziennie; powyżej 400 kg - 5-7 kg dziennie.

Ciekawą alternatywą drogiego i kłopotliwego parowania jest metoda kiszenia surowych ziemniaków. Taka kiszonka może być stosowana w żywieniu świń. Sposób wykonania 1 tony zakiszanej masy: surowe ziemniaki - 750 kg; śruta żytnia - 150 kg; otręby pszenne - 100 kg; dodatek stabilizujący - 2 kg soli pastewnej lub kuchennej rozpuszczonej w 10 litrach wody. Silos lub rów ziemny na kiszonkę powinien mieć kształt odwróconego trapezu. Kiszonka nadaje się do skarmiania po okresie 6-8 tygodni, w tym czasie nie należy jej odkrywać. Może być stosowana w żywieniu świń (z wyjątkiem prosiąt) po okresie stopniowego przyzwyczajenia do niej zwierząt wraz z innymi stosowanymi paszami.

Oprac. Aleksandra Szymańska

Zasady dobrego zarządzania stadem trzody chlewnej / Dominika Stancelewska

(Tygodnik Poradnik Rolniczy 2017 nr 38, s. 35)

Aby skutecznie zapobiegać chorobom i stratom w chowie świń należy wziąć pod uwagę wiele czynników produkcyjnych. Istotna jest zarówno profilaktyka jak i organizacja produkcji.

Trzeba przestrzegać podstawowych zasad zarządzania stadem trzody chlewnej, które mówią, że:

  • przy dosadzaniu prosiąt należy przenosić tylko te, wobec których jest to bezwzględnie konieczne, nie wolno przenosić prosiąt po upływie 48 godzin od porodu,
  • nie wolno przenosić prosiąt chorych,
  • należy zmieniać igły między kolejnymi miotami,
  • prosięta należy utrzymywać w kojcach, unikając z nimi zbędnego kontaktu w celu zminimalizowania ryzyka rozprzestrzeniania się chorób,
  • produkcja powinna odbywać się w systemie grup technologicznych, ważne jest zachowanie zasady całe pomieszczenie pełne - całe pomieszczenie puste,
  • nie należy dopuszczać do kontaktu między różnymi grupami wiekowymi; oraz pomiędzy osadzonymi prosiętami a lochami,
  • kojce szpitalne należy zawsze odwiedzać na końcu,
  • nie dopuszczać do zbyt dużego zagęszczenia zwierząt w kojcach,
  • ustalić wyraźne granice pomiędzy strefami czystymi i brudnymi,
  • do chlewni należy wnosić narzędzia zdezynfekowane i umyte,
  • wprowadzamy loszki remontowe wyłącznie po kwarantannie budynków i aklimatyzacji,
  • na teren gospodarstwa wpuszczać tylko pojazdy czyste i zdezynfekowane,
  • nie wpuszczać innych gatunków zwierząt do budynków chlewni,
  • wyznaczyć specjalną strefę załadunku i wyładunku dla pojazdów,
  • regularnie przeprowadzać dezynfekcję, dezynsekcję i deratyzację.

Oprac. Aleksandra Szymańska

Słonecznik na kiszonkę? / Beata Dąbrowska

(Tygodnik Poradnik Rolniczy 2017 nr 39, s. 71)

Pod względem plonu zielonki słonecznik dorównuje, a często nawet przewyższa plony kukurydzy. Poza wysokim potencjałem  produkcyjnym słonecznik wykazuje dużą zdolność przystosowywania się do różnych warunków siedliskowych. Na kiszonkę zbiera się go w fazie żółtego koszyczka. Przy późno sianym słoneczniku poplonowym należy zebrać go przed przymrozkami jesiennymi, na które jest wrażliwy. Rośliny słonecznika można zakiszać same lub z kukurydzą czy sorgiem.

Jeśli chodzi o wartość energetyczną kiszonki ze słonecznika to jest ona niższa niż z kukurydzy do nawet 20%. Za to kiszonka ze słonecznika zawiera większą ilość białka. Poza tym odmiany nie oleiste zawierają tłuszcz na poziomie 3-4%, a w przypadku odmian oleistych 10-12% SM. W porównaniu do kiszonki z kukurydzy, słonecznik zawiera dużo więcej ADF (włókno detergentowe kwaśne), co sprawia, że ma mniejszą wartość pokarmową.

Pożądana zawartość suchej masy podczas kiszenia słonecznika powinna mieścić się w granicach 30-40%. Gdy jest niższa, może powodować niekorzystne procesy podczas fermentacji oraz obfity wyciek soków kiszonkowych.  Ogólnie uznaje się, że kiszonka ze słonecznika jako całkowity zamiennik tej z kukurydzy powoduje spadek mleczności lub mniejsze przyrosty zwierząt. Jednak olejowe odmiany słonecznika mogą częściowo zastąpić kiszonkę z kukurydzy bez większego spadku produkcji mleka czy przyrostów ciała.

Oprac. Aleksandra Szymańska

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter