Symbolika wianków w kulturze i języku
- Szczegóły
- Kategoria: Kultura i tradycje ludowe
Wiosną, gdy wszystko kwitnie, łatwo spotkać na łąkach małe dziewczynki, które zbierają kwiaty i plotą z nich wianki. Dziś ten pradawny zwyczaj jest właściwie jedynie czystą rozrywką. U naszych przodków wianek odgrywał znacznie ważniejszą rolę i był istotnym elementem w dawnych tradycjach i kulturze ludowej. Co ciekawe nie zawsze nosiły go wyłącznie kobiety.
Zwyczaj wykorzystywania roślin do tworzenia wianków ma bardzo długą historię. W starożytnej Grecji i Rzymie wieniec laurowy był nagrodą dla zwycięzcy igrzysk oraz symbolem męstwa, władzy i mądrości. Także u Słowian wianki mały duże znaczenie. Podczas wyjątkowych okazji zakładały je nie tylko kobiety, ale także mężczyźni. Miało to miejsce choćby podczas obrzędu zaślubin. Były także oznaką ważnych ról społecznych. Po przyjęciu chrześcijaństwa, aż do XIV wieku nosili je księża, a zakonnice były w nich chowane.
W naszej kulturze ludowej wianki obecne były podczas wielu świąt i obrzędów. Najbardziej znanym zwyczajem związanym z tymi przedmiotami było puszczanie wianków na wodę podczas nocy Kupały, czy później w tracie nocy świętojańskiej. Dziś święto to jest nazywane słowiańskimi walentynkami, głównie dlatego, że było przesycone różnymi wróżbami dotyczącymi znalezienia swojej drugiej połowy. Wianki na tę okazję dziewczęta plotły głównie z bylicy – rośliny, która według wierzeń miała magiczną moc. Wianki musiały być gotowe już w Wigilię Sobótki – wtedy kładło się je pod poduszkę, aby we śnie można było zobaczyć przyszłego męża. W noc przesilenia letniego do wianków przytwierdzano i zapalano świeczkę oraz puszczało się je z nurtem. Jeśli wianki zatonęły, zahaczyły o coś lub świeczka zgasła – oznaczało to, że przez następny rok dana dziewczyna nie znajdzie męża.
Noc świętojańska to zwyczaj o korzeniach pogańskich, ale i w chrześcijaństwie wianki często odgrywały znaczącą rolę. Wyplatane z pachnących ziół i kwiatów były święcone np. podczas oktawy Bożego Ciała. Czasem ozdabiano nimi monstrancję. Poświęcone wianuszki zabierano z powrotem do domu, wierząc w ich świeżo nabyte właściwości magiczne. Wieszano je nad drzwiami chałup lub stodół, aby chroniły ludzi i zwierzęta przed chorobami, ale także przed burzami, piorunami i pożarami. Z suszonych wianków sporządzano z kolei lecznicze napary. Na Podlasiu istniał zwyczaj wicia nieparzystej liczby wianków (najczęściej dziewięciu) z takich ziół jak np.: macierzanka, barwinek, kopytnik, rozchodnik, mięta czy ruta. Po ich poświęceniu kładziono je pod podwaliny nowobudowanych domów, aby zapewnić im ochronę.
Nie sposób nie wspomnieć o żywej do dziś tradycji plecenia wieńców dożynkowych. Dawniej, na koniec żniw z ostatnich kłosów zboża robiono wieniec ozdobiony kwiatami i owocami. Święcono go w podziękowaniu za plony, przechowywano przez zimę, a na wiosnę ziarno z wieńca wysiewano razem z ziarnem siewnym. Wieniec dożynkowy ewoluował przez wieki i obok bochna chleba stał się najważniejszym symbolem dożynek.
Wianki obecne były nie tylko w obrzędowości dorocznej, ale i tej rodzinnej. Jako symbole niewinności mogły być noszone tylko przez panny. Ze względu na swoją rolę były one jednym z najważniejszych elementów każdego wesela – podczas oczepin panna młoda zamieniała wianek na czepiec, aby podkreślić zmianę statusu i roli społecznej. Czasem młoda mężatka przekazywała wianek druhnom, a w niektórych rejonach toczyła go po stole w ręce świeżo poślubionego męża. Podstawową rośliną, z której plecione były wianki panieńskie była ruta, stąd „sianie ruty”, które oznaczało, że komuś grozi staropanieństwo i wciąż od nowa musi siać tę roślinę na nowe wianki. Symbolika wianka jest też obecna w języku i w związkach frazeologicznych. Do dziś np. znamy powiedzenie stracić wianek oznaczający m.in. zamążpójście.
Dziś tradycja wicia wianków jest wciąż żywa. Choć same wianki nie mają już takiego znaczenia jak dawniej, nadal są obecne w naszej kulturze i obyczajowości. Stanowią ważny element wielu strojów ludowych, jak np. stroju Krakowiaków Zachodnich czy śląskiego. Wracają także do łask jako ozdoby domów i mieszkań. Może trochę rzadziej są obecne podczas obrzędów weselnych, za to stały się atrybutami dziewczynek przystępujących do Pierwszej Komunii Świętej. Wiele Kół Gospodyń Wiejskich natomiast specjalizuje się w tworzeniu przepięknych wieńców dożynkowych. Jak zatem widać tradycja przystosowuje się do nowych czasów, a dzięki temu można mieć nadzieję, że nie grozi jej całkowite wyginięcie.
Tekst: Magdalena Trzaska
Źródła: