Rolniczy świat

Rolniczy świat - dane

(Top Agrar Polska 2017 nr 10, s. 22)

  • Powierzchnia upraw w Polsce w 2016 r. wynosiła 11 mln ha, w tym: 76,6% zboża; 10,4% uprawy pastewne; 10,3% uprawy przemysłowe; 2,9% ziemniaki; 2,8% strączkowe; 3,1% pozostałe uprawy.
  • 1,4 mld ludzi na świecie pracuje w rolnictwie. Co setny mieszkaniec Polski pracuje w sektorze związanym z leśnictwem i przetwórstwem drewna. W 2010 r. na jednego mieszkańca przypadł 1m3 drewna, to o 0,6 m3 więcej niż w 1990 r.
  • 1,3 mld ton jedzenia rocznie wyrzuca się na świecie. Stanowi to 33% produkowanej żywności. Z polskiego talerza najczęściej nie zjadamy pieczywa, owoców, wędlin i warzyw.
  • Śmieci rozkładają się w różnym czasie: 500 lat opony; 400 lat niektóre rodzaje plastiku; 350 lat puszki aluminiowe; 100 lat puszki po konserwach; 5 lat karton po mleku, drewno sosnowe; 6-12 miesięcy obornik; 2 miesiące ogryzek jabłka; 3 tygodnie skórka banana.
  • 1,5 mln próbek roślin jadalnych, z których każda zawiera około 500 nasion. Tyle przechowywanych jest w Globalnym Banku Nasion na wyspie Spitsbergen. Został on stworzony na wypadek konieczności odtworzenia produkcji roślinnej w razie globalnej katastrofy.
  • Wpływy z opłat za korzystanie ze środowiska (2016 r.): 597 mln zł – ochrona powietrza atmosferycznego; 431 mln zł – gospodarka odpadami; 267 mln zł – odprowadzenie ścieków; 220 mln zł – pobór wód; 34,8 mln zł – emisja CO2.

Oprac. Aleksandra Szymańska

Uwaga na podróbki / Andrzej Siennicki

(Wieś Kujawsko-Pomorska 2017 nr 11, s. 5)

Środki ochrony roślin produkowane przez profesjonalnych wytwórców mają wysoką jakość i prawidłowo stosowane zapewniają uzyskanie oczekiwanych efektów. Jednak w ostatnich latach, ze względu na wysokie ceny ś.o.r., pojawiły się na rynku podróbki tych produktów. Obecnie około 15% środków znajdujących się na naszym rynku to podrobione środki ochrony roślin. Należy jednak pamiętać, że obrót, nabywanie i stosowanie podróbek jest zabronione i zagrożone odpowiedzialnością karną. Nieoryginalne ś.o.r. to preparaty niewiadomego pochodzenia, które mogą zawierać nieznane substancje aktywne. Ich stosowanie zagraża zdrowiu osób wykonujących zabiegi, bezpieczeństwu produkcji żywności oraz środowisku naturalnemu.

Produkty nieoryginalne mogą zniszczyć uprawę, skazić glebę lub doprowadzić do nagromadzenia w plonie nieznanych substancji. Przekroczenie poziomów pozostałości ś.o.r. stanowi naruszenie zasad wzajemnej zgodności, co w konsekwencji oznacza utratę dopłat bezpośrednich.

Oto kilka zasad, które pozwolą nam uchronić się przed podróbkami:

  • Ś.o.r. kupować tylko w certyfikowanych punktach sprzedaży.
  • Sprawdzić, czy opakowanie ma trwale przytwierdzoną czytelną etykietę w języku polskim.
  • Sprawdzić zamknięcie opakowania.
  • Przy zakupie żądać faktury.
  • W przypadku natrafienia na wątpliwe produkty niezwłocznie powiadomić Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Roślin i Nasiennictwa.

Oprac. Aleksandra Szymańska

Rynek cukru bez kwot / Małgorzata Tyszka

(Farmer  2017 nr 11, s. 12-13)

Zgodnie z przepisami rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1308/2013 od dnia 1 października 2017 roku przestały obowiązywać kwoty produkcyjne w sektorze cukru. Zniesione zostały także: cena referencyjna cukru, minimalna cena skupu buraka cukrowego i opłaty produkcyjne. Utrzymano natomiast: instrumenty wzmacniające reakcje w łańcuchu marketingowym, kryzysowe instrumenty wsparcia rynku, związaną z produkcją płatność do buraków cukrowych oraz ochronę celną.

Rolnicy obawiają się, że zmiany te mogą przyczynić się do kryzysu na rynku cukru. Ich obawy są związane m.in. ze wzmocnieniem pozycji dominujących producentów oraz brakiem jasnych systemowych regulacji prawnych obligujących do negocjowania warunków cenowych. Zdaniem rolników dla utrzymania stabilności rynku konieczne jest prowadzenie rzetelnych negocjacji z producentami cukru. Ważnym krokiem w tym kierunku jest podpisanie w kwietniu br. Ogólnopolskiego Porozumienia Branżowego, które wzmacnia pozycję negocjacyjną regionalnych związków plantatorów buraka cukrowego. Potrzebna jest też kontynuacja wsparcia dla producentów cukru, by umożliwić uczciwą konkurencję rodzimych producentów z plantatorami na zachodzie Europy, gdzie stosowany jest system płatności na gospodarstwo (SPS).

Krajowa Spółka Cukrowa S.A. przewiduje, że od 1 października 2017 roku produkcja cukru zarówno w Polsce, jak i w całej Europie znacznie się zwiększy. Wstępne szacunki mówią o produkcji krajowej przekraczającej 2,2 mln ton przy konsumpcji około 1,7 mln ton. W UE prognozuje się produkcję przekraczającą 20 mln ton, przy spożyciu na poziomie około 17 mln ton. Światowe ceny cukru na światowym rynku uległy obniżeniu do około 360 dol. za tonę cukru białego.

Zniesienie kwotowania, toczące się negocjacje UE w zakresie liberalizacji handlu z krajami trzecimi oraz koniunktura na rynku światowym, to główne czynniki mające wpływ na rozwój sytuacji na rynku cukru.

Według szacunków IERiGŻ, powierzchnia uprawy buraka cukrowego w tym roku wynosi 226 tys. ha, a przewidywane plony to 650 dt/ha. Zbiory są oceniane na 14,5 mln ton, ale niska zawartość cukru w korzeniach spowoduje, że produkcja cukru może kształtować się na poziomie 2,1 mln ton. Zapotrzebowanie wewnętrzne jest szacowane na 1,75 mln ton. Oznacza to, że nadwyżka będzie musiała być sprzedana poza granice naszego kraju.

Oprac. Joanna Radziewicz

Drobiarstwo w liczbach

(Hodowca Drobiu 2017 nr 9, s. 4-9)

Główny Urząd Statystyczny podał, że w 2016 r. w Polsce wyprodukowano 10 599,6 mln sztuk jaj. Jest to wzrost o 1,2% wobec roku poprzedniego. Jednocześnie nieśność kur zmniejszyła się w skali roku o 1,8% i wyniosła 219 sztuk od sztuki. Najwięcej jaj wyprodukowano w woj. wielkopolskim – 3,8 mld oraz w mazowieckim – 1,9 mld sztuk. W okresie styczeń-lipiec 2017 r.:

  • krajowe zakłady wylęgu drobiu wyprodukowały łącznie 665 mln piskląt kurzych brojler, o 35,9 mln sztuk więcej niż w tym samym okresie roku poprzedniego,
  • wylęgi piskląt indyczych wyniosły ponad 15 984 tys. sztuk. W porównaniu z rokiem poprzednim odnotowano wzrost o 53 tys. sztuk,
  • krajowa produkcja piskląt – kurek nieśnych przeznaczonych do intensywnej produkcji jaj spożywczych wyniosła 21 481 tys. sztuk. Produkcja była wyższa niż w analogicznym okresie 2016 r. o 1766 tys. sztuk,
  • produkcja piskląt ogólnoużytkowych wyniosła 11 877,7 tys. sztuk. Poziom z 2017 r. był niższy od analogicznego okresu 2016 r. o 6,19%,
  • polski eksport piskląt kurzych brojler, do krajów trzecich, wyniósł łącznie 17,4 mln sztuk czyli 2,62% krajowej produkcji w tym okresie (w całym roku 2016 wielkość ta stanowiła 5,25% krajowej produkcji),
  • wylęgi piskląt kaczych wyniosły 6445 tys. sztuk, co w porównaniu z rokiem poprzednim stanowi wzrost o 1873 tys. sztuk,
  • wylęgi piskląt gęsich wyniosły 6259 tys. sztuk i były niższe od poprzedniego roku o ponad 21%.

Oprac. Aleksandra Szymańska

Tajemniczy rynek utylizacji padliny / Anna Kurek

(Top Agrar Polska – wkładka Top Świnie 2017 nr 10, s. 6-9)

W 2016 r. w Polsce padło i zostało zutylizowanych prawie 2 mln sztuk bydła i świń. Padłe zwierzęta są nieodłączną częścią hodowli, okazuje się, że mają one drugie życie. Wachlarz produktów powstających z padliny jest duży, a metod jej przetwarzania dużo więcej - to zawansowane technologie w nowoczesnych zakładach, od sterylizacji ciśnieniowej, przez procesy hydrolizy, po produkcję biogazu czy biodiesla. Padłe zwierzęta są spalane i powstaje z nich mączka mięsno-kostna, która trafia do dalszego spalania, następnie do cementowni i tam służy do utwardzania cementu. Odpowiedniej jakości tłuszcze, po zmieszaniu z ropą, trafiają do baków w postaci biodiesla.

Co ciekawe, również tutaj ważna jest jakość surowców, jak w każdym procesie produkcyjnym. Zakłady utylizacyjne, aby wyprodukować wysokiej jakości tłuszcz potrzebują świeżych odpadów. Odpady z produkcji zwierzęcej dzielą się na 3 kategorie i trafiają do specjalnych zakładów. Są to:

  1. Wyłącznie do usunięcia. Materiał szczególnego ryzyka, zwierzęta domowe, egzotyczne i laboratoryjne. Produkty zwierzęce zawierające substancje zakazane. Do wytwarzania mączki mięsno-kostnej oraz tłuszczu do spalenia, jako paliwo oraz do produkcji leków i kosmetyków.
  2. Nie do spożycia przez zwierzęta. Zwłoki zwierząt gospodarskich. Do wytwarzania mączki mięsno-kostnej i tłuszczu. Do produkcji polepszaczy gleby, na cele techniczne, kosmetyków, leków, paliw.
  3. Nie do spożycia przez ludzi. Uboczne produkty pochodzenia zwierzęcego zdatne do spożycia. Tusze i części zwierząt poddanych ubojowi, skóry, kopyta, pióra, ryby. Wycofane środki spożywcze. Surowce wykorzystywane tak, jak te z kategorii 1. i 2. oraz do produkcji pasz.

Rolnik może zgłaszać padłe zwierzęta, zazwyczaj przez całą dobę, telefoniczne. Firma przyjeżdża, odbiera padłe świnie wraz z odpowiednią dokumentacją. Pokwitowanie odbioru padliny zawiera dane zakładu utylizacyjnego, informacje o właścicielu zwierząt oraz odbieranym „towarze”. Drugim niezbędnym kwitem jest dokument handlowy kategorii 2. (dla świń i koni), w którym poza danymi osobowymi nabywającego, właściciela zwierząt, oraz ewentualnego pośrednika, znajdują się informacje o przeznaczeniu materiału, celu przewozu i metodzie przetwarzania.

Oprac. Aleksandra Szymańska

Greentest – osobisty tester żywności

(Eko i My 2017 nr 9, s. 36-37)

Na rynku pojawiły się testery Greentest i Greentest ECO, urządzenia wielkości smartfona, pokazujące poziom zawartości azotanów w owocach, warzywach , mięsie i rybach, które kupujemy.

Greentest mierzy stężenie różnych soli w produkcie. Na podstawie proporcji, w jakich one występują dla danego warzywa/owocu, wylicza zawartość azotanów w jego miąższu. Wystarczy umieścić sondę w badanym artykule spożywczym, a wynik uzyskamy w ciągu 3 sekund. Pomiary wykonujemy tylko na produktach surowych. Dodatkowo , doskonalsza wersja urządzenia tzw. Greentest ECO posiada wbudowany licznik Geigera-Müllera, który pozwala na mierzenie promieniowania tła dla wszystkich produktów spożywczych.

Przeprowadzono testy obu urządzeń. Wynika z nich, że wiele produktów w polskich sklepach nie jest tak zdrowych jak moglibyśmy sądzić. W niektórych produktach zawartość szkodliwych substancji wahała się od poziomów niewykrywalnych do prawie dwukrotnie przekraczających normy.

Warto wiedzieć, że jest wiele artykułów spożywczych, które mają ogromną skłonność do akumulowania substancji chemicznych, tj. azotany. Są to na przykład: rzodkiewki, szczypiorek, natka, botwinka, koper, kalarepa, ziemniaki, buraki, truskawki czy marchewki, które są przenawożone.

Azotany są niebezpieczne szczególnie dla dzieci, ponieważ wchłaniając się do krwi, łączą się z białkiem, przez co zmniejsza się możliwość przyłączenia i transportowania tlenu po organizmie, co może skutkować jego niedotlenieniem.

Urządzenie posiada w swej pamięci bazę ponad 60 produktów spożywczych. Można nim badać owoce, warzywa, mięso, ryby i owoce morza.

Oprac. Aleksandra Szymańska

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to Twitter